Aktualny czas w Warszawa:
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 18 października 2016

. Modlitwa za wstawiennictwem Bł. Ks. Jerzego Popiełuszki



Boże, Źródło wszelkiego dobra, dziękuję Ci, że w swojej miłości obdarzyłeś błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszkę godnością kapłaństwa. Posłałeś Go, aby gorliwie głosił Twoje słowo, szafował świętymi sakramentami, mężnie działał w Twoje Imię i zawsze był blisko każdego człowieka wzywając do przebaczenia, jedności i pokoju. Ty obdarzyłeś Go łaską męczeństwa, przez co upodobnił się do Chrystusa na drodze krzyżowej.
     Uwielbiamy i dziękujemy Ci, Panie, za ten wielki dar dla Kościoła, szczególnie za to, że uczyniłeś go pośrednikiem w rozdawnictwie łask. W swoim nieskończonym miłosierdziu racz zaliczyć Go w poczet świętych, a mnie, za jego wstawiennictwem udziel łaski ......., o którą z ufnością Ciebie proszę.
     Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Myśli ks. Jerzego na każdy dzień - listopad

1. Nadzieje z Sierpnia ’80 żyją. A my mamy moralny obowiązek pielęgnować je w sobie i z odwagą umacniać w naszych braciach. (KZ 163)

2. „Solidarność” pokazała, że naród zjednoczony z Bogiem i braćmi zdolny jest wiele dokonać. (KZ 123)

3. Trzeba umieć czytać wewnątrz widzialności. Znaki czasu chrześcijanin odczytuje zmysłem wiary i dzięki Ewangelii. W historii zawarte są moce zbawcze. Pewne wydarzenia uderzają w nas bardzo mocno, jak chociażby wybór papieża [Jana Pawła II], jego niezwykła osobowość i apostolstwo. To jest znak czasu. (DB 28)

4. Aby odczytywać znaki czasu, dane od Boga światu, każdemu z nas, musimy szeroko otwierać oczy wiary, nie patrzeć tylko na to, co zewnętrzne. (DB 28)

5. Znakiem czasu, idącym za człowiekiem od wieków, jest miłosierdzie Boże, Boża miłość do człowieka. Jeśli Bóg przyjmuje nas do swego królestwa, pomimo naszych nudnych grzechów, małości i pychy, to czyni to dzięki swojej miłości i swemu miłosierdziu. I ten znak Bożego miłosierdzia w naszych codziennym życiu ma być właściwie odczytany i powinniśmy nam odpowiadać miłością i miłosierdziem, bo i my sami jesteśmy znakami dla drugich, znakami ustawionymi na ich drogach istnienia. (DB 28)

6. Zespolenie naszego losu z losem Chrystusa dokonuje się w chwili chrztu. Jest to Boże usynowienie do tego stopnia, że Bóg mówi do nas tak samo, jak przemówił do Chrystusa nad Jordanem. (DB 29)

7. Nie jest łatwo zdecydować się pójść z Chrystusem do Jerozolimy, aby tam cierpieć, być umęczonym, a w końcu ukrzyżowanym. Każdy człowiek woli raczej wygodne i miękkie życie, aniżeli życie twarde, pełne ofiar i upokorzeń. Ale na to nie ma rady, jeżeli się chce po chrześcijańsku i po Bożemu przeżywać zmartwychwstanie Chrystusa. Trzeba bowiem przejść i przez trud Jerozolimy Chrystusowej. (DB 30)

8. Musimy zaprowadzić porządek w świątyni własnych serc. Stanąć wobec wielkości Boga, chociażby podczas corocznych rekolekcji. (DB 48)

9. Pojednanie we własnym sumieniu. (DB 33)

10. Jak możesz szczerze pojednać się ze swoim sumieniem, jeżeli w jednej kieszeni nosisz różaniec – wyraz wiary w Boga, a w drugiej legitymację partyjną, przez którą deklarujesz przynależność do świątopoglądu ateistycznego, materialistycznego, zaprzeczającego istnieniu Boga? (DB 33-34)

11. Ludzi nigdy nie wiązałem ze sobą, ale z Bogiem i Kościołem. (DB 33)

12. Do spotkania z Chrystusem trzeba dojrzewać. Otrzymaliśmy bilet do wiecznej szczęśliwości, do życia z Bogiem. Od nas zależy, czy owego biletu nie zamienimy na puste pragnienia. (DB 36)

13. Niektórzy chrześcijanie nie zdają sobie sprawy, że tkwią nadal w mentalności Starego Testamentu. Wyrażają to ich słowa: „Nie zabijam, nie morduję, nie kradnę, nie cudzołożę, a więc jestem w porządku. Nie przekraczam przykazań Bożych” (DB 36)

14. Wszyscy przez chrzest zostaliśmy wezwani do osiągnięcia królestwa. Chrystus Król jest Królem serc i dusz ludzkich. Wpływa na nie, a przez to przemienia cały świat. Pozostajemy w królestwie tego potężnego Króla. Trwa ono i po naszej śmierci, gdyż jest królestwem wiecznym. Dziękujmy, że daliśmy się wprowadzić w bramy królestwa Miłości. (DB 37)

15. Żyjemy tylko raz. Żaden dzień ani najmniejsza chwila nie powtarzają się, lecz zbliżają nieodwracalnie do ostatecznego celu. Poszczególne dni życia wyglądają jak wagoniki kolejki linowej, które z kopalni wychodzą albo puste, albo napełnione owocami ziemi. (DB 38)

16. Nie wolno marnować czasu – daru Bożego. (DB 38)

17. Tylko tyle będzie wart nasz wysiłek, na ile przyczyni się do rozwoju osobowości, na ile dzięki rozumowi, woli i sercu będziemy zbliżali się do ludzi. (DB 38)

18. Powołanie przyzwyczailiśmy się łączyć ze stanem duchownym. Powołanie kapłańskie, powołanie zakonne. A przecież świata nie uświęcają sami diakoni. Powołany jest każdy człowiek, każdy chrześcijanin. Musimy wierzyć, że nasza praca, nasz zawód pozostają także ważnym świadectwem świętości i powołania. Być może jest ono nieraz skuteczniejsze, gdyż świeccy mogą dotrzeć tam, gdzie kapłan dotrzeć nie może. (DB 38)

19. Swe obowiązki tylko wtedy traktujemy odpowiedzialnie, gdy wykonujemy je jako służbę wobec najbliższych, ale też wobec narodu i świata. (DB 39)

20. Gdy odkurzymy słowo „służba”, szybko przekonamy się, iż ma ono biblijne korzenie i jest jednym z najpiękniejszych słów. Jako chrześcijanie zostaliśmy powołani do służenia światu, do tego, aby ów świat czynić lepszym i bardziej ludzkim. Nikt tego za nas zrobić nie może: żadna instytucja i żaden system. Zaczynamy więc od siebie przemianę rzeczywistości. (DB 39)

21. Pogaństwo zostało oddalone, lecz chyba nie do końca. (DB 39)

22. Żyjemy w otoczeniu wielkiej chrześcijańskiej kultury. W naszych domach zawieszamy krzyże – znaki wiary Chrystusowej i wierzymy w ich zwycięstwo nad śmiercią. Tę wiarę przekazali nam nasi ojcowie, więc i my powinniśmy ją nieść dalej. To nasze zadanie misyjne. (DB 39)

23. Dla Boga każdy człowiek bez wyjątku jest skarbem drogocennym. (DB 40)

24. Różne drogi prowadzą do poznania Boga. Jedni poznają Go przez studia filozoficzne, inni [przez] studia teologiczne. Jeszcze inni dostrzegają Boga w człowieku cierpiących, przykutym do łoża przez nieuleczalną chorobę, albo w niewinnych oczach dziecka. Pamiętajmy jednak, że wszyscy mamy widzieć Boga w drugiej osobie, gdyż jesteśmy stworzeni na Boży obraz i podobieństwo. (DB 40)

25. Ludzie współcześni uciekają w hałas, boją się ciszy. Dlatego zjawia się przed nami czas oczyszczenia siebie do tego stopnia, byśmy stawali się listami, z których będzie można odczytać obraz Boga pełnego dobroci, wyrozumiałości i miłości. (DB 40)

