Nasi pierwsi ojcowie w wierze, o Panie,
wyczekiwali Ciebie jak brzasku dnia.
Ty przyjdziesz na końcu wieków,
kiedy zechcesz,
a wszystko będzie gotowe na sąd ostateczny.
i jaki będzie mój ostateczny los?...
Ty mi udzielisz odpuszczenia grzechów,
a także wytrwałości, tego wzniosłego daru,
jaki ukrywasz jak perłę pod osłoną surowości śmierci,
która jest znakiem oswobodzenia
dla Twoich wybranych.
Oczekuje jej, powinien bym lepiej
przygotować się do niej i żyć w tym
błogosławionym oczekiwaniu.
Boże mój, na Twoje ostateczne przyjście
zniszcz we mnie grzech, który wrósł
w Twoje dzieło, zburz to wszystko,
co jest przeszkodą, tryumfuj nad każdą słabością
i przyjdź w Twojej godzinie, jak pan z dawna upragniony
(P. Charles).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tutaj można wpisywać swoje intencje