Dzień trzydziesty siódmy
Czytanie
Cieszcie się, im bardziej jesteście uczestnikami cierpień Chrystusowych, abyście się cieszyli i radowali przy objawieniu się Jego chwały.
Rozważanie
Gdy ktoś się zorientuje, że przekroczył granicę zasad życia chrześcijańskiego i czuje, że jego serce zwraca się ku czemuś, co go może odwieść od słusznej drogi, niech szybko biegnie do krzyża Pana i niech na drzewie życia ukrzyżuje grzeszne pragnienia swojej woli; niech - jak prorok - krzyczy do Boga,wołając:" Przebijesz moje ciało Twoją bojaźnią, bowiem zawsze lękałem się Twoich wyroków" (Wlg Ps 118, 120).
Zastanówmy się teraz, co oznacza:" mieć ciało przebite gwoździem Bożej bojaźni". Znaczy to:" że względu na bojaźń Bożą powstrzymywać zmysły cielesne od pokus i pragnień tego, co nie jest dozwolone".
Chrześcijanin wybiera zawsze to, co zostało wywyższone przez Chrystusa w Nim samym; kieruje swe kroki tam, gdzie została zbawiona ludzka natura. Męka Pańska trwa bowiem aż do końca świata. I tak jak On sam jest czczony i miłowany w swych świętych, a karmiony i ubierany w szatę w swych ubogich, tak i nie kto inny, lecz On sam, cierpi we wszystkich, którzy doświadczają cierpienia że względu na sprawiedliwość.
A z tego wynika, że zbyt letni i leniwy jest ten, kto nigdy nie przeciwstawiał się prześladowaniom. Pokój z tym światem może zachować tylko ten, kto kocha ten świat. Między sprawiedliwością a nieprawością nigdy nie może być pojednania; nigdy nie będzie zgody między prawdą a kłamstwem; harmonii - między światłem a ciemnością. I choć ludzie dobrzy próbują łagodnie napominać złych, a - dzięki miłosiernej łasce Boga - efektem tego często jest nawrócenie grzeszników, to jednak nigdy nie skończą się próby pochwycenia osób świętych w sidła złych duchów, które mącą dobre zamiary wiernych - tak w ukrytych oszustwach, jak i w otwartej wojnie.
Leon Wielki, Sermones, 70,4-5
Modlitwa