26. Bóg-Miłość nie stworzył cierpienia dla człowieka, gdyż byłoby to sprzeczne z Jego istotą. (DB 40)

27. Nie dla naszego materialnego powodzenia Bóg stał się Człowiekiem, lecz dla naszej duszy. Nie dla spraw materialnych poniósł śmierć krzyżową, ale dla naszego zbawienia. Oczywiście, chrześcijaństwo nie neguje dóbr materialnych, przestrzega jedynie przed czynieniem z nich ostatecznego celu istnienia człowieka. Dobra materialne mają być środkami prowadzącymi do osiągnięcia celów ostatecznych, czyli szczęścia wiecznego. Winny one do Boga przybliżać, a nie sobą Boga przesłaniać. (DB 41)

28. O potrzebach naszej duszy zawsze pamiętał Chrystus. Zostawił środki ochraniające duszę, przede wszystkim sakramenty święte – widzialne znaki spotkań z [Nim]. jak z nich korzystamy? Czyżby Bóg troszczył się o nasze dusze bez naszego udziału? (DB 42)

29. Największym osiągnięciem szatana w XX wieku jest wmówienie ludzkości, że go w ogóle nie ma. Ewangelia wyraźnie powiada o złych duchach. A z niej trzeba przyjmować całość, wszystko, nie zaś tylko niektóre fragmenty. Szatan występuje w biblijnych opisach jako wróg Chrystusa, przeciwnik Chrystusa. Stąd nazwa słusznie dodawana szatanowi – antychryst. (DB 42)

30. Szatan jest również wrogiem człowieka. Jednak dzięki zwycięstwu Chrystusa możemy szatana pokonać. Gdy jednoczymy się z Bogiem przez wiarę i modlitwę, wówczas odnosimy nad złem zwycięstwo. Najwięcej sił do takiej walki daje Eucharystia. (DB 42)

Myśli ks. Jerzego na każdy dzień - październik

1. W naszej modlitwie różańcowej stajemy przed Tobą, Maryjo, my, ludzie pracy oraz oaza Domowego Kościoła. Chcemy trwać przy Twoim Synu w godzinach Jego agonii, spojrzeć na Jego sponiewierane oblicze, chcemy wziąć swój krzyż, krzyż naszej codziennej pracy, naszych znojów, naszych problemów. (DB 101)

2. Dzisiaj z obawą patrzy Kościół na nowe zagrożenia dla rozwoju polskiej kultury. Biskupi wielokrotnie dawali temu wyraz, gdy pisali, że „zasadnicze znaczenie dla zaistnienia ugody społecznej mają religia i kultura”. (KZ 110)

3. Egzamin z męstwa zdali robotnicy w sierpniu 1980 roku, a wielu z nich zdaje go nadal. (KZ 1530

4. Nie potępiamy, bo za każdym człowiekiem stoi Chrystus. (DB 48)

5. Chyba najbardziej jesteśmy ci wdzięczni [Ojcze Święty] za twój pocałunek ziemi ojczystej, który złożyłeś jak na rękach kochanej matki. Za twoje błogosławieństwo pokoju i ukazywanie drogi do trwałego pokoju w Ojczyźnie. Za twoją odwagę dotykania wszystkich problemów, którymi żyjemy. (KZ 114)

6. Nie mówimy, że świat jest coraz gorszy, coraz smutniejszy. Jeżeli nawet tak jest, to źródła smutku są w nas, a nie gdzie indziej. I źródła radości muszą być w nas. Autentyczna radość to obecność Boga. (DB 27)

7. To, co wielkie i piękne, rodzi się przez cierpienie. Tak jak na cierpieniach, na bólu, na łzach i krwi roku 1970 wyrósł patriotyczny zryw ludzi młodych, wyrosła „Solidarność”. Dobre drzewo musi dać dobre owoce. Na drzewie zła muszą wyrosnąć i wyrastają owoce zła. (KZ 46)

8. Prawda łączy się zawsze z miłością, a miłość kosztuje. Miłość prawdziwa jest ofiarna, stąd i prawda musi kosztować. Prawda, która nic nie kosztuje jest kłamstwem. (KZ 149)

9. Żyć w prawdzie, to być w zgodzie ze swoim sumieniem. prawda zawsze jednoczy i zespala. (KZ 149)

10. Wielkość prawdy przeraża i demaskuje kłamstwa ludzi małych, zalęknionych. (KZ 149)

11. Od wieków trwa nieprzerwana walka z prawdą. Prawda jest jednak nieśmiertelna, a kłamstwo ginie szybką śmiercią. (KZ 149)

12. Nie możemy zadowalać się prawdami łatwymi, powierzchownymi, propagandowymi i narzucanymi gwałtem. (KZ 150)

13. Życie nie da się oszukać, jak nie da się oszukać i ziemi. Jeżeli wrzuci się w nią plewy, zbierze się chwasty. (KZ 152)

14. Ewangelia Chrystusowa jest owocna przez wieki i ciągle aktualna, bo jest prawdą. Ideologie, które kierują się kłamstwem i przemocą, upadają, przynoszą złe owoce i spustoszenie moralne. (KZ 152)

15. Podstawowym warunkiem wyzwolenia człowieka ku zdobywaniu prawdy i życia prawdą jest zdobycie cnoty męstwa. Oznaką chrześcijańskiego męstwa jest walka o prawdę. Cnota męstwa jest przezwyciężeniem ludzkiej słabości, zwłaszcza lęku i strachu. Bo bać się w życiu trzeba tylko zdrady Chrystusa za parę srebrników jałowego spokoju. (KZ 152)

16. Chrześcijaninowi nie może wystarczyć tylko potępienie zła, kłamstwa, tchórzostwa, zniewalania, nienawiści, przemocy. Chrześcijanin musi być prawdziwym świadkiem, rzecznikiem i obrońcą sprawiedliwości, dobra, prawdy, wolności i miłości. O te wartości musi odważnie się upominać dla siebie i innych. (KZ 152)

17. W dużej mierze sami jesteśmy winni naszemu zniewoleniu, gdy ze strachu albo dla wygodnictwa akceptujemy zło, gdy nawet głosujemy na mechanizm jego działania. Jeśli z wygodnictwa czy lęku poprzemy mechanizm działania zła, nie mamy wtedy prawa tego zła piętnować, bo my sami stajemy się jego twórcami i pomagamy je zalegalizować. (KZ 153)

18. Naród ginie, gdy brak mu męstwa, gdy oszukuje siebie, mówiąc, że jest dobrze, gdy jest źle, gdy zadowala się tylko półprawdami. (KZ 153)

19. Żądając prawdy od innych, sami musimy żyć prawdą. Żądając sprawiedliwości, sami musimy być sprawiedliwi. Żądając odwagi i męstwa, sami musimy być na co dzień mężni i odważni. (KZ 153)

20. Człowiek sprawiedliwy to ten, który kieruje się prawdą i miłością. Bo im więcej w człowieku jest prawdy i miłości, tym więcej i sprawiedliwości. Sprawiedliwość musi iść w parze z miłością, bo bez miłości nie można być w pełni sprawiedliwym. Gdzie jest brak miłości, tam na jej miejsce wchodzi nienawiść i przemoc. (KZ 1550

21. Pokoju nie można zachowywać tylko przez słowne deklaracje, tylko przez słowa, choćby szczere, nie mówiąc o demagogicznych. Dlatego też dla pokoju i spokoju w Ojczyźnie, dla stworzenia warunków do radosnego i owocnego budowania w domu ojczystym trzeba najpierw usunąć to wszystko, co naród odczuwa jako niesprawiedliwość społeczną. (KZ 155)

22. Źródłem sprawiedliwości jest sam Bóg. Trudno więc mówić o sprawiedliwości tam, gdzie nie ma miejsca dla Boga i Jego przykazań. (KZ 156)

23. Sprawiedliwość nakazuje zawsze kierować się dobrą wolą i miłością w stosunku do człowieka, który jest stworzony na obraz i podobieństwo Boże i dzięki temu jest największą wartością po Bogu. (KZ 156)

24. Sprawiedliwość zabrania ograniczania wolności człowieka przez lawinę coraz to nowych, wygodnych dla władzy aktów prawnych. (KZ 156)

25. Pracownicy wymiaru sprawiedliwości muszą pamiętać, że w imię Bożej sprawiedliwości od paragrafów ważniejszy jest człowiek. Że w naszej rzeczywistości często paragrafy i przepisy prawne wykorzystywane są nie tylko dla oszukania prawdy, ale i dla umęczenia człowieka. (KZ 159)

