Moja najmilsza, Matko Anno! nie mogę się kłaść do łóżka, żebym nie miał (a) Ciebie w sposób dziecięcy pozdrowić i polecić siebie i wszystkich moich Twojej dobrotliwej opiece. O bądź i pozostań mi i wszystkim moim także i nocy dzisiejszej mocną patronką i orędowniczką i oddalaj od nas wszystkie niebezpieczeństwa duszy i ciała.
Także za moich żyjących i umarłych współbraci i współsiostry błagam, ufając w Twoją macierzyńską obronę. Zachowaj ich w miłości Jezusa Chrystusa i przybądź szczególnie tym na pomoc, którzy nocy dzisiejszej mieliby wpaść w niebezpieczeństwo duszy lub ciała! Amen.