26. Często nasza bierność moralna inspiruje niesprawiedliwość. (KZ 159)

27. Miejmy odwagę ukazywać historię Ojczyzny, tak nieuczciwie fałszowaną. (DB 45)

28. Trzeba zdawać sobie sprawę z sytuacji geopolitycznej, w jakiej się znajdujemy, ale jednocześnie ta sytuacja nie może być wygodnym pretekstem, by rezygnować z należnych narodowi praw. (KZ 1630

29. Naród polski nie nosi w sobie nienawiści i dlatego zdolny jest wiele przebaczyć, ale tylko za cenę powrotu do prawdy. Bo prawda i tylko prawda jest pierwszym warunkiem zaufania. (KZ 165)

30. Jako synowie Boga nie możemy być niewolnikami. (DB 102)

31. Kogo Bóg doświadcza w cierpieniach, tego bardziej też kocha. W każdym utrapieniu trzeba szukać woli Bożej. Dlatego w Bogu trzeba szukać spokoju. Najlepiej w cichej modlitwie, w poleceniu wszystkiego, co się czyni, Bogu. Tak już bowiem jest, że każdy cierpi. Nie trzeba więc nigdy się złościć z [powodu] żadnego cierpienia. (DB 26)

Myśli ks. Jerzego na każdy dzień - wrzesień



1. Chrześcijański system wychowania oparty na Chrystusie i Jego Ewangelii zdawał wiele razy egzamin w dziejach naszego narodu i to w najtrudniejszych momentach tych dziejów. Dlatego katolickie społeczeństwo Polski jest świadome strat i szkód moralnych, jakie ponosiło i ponosi w wyniku narzucania ludziom wierzącym programu wychowania ateistycznego, wychowania bez Boga, wyrywania Boga z serc dzieci i młodzieży. (KZ 139)

2. Szkoła nie może niszczyć w dziecięcych duszach tych wartości, które wszczepiła rodzina. (KZ 140)

3. Szkoła musi być narodowa. Musi dawać dzieciom i młodzieży miłość Ojczyzny i kultury rodzimej. Szkoła musi się liczyć z narodem, z jego wymaganiami, kulturą, obyczajowością i religią. (KZ 140)

4. Ustawy państwowe, dotyczące także wychowania, nie mogą być przeciwne prawu Bożemu, bo wtedy nie obowiązują w sumieniu. A dążeniem do zniewolenia człowieka jest narzucanie mu światopoglądu, odbierania wolności wierzenia i umiłowania Boga, laicystyczne obdzieranie go z wszelkich pragnień i aspiracji religijnych. (KZ 140)

5. Jedną z przyczyn współczesnej niedoli, także materialnej, oraz rozkładu moralnego jest to, że uporczywie odmawiano Chrystusowi miejsca – zwłaszcza w szkole i pracy, w wychowaniu dzieci i młodzieży. (KZ 141)

6. To, że młodzież jest wierząca, że pokolenie wychowane w trudnym czasie „Solidarności” szukało siły i oparcia w Bogu i Kościele, jest przede wszystkim zasługą rodzin, zasługą rodziców, którzy w domu musieli prostować wszystko, co poplątano w umysłach ich dzieci. (KZ 1420

7. Młodzież musi widzieć w nauczycielu przyjaciela, który przede wszystkim mówi prawdę, który stara się przekazać młodemu pokoleniu cały dorobek kultury narodowej i religijnej. Nauczyciele muszą pamiętać, że wychowują młodzież dla Ojczyzny, która korzeniami sięga w daleką chlubną przeszłość, a nie dla takich czy innych ustrojów, które się zmieniają. (KZ 142)

8. Młodzież musi być mądrzejsza, społeczeństwo musi by mądrzejsze od tych, którzy szermują argumentem pałki. (DB 31)

9. Nie jesteśmy narodem tylko na dziś. Jesteśmy narodem, który ma przekazać w daleką przyszłość moce nagromadzone przez całe tysiąclecie. (KZ 142)

10. Tylko wspólna i zgodna współpraca rodziców, wychowawców, Kościoła i całej młodzieży może przeciwstawić się wszystkiemu, co ogranicza wielkość człowieka i niszczy wartości wyrosłe z ofiary pokoleń Polaków, którzy płacili wysoką cenę za przetrwanie ducha narodu. (KZ 142)

11. Jeżeli wierzymy w czterech ścianach naszego domu, niech nie zabraknie nam odwagi do przyznawania się do Chrystusa publicznie, jak mieliśmy odwagę czynić to w czasie „Solidarności”, nawet gdy trzeba za to zapłacić jakąś cenę i ponieść ofiarę. (KZ 142)

12. Wiary i ideałów nie wolno sprzedawać za przysłowiową misę soczewicy, za stanowisko, większą pensję, możność studiów czy awans społeczny. Bo kto łatwo sprzedaje wiarę i ideały, ten jest o krok od sprzedawania człowieka. (KZ 142)

13. Kościół zawsze będzie pomagał rodzicom i wychowawcom, stojąc na stanowisku, że jeśli jednym wolno poddawać ateizacji naród wbrew jego woli, wbrew woli katolickich rodziców i samej młodzieży, to tym bardziej katolikom wolno bronić się przed tym bezprawiem. (KZ 143)

14. Państwo, zamieniając się w apostoła wiary, w tak zwanego swojego boga, który nazywa się ateizmem czy laicyzmem, każe całemu narodowi kłaniać się przed bogiem wymyślonym według własnych możliwości. (KZ 1430

15. Każdy człowiek ma prawo do zachowania swojej wiary i swojego światopoglądu. (KZ 143)

16. Jesteśmy spadkobiercami tych, którzy ust swoich nie zamknęli, gdy chodziło o ważne sprawy narodu. Dlatego i my zamykać ust nie możemy, gdy idzie o wychowanie młodego pokolenia, które w niedalekiej przyszłości na swoich barkach poniesie losy domu ojczystego. (KZ 143)

17. Prawnych obywateli nie produkuje się w fabrykach, ale [rodzą się oni] pod sercem matek i pod okiem prawdziwych wychowawców, którzy wzór dobrego nauczyciela biorą z Jezusa Chrystusa. (KZ 144)

18. Od nas zależy, jak będziemy kroczyć po drodze, którą nam [Ojciec Święty Jan Paweł II] ukazał. Na ile odnajdziemy na niej swoje miejsce? Na ile z odwagą będziemy likwidowali zło wszędzie tam, gdzie Bóg stawia nas na co dzień? (KZ 98)

19. Zła się nie ulękniemy, bo dziś wiemy, że on, Jan Paweł II, zastępca samego Chrystusa, jest z nami całym sercem i całą swoją mocą. Zła się nie ulękniemy, bo nie kto innym, ale sam Pan jest z nami. (KZ 98)

20. „Solidarność” pozwoliła dojrzeć zło i jego mechanizmy działania, a młodemu pokoleniu ukazała wiele przemilczanych prawd historycznych naszej Ojczyzny. I tak bardzo chcielibyśmy pracować na Twoją, Boże, chwałę i pomyślność ludzi. Tak bardzo chcielibyśmy w pokoju budować Twoje królestwo na ziemi, naszej umęczonej polskiej ziemi. (KZ 40)

21. „Solidarność” dlatego tak szybko zadziwiła świat, że nie walczyła przemocą, ale na kolanach, z różańcem w ręku. przy polowych ołtarzach upominała się o godność ludzkiej pracy, o godność i szacunek dla człowieka. O te wartości wołała bardziej niż o chleb powszedni. (DB 106)

22. „Solidarność” to nadzieja na zaspokojenie głodów ludzkiego serca, głodu miłości, sprawiedliwości i prawdy. Nie wolno tym słowem poniewierać i zamykać go w rzekomo niechlubnej przeszłości. (KZ 163)

23. „Solidarność” ma prawo do swobodnego istnienia, ponieważ zapłaciła za swoje istnienie wysoką cenę. Kosztowała naród bardzo wiele, niektórzy zapłacili najwyższą cenę, swoje życie. Wielu zapłaciło utratą wolności na długie miesiące, wielu skazano na opuszczenie Ojczyzny. (KZ 101)

24. „Solidarność” w krótkim czasie rozrosła się jak olbrzymie drzewo. I chociaż dzisiaj ma odciętą koronę, porąbane gałęzie, jednak ma korzenie, korzenie mocne, bo zapuszczone w ludzkie serca i umysły. Dlatego zawsze będzie wypuszczała nowe gałęzie i będzie przypominała światu, że jest, że istnieje, że żyje. (KZ 99)

25. „Solidarność” to wołanie wielkim głosem o poszanowanie ludzkiej godności, to jednocześnie dostrzeganie drugiego człowieka i jego problemów. To troska o więzionych, upominanie się o wolność dla nich, to opieka nad ich rodzinami. To braterska troska o wszystkich, którzy są szykanowani za nasze wspólne przekonania. To obowiązek likwidowania zła i mechanizmów jego działania. To ukazywanie młodzieży wielu przemilczanych prawd historycznych naszej Ojczyzny. (KZ 103)

26. „Solidarność” to stała troska o dom ojczyzny, to zachowanie wolności wewnętrznej nawet w warunkach zewnętrznego zniewolenia. Pokonanie w sobie lęku, który kurczy gardło. To zachowanie swojej godności dziecka Bożego i odważne przyznawanie się do tego, o słuszności czego jesteśmy przekonani i co nosimy w naszych sercach. (KZ 103-104)

27. „Solidarność” to jedność serc, umysłów i rąk, zakorzeniona w ideałach, które są zdolne przemieniać świat na lepsze. To nadzieja milionów Polaków, nadzieja tym silniejsza, im bardziej jest zespolona ze źródłem wszelkiej nadziei – z Bogiem. (KZ 103)

28. Od czasu rozwiązania „Solidarności” jako związku zawodowego stała się ona ideą w narodzie. A walka z ideą narodu to walka z wiatrakami. Tej idei nikt nie zdoła pokonać, bo jest mocno zakorzeniona w sercach milionów. Bo zapłacono za nią wielką cenę. Cenę krwi, łez, cenę ukrywania się, poniewierki i więzienia. (KZ 148)

29. Naród, który tyle wycierpiał w niedalekiej przeszłości, nie zasługuje na to, by wielu jego najlepszych synów i córek przebywało w obozach i więzieniach, nie zasługuje na to, by była poniewierana i bita młodzież, by miały miejsce kainowe zbrodnie. Nie zasługuje na to, by wbrew jego woli odebrano mu okupiony cierpieniem i krwią robotników Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. (KZ 60)

30. Cierpienia narodu przynoszą owoce. Na bratniej krwi i bólu wyrasta nowych ludzi plemię, ludzi mądrzejszych o doświadczenia minionych lat. „Solidarność” pokazała, że naród zjednoczony z Bogiem i braćmi zdolny jest wiele dokonać. Niech nikt nie mówi, że „Solidarność” poniosła klęskę. Ona idzie do zwycięstwa. Idzie powoli. Ale coraz mocniej wrasta w naród. Potrzeba jej jeszcze być może wiele wycierpieć, zahartować się jak złoto w tyglu. (KZ 123)

Myśli ks. Jerzego na każdy dzień - sierpień



1. Kultura narodu to również jego moralność. Naród chrześcijański musi kierować się sprawdzoną przez wieki moralnością chrześcijańską. Nie jest mu potrzebna tak zwana moralność laicka, bo jest ona bez oblicza i bez nadziei, stwarza zagrożenie dla wartości duchowych narodu i osłabia te siły, które stanowią o jego jedności. (KZ 107)

2. Tyle mówi się o prawach ludzi, a zapomina się o prawie zasadniczym, prawie do wolności religijnej i wolności wychowania. (KZ 143)

3. Ustawy państwowe, także dotyczące wychowania, nie mogą być przeciwne prawu Bożemu, bo wtedy nie obowiązują w sumieniu. A dążeniem do zniewolenia człowieka jest narzucanie mu światopoglądu, odbieranie wolności wierzenia i umiłowania Boga, laicystyczne obdzieranie go z wszelkich pragnień i aspiracji religijnych. (KZ 140)

4. Tylko naród, który ma zdrowego ducha i czułe sumienie, może tworzyć miała przyszłość (KZ 107)

5. Ludzi zdobywa się otwartym sercem, a nie zaciśniętą pięścią. (KZ 108)

6. Prawdziwa wiedza, prawdziwa mądrość, prawdziwa kultura nie znosi łańcuchów. Umysłu ludzkiego nie da się skrępować. (KZ 108)

7. Sumienie raz obudzone łatwiej odróżni prawdę od zakłamania, łatwiej odróżni dobre ziarno od plew. Łatwiej rozumie, że wielkie hasła i rozwinięte sztandary, pod którymi można by się podpisywać obydwiema rękami, są puste, jeśli w tym samym czasie są przetrzymywani w więzieniach braci z obudzonymi sumieniami, którzy byli zatroskani o dobro domu ojczystego. (KZ 110)

8. Słowa, aby żyły, muszą być prawdziwe. Bo słowa kłamliwe często już na drugi dzień okazują się śmiechem, nawet gdyby były powielane w milionach egzemplarzy. Złe świadectwo o czasach dzisiejszych wystawiają dla historii posiekane dekretami cenzury katolickie pisma. (KZ 111)

9. Kultura to uczciwy dialog i wymiana zdań, uczciwa walka słowna, a nie pieniactwo zawodowych polemistów, którzy w środkach masowego przekazu oczerniają innych. (KZ 111)

10. Życie ludzkie i życie narodu jest jak gleba: gdy wrzuca się w nią plewy, zbiera się chwasty, a gdy wrzuca się ziarno prawdy, miłości, poszanowania ludzkiej godności, zbiera się plon i to plon obfity. (KZ 125)

11. Ogromu cierpienia narodu nie wolno nam zaprzepaścić, ale w pokornej i ufnej modlitwie musimy je składać Bogu w ofierze. (KZ 125)

12. Zbyt wielka jest danina krwi, bólu, łez i poniewierki złożona u stóp Chrystusa, by nie powróciła od Boga jako dar prawdziwej wolności, sprawiedliwości i miłości. By nie doprowadziła do zmartwychwstania Ojczyzny, jak to miało miejsce w roku 1918, gdy zdawało się, że jest to niemożliwe, aby trzy mocarstwa zaborcze naraz zostały pokonane. Po ludzku niemożliwe. Ale Bóg pokazał, że u Boga wszystko jest możliwe. (KZ 126)

13. Może jeszcze do skuteczności ofiarnego kielicha narodu potrzeba więcej naszego osobistego zaangażowania? Może jeszcze za mało naszych dobrowolnych wyrzeczeń, za mało czysto ludzkiej solidarności, za mało odwagi do demaskowania zła, za mało troski o cierpiących, krzywdzonych i więzionych? Może ciągle za dużo w nas egoizmu, zalęknienia, za dużo pijaństwa, za dużo ludzi sprzedajnych, bez własnego zdania, chcących wygrywać własne interesy kosztem innych? Może ciągle jeszcze za mało ludzi wiernych ideałom, za które bracia nasi przelewali własną krew? (KZ 126)

14. Dzisiaj przyznanie się w pracy czy środowisku do Chrystusa wymaga często więcej odwagi niż przepychanie się między złoczyńcami. (DB 60)

15. Byłaś [Maryjo] z narodem, gdy w roku 1920 kto żyw chwycił za broń i podążył, by bronić odzyskanej po przeszło wiekowej utracie wolności Ojczyzny przed zalewem bezbożnego bolszewizmu. W nierównej walce dokonałaś cudu, który do historii przeszedł jako cud nad Wisłą. (KZ 90)

16. Tak Bóg umiłował człowieka, że uczynił go swoim dzieckiem, podniósł go do godności dziecka Bożego. (KZ 133)

17. Wolność jest nam przez Boga nie tylko dana, ale jednocześnie zadana, tak też jest i z godnością człowieka. Jest nam ona zadana na całe życie. I od nas zależy, czy ten dar godności dziecka Bożego doniesiemy do samego końca naszej życiowej drogi. (KZ 133)

18. Lepiej jest cierpieć z gorliwości o sprawy Boże niż uzyskać pochwałę roztropności od nieprzyjaciół Boga i Kościoła. (KZ 134)

19. Zachować godność człowieka to pozostać wewnętrznie wolnym nawet przy zewnętrznym zniewoleniu. Pozostać sobą - żyć w prawdzie - to jakieś minimum, aby nie zmazać w sobie obrazu dziecka Bożego. (KZ 135)

20. Nie wystarczy urodzić się człowiekiem. Trzeba jeszcze być człowiekiem. Zachować godność to być sobą, w każdej sytuacji życiowej. (KZ 135)

21. Prawda wypowiadana w słowie kosztuje. Tylko za plewy się nie płaci. Za pszeniczne ziarno prawdy trzeba zapłacić. Każda rzecz, każda sprawa wielka musi kosztować i musi być trudna. Tylko rzeczy małe i liche są łatwe. (KZ 135)

22. Kłamstwo poniża ludzką godność i zawsze było cechą niewolników, cechą ludzi małych. (KZ 136)

23. Zachowanie godności to życie zgodne z sumieniem. To budzenie i kształtowanie w sobie sumienia prawego. To dbanie o sumienie narodowe. Bo wiemy, że gdy sumienie narodowe zawodziło, dochodziło do wielkich nieszczęść w naszej historii. Jednak gdy sumienie narodowe zaczynało się budzić, ożywiać się poczuciem odpowiedzialności za dom ojczysty, wtedy następowało odrodzenie narodu. Tak było w czasie zrywów powstańczych. Tak było podczas powstania styczniowego, tak było i w czasie „Solidarności” (KZ 136)

24. Zachować godność człowieka, godność dziecka Bożego, to żyć bez zakłamania. Obyś był zimny albo gorący. (KZ 136)

25. Prawdziwa wolność jest pierwszą cechą człowieczeństwa. Jest szczególnym znakiem obrazu Bożego w człowieku. (KZ 136)

26. Szłaś [Maryjo] przez wieki historii. Jakże trudnej, jakże wspaniałej, tragicznej i bolesnej historii naszego narodu. Obrałaś tron królowania i dom matczyny, gdy przed sześciuset laty przybyłaś w cudownym obrazie Czarnej Madonny na Jasną Górę. (KZ 89)

27. W każdym człowieku jest ślad Boga. Zobacz, bracie, czy nie zamazałeś go w sobie zbyt mocno. Bez względu na to, jaki pełnisz zawód, jesteś człowiekiem. Aż człowiekiem. (KZ 137)

28. Zawód ma być dla człowieka, a nie człowiek dla zawodu, tak jak pełna prawda o człowieku wymaga tego, by człowiek nie był dla systemu, ale system dla człowieka. (KZ 137)

29. Bóg nigdy nie zrezygnuje ze swoich dzieci, nawet z takich, które soją do Niego plecami. I dlatego każdy ma szansę. Choćbyś po ludzku przegrał całkowicie, choćbyś zatracił swoją godność i całkiem się zaprzedał, jeszcze masz czas. Zbierz się, ogarnij, dźwignij. Zacznij od nowa. Spróbuj budować na tym, co w tobie jest z Boga. Spróbuje, bo życie jest tylko jedno. (KZ 137)

30. Sytuacja Kościoła zawsze będzie taka, jaka będzie sytuacja ludzi. (DB 92)

31. Zadaniem Kościoła jest być z ludźmi w doli i niedoli i myślę, że tego zadania i posłannictwa Kościół nigdy się nie wyprze. (DB 94)

Myśli ks. Jerzego na każdy dzień - lipiec



1. Miejmy przekonanie, że nic nie da się wymazać z dziejów narodu, co raz miało miejsce. Może nam się wydawać, jak nieraz w historii, że przegraliśmy, że toczyliśmy zbędne boje, że niepotrzebnie narażaliśmy się. A jednak musimy wierzyć, że przyjdą czasy, kiedy nasze wysiłki i trudy - dziś bezowocne - będą owocowały dla dobra naszej umiłowanej Ojczyzny. (KZ 88)

2. Modlitwa serc udręczonych jest zawsze skuteczna i owocna. (KZ 89)

3. Człowiek pracujący jest nie tylko narzędziem produkcji, ale podmiotem. Człowiek musi być na pierwszym miejscu. Człowiek pracy jest gotów i na wyrzeczenia, gdy tylko czuje się gospodarzem i ma wpływ na sprawiedliwy podział tego, co zdołano razem wytworzyć. Człowiek nie jest w stanie dobrze pracować, gdy nie widzi sensu pracy, gdy sens ten przestaje być dla niego przejrzysty, gdy zostaje mu niejako przesłonięty. (KZ 96)

4. Nie chcemy Polski, która nic nie kosztuje. (KZ 96)

5. Chcemy, by państwo zrozumiało, że może być silne tylko wraz ze społeczeństwem. A do tego prowadzi droga przez poszanowanie człowieka, jego sumienia i przekonań. (KZ 96)

6. Chrześcijanin nie może zarzucić kotwicy życia na ziemi, bo nie dla ziemi jest powołany do istnienia. (DB 58)

7. Na ile naszym postępowaniem nie zatrzaskujemy drzwi naszych serc przed Chrystusem? Na ile szukamy Boga w naszej codzienności? (DB 57)

8. Nasze grzechy nie mogą nas pognębić, bo ludzką rzeczą jest upaść, natomiast rzeczą szatańską jest trwanie w upadku. (DB 59)

9. Wydarzenia historyczne, poza stroną zjawiskową, wizualną, zawierają bardzo głęboką treść, rzeczywistość głębszą.

10. Świętość nie jest przywilejem wybranych. Nie jest wyjątkowym darem Bożym. Jest natomiast naszym powołaniem i obowiązkiem. Jesteśmy powołani do świętości z tytułu chrztu i przynależności do Kościoła Chrystusowego. (DB 49)

11. Prawa do zrzeszania się nie nadaje się nikomu, bo jest ono prawem człowieka jako osoby społecznej. Człowiek ma od urodzenia naturalne prawo do zrzeszania się. Państwo nam tego prawa nie daje. Ma ono tylko obowiązek je ochraniać. (DB 35)

12. Chrystus potrzebny jest nam dzisiaj szczególnie, abyśmy nie utracili prawdy, miłości, dobroci. Potrzebny jest nam szczególnie teraz, albowiem chyba nigdy dotąd tak okrutnie nie chłostano grzbietów kłamstwem i obłudą. Pielęgnujmy więc w życiu naszym i naszych rodzin Ewangelię Jezusa Chrystusa. I sięgajmy po nią często, aby umacniać nadzieję, utrwalać podstawowe wartości życia. (DB 35)

13. Tak jak spełniły się słowa Chrystusa co do zniszczenia świątyni, podobnie stanie się ze światem. Lecz co będzie z człowiekiem? (DB 36)

14. My, którzy jesteśmy uczniami Chrystusa, mamy wydawać owoce królestwa Bożego. Owocami naszymi ma być życie w prawdzie, w sprawiedliwości i miłości. Jeżeli nie czujemy się odpowiedzialni za te wartości w naszym życiu osobistym, rodzinnym, zawodowym i społecznym, nie zasługujemy na miano dobrych chrześcijan. (JGW 11)

15. Działalność ziemska Jezusa Chrystusa zmierzała właściwie do tego, aby uświadomić ludziom niezwykle ważną rzeczywistość, że do wolności zostali stworzeni, do wolności dzieci Bożych. Bóg stworzył człowieka wolnym do tego stopnia, żę może on Boga przyjąć lub odrzucić. Wolność jest wartością, którą Bóg wszczepił w człowieka od chwili jego urodzenia. Jeżeli nie jest szanowane prawo do wolności, zwłaszcza wolności sumienia i przekonań, jest to występowanie przeciwko samemu Stwórcy. (KZ 100)

16. Trzeba zawsze kierować się prawdą. Prawda to zgodność słów z czynami. Nie można przyjąć za prawdę pięknych słów, gdy zaprzeczają im fakty. Nie można przyjąć za prawdę pięknych słów i deklaracji o prawdziwej ugodzie, gdy idą one równolegle z coraz dalszym odbieraniem praw obywatelskich. (KZ 100)

17. Prawdą jest, że człowiek to koronne stworzenie Boga i nie może być podporządkowany celem niezgodnym ze swym ostatecznym przeznaczeniem do życia wiecznego z Bogiem. (KZ 101)

18. Prawdą jest, jak powiedział Lech Wałęsa w rozmowie z Ojcem Świętym [Janem Pawłem II - przyp. red.], że okres od zrywu sierpniowego przemienia dusze ludzkie. Naród już wie, czego chce i nikomu nie uda się tej wewnętrznej przemiany cofnąć. (KZ 101)

19. Sprawiedliwość to przyznanie każdemu należnych praw. To godziwa zapłata za godziwą pracę. To niemożność wyrzucenia z pracy czy pozbawienia stanowiska za to, że ktoś chce inaczej dobra Ojczyzny. (KZ 102)

20. Sprawiedliwość to równość przed prawem i niezawisłość sądów. To możliwość opowiadania się w prawie bez interwencji cenzury. To pluralizm, o którym zapomniano w stanie wojennym, pluralizm dla związków zawodowych, dla środowisk twórczych, itd. To również stworzenie dla młodzieży takich warunków, w których mogłaby ona kształtować osobowość według obranych a nie narzucanych zasad, i gdzie mogłaby uczyć się życia społecznego w organizacjach młodzieżowych odpowiadających jej światopoglądowi. Sprawiedliwość to amnestia z całkowitym skreśleniem kar za czyny z dekretu i naprawienie krzywd moralnych. To ugoda społeczna z gwarancją, że naród nie będzie kolejny raz oszukany, że czas budowania domu ojczystego za kilka lat nie okaże się znowu czasem błędów i wypaczeń, że trud i praca narodu nie będą zmarnowane. (KZ 103)

21. Pamiętajmy, że mocny jest lud, gdy w swoim życiu i w swojej Ojczyźnie buduje na prawdzie, miłości i solidarności serc i umysłów, w modlitewnym zjednoczeniu ze źródłem tych wartości, Ojcem ludów i narodów - Bogiem przedwiecznym. (KZ 104)

22. Ojczyzna to wspólnota rodzime kultury, jej dzieje, historia - bardziej radosna lub bolesna. To bogactwo językowe, bogactwo dzieł sztuki i kultury muzycznej, to jej religia i obyczaje. (KZ 105)

23. Kultura polska jest dobrem, na którym opiera się dobro duchowe Polaków. Ona stanowi o nas przez cały ciąg dziejów Ojczyzny bardziej niż siła materialna czy granice polityczne. Dzięki kulturze naród pozostał sobą, pomimo wielorakiej utraty niepodległości. Duchowo zawsze był niepodległy, ponieważ miał swoją wspaniałą kulturę. (KZ 105-106)

24. Kultura polska od początku nosi wyraźne znamiona chrześcijańskie. Przez wieki brała swoje natchnienie z Ewangelii. (KZ 106)

25. Dzięki chrześcijaństwu jesteśmy powiązani z kulturą Zachodu i dlatego mogliśmy się w historii opierać wszelkich kulturom ludów barbarzyńskich. Mogliśmy się oprzeć kulturom narzucanym nam przez wrogów czy przyjaciół (KZ 106)

26. W Polsce powojennej postanowiono, że Boga i Ewangelii nie będzie w życiu narodu, żę szczególnie młode pokolenie będzie wychowywane bez Boga. Ale zapomniano, że Bóg wcale nie ma obowiązku stosować się do niczyich uchwał. (KZ 106)

27. Potrzeba nam odważnego upominania się dla narodu o prawo do Boga, do miłości, do wolności sumień, do kultury i dziedzictwa rodzimego. Nie można tworzyć dziejów bez dziejów, nie można zapominać o chrześcijańskiej drodze naszego narodu. Nie można podcinać korzeni ponad tysiącletniej przeszłości, bo drzewo bez korzeni będzie się przewracało. (KZ 106)

28. Wszystkie próby krępowania wolności ludzkiego umysłu, który ma tworzyć kulturę, działają na szkodę kultury. (LZ 108)

29. Stoi przed nami wyraźne zadanie: dać świadectwo Ewangelii (DB 72)

30. Wszystko, co byłoby czynione przeciwko kulturze narodowej w kraju chrześcijańskim, styl rządzenia i władania przeciwny chrześcijańskim obyczajom czy też prawom osoby ludzkiej i rodziny, nie sprzyja rozwojowi kultury. (KZ 107)

31. Tylko naród wolny duchowo i miłujący prawdę może trwać i tworzyć dla przyszłości, tak jak tworzyli przyszłość powstańcy padający na polach bitew, czy wieszczowie, którzy patrzyli daleko w przyszłość. Słowacki na przykład, żyjąc na wygnaniu, zdołał w przyszłości Polski, której przecież wtedy nie było na mapie Europy, wypatrzyć Polaka na tronie świętego Piotra (KZ 107)

Myśli ks. Jerzego na każdy dzień - czerwiec



1. W czerwcu, w miesiącu poświęconym Bożemu Sercu, chcemy naszym sercem ogarnąć tych, którzy serca naszego najbardziej potrzebują. Chcemy ogarnąć dzieci, [które] są szczególnie wrażliwe na wszelką niesprawiedliwość. Świat dziecka jest rzeczywistością bardzo delikatną. Tym większe spustoszenie w psychice dziecka czyni zło, im bardziej jest gwałtowne i okrutne. (KZ 45)

2. Szatan będzie umacniał swoje królestwo na ziemi i w naszej Ojczyźnie, królestwo zakłamania, nienawiści i zastraszenie, jeżeli my wszyscy nie będziemy na co dzień stawali się coraz silniejsi Bogiem i Jego łaską. Jeżeli nie będziemy z troską, sercem i miłością pochylali się nad braćmi naszymi cierpiącymi niewinnie w więzieniach i nad ich zatroskanymi rodzinami. (KZ 76)

3. Postawmy życie w prawdzie na pierwszym miejscu, jeśli nie chcemy, by nasze sumienie porosło pleśnią. Słowa prawdy, życie w prawdzie może kosztować, jest czasem ryzykowne. Ale, jak mówił Prymas Kardynał Stefan Wyszyński: „Tylko za plewy się nie płaci. Za pszeniczne ziarno prawdy – trzeba zapłacić” (KZ 77)

4. Nie sprzedawajmy swoich ideałów za miskę soczewicy. Nie sprzedawaj swoich ideałów, kupcząc twoim bratem. Od nas wszystkich zależy, od naszego życia w prawdzie na co dzień, jak szybko nadejdzie czas, gdy będziemy solidarnie i z miłością dzielić nasz chleb powszedni. (KZ 77)

5. Msza święta jest najdoskonalszą formą modlitwy, którą zanosi lud wierny do Boga – Ojca ludów i narodów. Przez naszą modlitwę chcemy służyć Bogu i ludziom. Chcemy Boga włączać w trudne i bolesne sprawy naszej Ojczyzny. (KZ 79)

6. Często nasza bierność moralna inspiruje niesprawiedliwość. (KZ 159)

7. Musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, aby nie pozwolić zamknąć ust ani dzieciom, ani młodzieży, ani narodowi i by nikt nie zagubił nadziei. (KZ 143)

8. Zaliczenie ciebie, ojcze Maksymilianie, współczesny męczenniku, do grona świętych utwierdza nas w przekonaniu, że potęga zła, zakłamania, pogardy i nienawiści do człowieka musi być pokonana. (KZ 57)

9. Zesłanie Ducha Świętego przypada w święto, gdy Żydzi obchodzili pamiątkę otrzymania przykazań na Górze Synaj oraz podziękowania za ukończone żniwa pszeniczne. Wówczas przybywały do świątyni rzesze pielgrzymów. Byli to Żydzi mieszkający w Palestynie, jak i zamieszkali pośród innych narodów. W tym właśnie dniu spełniły się słowa obietnicy Jezusowej. Czytamy w Dziejach Apostolskich, że Duch Święty udzielił Apostołom daru języków i wszyscy zrozumieli ich mowę. Wielu słuchających przyjęło chrzest. (DB 37)

10. Duch przychodzi, aby pocieszać. Napełniać radością, mądrością i odwagą. A poprzedzający jego nadejście wielki szum wichru i ogniste płomyki to znak prawdziwości tych wydarzeń. Ich naturalne potwierdzenie. (DB 37)

11. Jesteśmy uczniami Chrystusa i dlatego rozumiemy, jak bardzo brak prawdy i triumf nienawiści w naszej Ojczyźnie stoi na przeszkodzie wspólnemu budowaniu domu ojczystego, stoi na przeszkodzie dialogowi i porozumieniu między braćmi. (KZ 79)

12. Nie służy pojednaniu ciągły brak dla młodzieży takich warunków, w których mogłaby ona kształtować osobowość według obranych zasad i uczyć się życia społecznego w organizacjach młodzieżowych odpowiadających jej światopoglądowi. (KZ 81)

13. Wszystkie krzywdy wyrządzone narodowi trzeba naprawić i zasiąść przy stole, w celu wspólnego poszukiwania dróg wyjścia. (KZ 82)

14. W pojednaniu musi być jeden wspólny cel, dobro Ojczyzny i poszanowanie ludzkiej godności. Trzeba wyciągać ręce do pojednania w duchu miłości, ale i w duchu sprawiedliwości, bo, jak mówił Ojciec Święty [Jan Paweł II – przyp. red.], nie może istnieć miłość bez sprawiedliwości. Miłość przerasta sprawiedliwość, a równocześnie znajduje potwierdzenie w sprawiedliwości. (KZ 82)

15. Naród chce pojednania, chce ugody, ale chce gwarancji – nie słownych deklaracji. Chce gwarancji, że nie będzie znów oszukany, że jego trud i praca nie będą zmarnowane. Chce, by ugoda nie była kapitulacją, rezygnacją z ideałów, tęsknot i wiary w lepszą, godniejszą przyszłość. (KZ 82)

16. Przemoc nie zwycięża, choć może przez jakiś czas triumfować. Mamy tego najlepszy dowód spod krzyża Chrystusa. Tam również była przemoc, była nienawiść do prawdy. Ale przemoc i nienawiść zostały pokonane przez aktywną miłość Chrystusa. (KZ 82)

17. Trzeba dzisiaj bardzo dużo mówić o godności człowieka, aby zrozumieć, że człowiek przerasta wszystko, co może istnieć na świecie, prócz Boga. (DB 102)

18. W każdą ostatnią niedzielę miesiąca tysiące Polaków z Warszawy i Polski gromadzi się na modlitwie za Ojczyznę i za Ciebie, Ojcze Święty, [chodzi o Jana Pawła II – przyp. red.] jako Najlepszego Syna Narodu. Gromadzą się ludzie cierpiący, często poniżani, ale nigdy nie tracący nadziei na zwycięstwo Prawdy, Sprawiedliwości i Miłości w naszej Ojczyźnie. Dziękujemy Ci za Twoje, Ojcze Święty, upominanie się o podstawowe prawa dla rodaków. (AŻ)

19. Ludzie ciężko pracujący potrzebują szczególnego zrozumienia ich wysiłku, trudu i przelewanego potu. (KZ 83)

20. Praca jest nieodzownym towarzyszem człowieka. Ma ona służyć człowiekowi, ma człowieka uszlachetniać. Dlatego człowiek nie może być niewolnikiem pracy i w człowieku nie wolno widzieć tylko wartości ekonomicznych. W życiu osobistym, społecznym czy zawodowym nie można budować tylko na materializmie. (KZ 83)

21. Im bardziej społeczeństwo jest podzielone, tym łatwiej jest nim rządzić, łatwiej poniewierać. „Dziel i rządź” – znamy wszyscy to powiedzenie. Łatwo jest dzielić społeczeństwo, gdy w życiu obywateli nie ma właściwych proporcji między materią a tym, co duchowe. (KZ 83)

22. Człowiek pracy ma uszlachetniać materię, ale przez pracę ma również sam się uszlachetniać. (KZ 83)

23. Bóg, modlitwa i praca w połączeniu ze sobą pomagają człowiekowi widzieć sens jego życia i trudu. Człowiek pracujący ciężko, bez Boga, bez modlitwy, bez ideałów, będzie jak ptak z jednym skrzydłem deptał po ziemi. Nie potrafi się wznieść wysoko i zobaczyć większych możliwości, większego sensu bytowania na ziemi. Będzie jak okaleczony ptak. (KZ 84)

24. W czasie „Solidarności” udowodniono, że dążąc do przebudowy społeczno-gospodarczej wcale nie trzeba zrywać z Bogiem. (KZ 84)

25. Jeżeli stwarza się ludziom pracującym sytuacje, w których – aby utrzymać kilkuosobową rodzinę – muszą brać dodatkowe etaty lub pracować w niedzielę, dokonuje się mordu na ludzkich sumieniach. Niszczy się rodziny. Okrada się dzieci z czasu, który rodzice powinni im poświęcić. Za godziwą pracę musi być godziwa zapłata, sprawiedliwa zapłata. (KZ 85)

26. Kto odpowiada za wypaczenia zawodowe w Ojczyźnie? Aby zarobić więcej, górnik idzie do pracy w niedzielę, kosztem Mszy świętej, kosztem czasu należnego rodzinie, kosztem własnego wypoczynku. (KZ 85-86)

27. Wysiłek, praca wymagają wewnętrznego ładu, zdrowych zasad moralnych, a nawet bodźców i motywów religijnych. Ekonomia gospodarcza wymaga pomocy sił moralnych. Pracodawca musi kierować się sprawiedliwością. Człowiek nie może być pozbawiony pracy czy wyższego stanowiska dlatego tylko, że myśli inaczej, że jest dla kogoś wyrzutem sumienia, że ma inny od narzuconego pion polityczno-moralny, dlatego że aktywnie działał w „Solidarności”. To wszystko nie pomaga wychodzić z kryzysu gospodarczego, ale śmiem twierdzić, że go jeszcze pogłębia. (KZ 86)

28. Zagubiono charakter osobowy pracy. A kiedy zrodziła się z bólu i poniewierki robotniczej „Solidarność”, to nie było to nic innego, jak wielki krzyk ludzi pracy o sprawiedliwość, o głębszą świadomość, że pracujemy u siebie i dla siebie, wielkie wołanie o szacunek dla człowieka pracy. Nastąpił wtedy w Ojczyźnie naszej wielki proces budzenia się świadomości, że chcemy być odpowiedzialni za naród i jego losy, za życie i współżycie społeczne, a nawet za charakter sprawowania władzy, która ma być służbą, a nie przemocą. (KZ 87)

29. Nie może być dobrze w krajach, gdzie człowiekiem można poniewierać, gdzie można go fałszywie oskarżać pod osłoną rzekomego prawa, gdzie ustawy nie są dla dobra człowieka, ale skierowane często przeciw człowiekowi, ustanowione dla udręczenia człowieka. (KZ 87)

30. Tam, gdzie jest niesprawiedliwość, gdzie jest przemoc, zakłamanie, nienawiść, brak poszanowania ludzkiej godności, tam brakuje miejsca na serce, na bezinteresowność, na wyrzeczenie. A bez tych wartości – nie wolno o tym nikomu zapominać – trudno będzie nadać pracy właściwy sens, trudno będzie wyciągnąć kraj z wszelakiego rodzaju kryzysów. Miłość musi iść w parze z męstwem. (KZ 87)

Myśli ks. Jerzego na każdy dzień - maj



1. Z dawna Tyś [Maryjo] Matką naszą. Z dawna, bo od chwili słów wypowiedzia¬nych przez Twojego Syna konającego na krzyżu, słów, które skierował do świętego Jana: „Oto Matka Twoja". (KZ 89)

2. W modlitwie czujemy się wolni i soli¬darni. (KP 54)

3. Byłaś [Maryjo] z naszym narodem i zwyciężałaś jako Królowa. Ale też byłaś i cierpiałaś jako Matka. (KZ 90)

4. Konieczna jest odnowa prawdy, jeśli się chce, żeby jednostki, grupy i narody nie wątpiły w siłę pokoju i nie zgadzały się na nowe formy przemocy. (KZ 128)

5. Byłaś [Maryjo] z narodem, gdy w roku 1920 kto żyw chwycił za broń i podążył, by bronić odzyskanej po przeszło wiekowej utracie wolności Ojczyzny przed zalewem bezbożnego bolszewizmu. W nierównej walce dokonałaś cudu, który do historii przeszedł jako cud nad Wisłą. (KZ 90)

6. Byłaś [Maryjo] w szczególny sposób w czasie, gdy Kościołem w naszej Ojczyźnie kierował zmarły dwa lata temu Prymas Tysiąclecia, Kardynał Stefan Wyszyński, i pomagałaś mu w walce z zagrożeniami naszej wiary, w walce z narzuconym przemocą ateizmem i laicyzacją, w walce z wyrywaniem ideałów z serc młodzieży, w walce z urzędowym wykreślaniem Boga z życia narodu. (KZ 90)

7. Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy Matki. Matki, która wszystko zrozumie, która otrze wszelką łzę i ukoi wszelki ból, która nie pozwoli utracić nadziei. A tak często nasza nadzieja słabnie, widząc bezkarnie panoszenie się księcia zła po naszej polskiej ziemi. (KZ 90)

8. Ty, wiesz, Matko, że narodem, który tyle wycierpiał w swojej historii, który tyle odniósł zwycięstw, który wniósł tak wielki wkład do kultury Europy i świata, który wydał i wydaje tylu wspaniałych ludzi, który w końcu dał światu papieża [Jana Pawła II – przyp. red] papieża, który ten świat zadziwia, takim narodem – jak żadnym narodem – poniewierać nie wolno. Takiego narodu nie rzuci przemocą na kolana żadna siła szatańska. Ten naród udowodnił, że kolana zgina tylko przed Bogiem. I dlatego wierzymy, że upomni się o niego sam Bóg. (KZ 92)

9. Umiejmy wsłuchiwać się w serce Maryi, bijące obok serca naszej Ojczyzny. (DB 45)

10. Zapewne nikt, oprócz Jezusa, z podziwem na [ubogą wdowę] nie patrzył. Albowiem Jezusowi nie chodziło o pieniądze. Ważne jest zupełnie co innego (...): spojrzenie na drugiego człowieka. (DB 54)

11. Na to, że teraz trzyma martwego Syna w swoich ramionach, [Maryja] zgodziła się kiedyś, gdy powiedziała; „Oto ja, służebnica”. Wybrała los matki najnieszczęśliwszej i zarazem najszczęśliwszej. (DB 61)

12. Chrześcijańskie spojrzenie wyróżnia przekonanie, że każdy człowiek stanowi cząstkę rodziny ludzkiej. (DB 68)

13. Ty [Maryjo] stałaś pod krzyżem i tak bardzo cierpiałaś, gdy Twój Syn, Jezus, umierał na krzyżu. Tam, pod krzyżem, Chrystus uczynił Cię Matką, a nas Twoimi dziećmi. Jesteś więc naszą Matką. (KZ 43)

14. Z Bogiem łączy nas miłość, której źródłem jest serce. (DB 43)

15. Najbardziej uwidacznia się nienawiść tych, którzy nie wiedzą, co czynią, tych, którzy czynią krzywdę i spustoszenie moralne w naszej Ojczyźnie – najbardziej ich nienawiść uwidoczniła się w dniu Twojego [Maryjo] święta jako Królowej Polski, w dniu 3 maja. Wiele w tym dniu wylało się z oczu naszych sióstr i braci wymuszonych łez, było wiele nie zawinionych razów. (KZ 43)

16. W miesiącu Maryjnym, w maju nasza modlitwa biegnie do tronu Bożego przez ręce Matki Najświętszej. W nieudolnych słowach modlitwy naszej chcemy zawrzeć to, co nas raduje, i to, co nas boli. (K 89)

17. Nie zachowasz w pełni godności, gdy w jednej kieszeni będziesz nosił różaniec, a w drugiej książeczkę przeciwnej ideologii. Nie możesz jednocześnie służyć Bogu i mamonie. Musisz dokonać wyboru, ale dokonać go po głębokim przemyśleniu. (KZ 137)

18. Stajemy [przed Maryją] z nadzieją, że w Ojczyźnie naszej znajdzie się właściwe miejsce dla Boga w szkołach, biurach i fabrykach, że prawda, miłość i sprawiedliwość będą naczelnymi wartościami w życiu państwa i narodu. (KP 186)

19. Maj i w Warszawie stał się czasem panowania szatana w postaci przemocy, demonstracji siły i nienawiści, lawiny kłamstwa i oszczerstwa. I jakby mało mu było zamknięcia na czterdzieści osiem godzin wielu naszych sióstr i braci w areszcie, aby swoją wolnością, swoim prostolinijnym myśleniem nie obrazili atmosfery święta robotniczego, jakby mało mu było wytaczania na Plac Zamkowy, przesiąknięty krwią bohaterską naszych ojców, wytaczania armat wodnych i wystawiania uzbrojonych w opłacaną i sztucznie podsycaną nienawiść oddziałów zmotoryzowanych – w wieczór 3 maja, w święto Królowej Polski, posunął się przy pomocy bandy zbirów do ataku na klasztor sióstr franciszkanek. Poranił ludzi, którzy swój czas i siły poświęcają niesieniu pomocy ludziom więzionym za przekonania. (KZ 91)

20. Biada Kainom, którzy krew bratnią, krew niewinnego Abla przelewają. Bo krew Abla wołać będzie o sprawiedliwość do samego Boga! (KZ 910

21. Modlitwą ogarniamy również tych wszystkich, którzy są na służbie kłamstwa i niesprawiedliwości. (KP 17)

22. Jesteśmy [na Jasnej Górze] po to, aby głębiej i z wiarą spojrzeć na sens naszego życia, na sens naszego posługiwania drugiemu człowiekowi, człowiekowi cierpiącemu, który przez chorobę, przez cierpienie jest najbliższy Chrystusa. Mamy tu zaczerpnąć ze zdroju Bożej łaski, ze zdroju, który przepływa przez ręce Maryi. Aby ten strumień Bożej łaski i Bożej siły spłynął na nas i nas umocnił, musimy ustawić fale naszego serca na Boże wezwanie. Musimy wyciszyć się i pozwolić Bogu mówić, musimy choć na krótki czas odsunąć od siebie zakłócenia z szarej codzienności, aby móc z Bogiem rozmawiać. To jest bardzo ważne. (DB 51)

23. Niezawodnym przekaźnikiem między nami a Bogiem jest Matka Najświętsza, Matka, która wszystko rozumie. Pamiętamy z lat dziecięcych, że gdy chcieliśmy o coś prosić ojca, najczęściej prosiliśmy mamę. Ją właśnie. Aby się za nami wstawiała. Aby nasze prośby poparła. (DB 52)

24. W serce Matki Boga, najlepszej z matek, składamy los matek nas wszystkich. Los matek żyjących i tych, które odeszły już po nagrodę do Pana. (DB 52)

25. Bądźmy dawcami szczęścia dla naszych rodzin, dla naszego narodu i całej ludzkości. Prośmy o to Maryję, która od 60 lat pozostaje błogosławieństwem i szczęściem polskiego narodu. (DB 52)

26. Nasze troski, radości, kłopoty kierujemy do Boga za pośrednictwem Matki Bożej. Dobrze się zatem stało, że u stóp Pani Jasnogórskiej znaleźliśmy się w Dniu Matki. Bo Ona jest wzorem wszystkich matek, naszych ziemskich matek, których wartość nie zawsze dostrzegamy za życia, ale tak jak utracony skarb zaczynamy doceniać, gdy go zabraknie. (DB 52)

27. W Paryżu, w kościele Matki Boskiej Zwycięskiej, naprzeciw cudownego obrazu wisi wotum Polaków – emigrantów. Na marmurowej tablicy widnieje złote serce, przebite siedmioma mieczami. W nim zawarte zostało to wszystko, co Polacy uznawali za najdroższe: grudka ziemi ojczystej, okruszyna chleba, szczypta soli z Wieliczki, kilka monet i krzyż walecznych. Wokoło umieszczono napis: „Bogurodzicy Dziewicy, wotum Polaków w Jej sercu zawsze nadzieję mających”. Wotum symbolizuje podwójną miłość do podwójnej Matki, do Matki Ojczyzny i Matki Bożej. (DB 44)

28. Błogosławiły i błogosławią pokolenia polskie i pokolenia ludów słowiańskich imię Maryi, ponieważ wielkie rzeczy uczynił i czyni Bóg przez Maryję. (DB 45)

29. Chrystus jest w szczególny sposób z tymi, którzy cierpią. Utożsamia się z nimi, gdy mówi: „Byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie... byłem głodny, a daliście Mi jeść”. (KZ 75)

30. Bezbożnik zachowuje się tak, jak „życie leci”. Gdy zjawia się dobry prąd, wówczas czyni dobro, gdy natomiast napotyka zło, czyni zło. (DB 54)

31. Szczęśliwość wieczną budujemy przez wypełnianie codziennych obowiązków nieraz niepozornych i drobnych. (DB 65)

Myśli ks. Jerzego na każdy dzień - kwiecień



1. Ewangelia dopowiada w sposób jasny: nie ma umarłych. Wszyscy żyją w Bogu. (DB 57)

2. Prawda wiary o przeznaczeniu człowieka do życia wiecznego łączy się w naszej świadomości z prawdą o sprawiedliwości Pana Boga, który za dobre życie wynagradza, a za złe karze. (DB 64-65)

3. Troska o męstwo powinna leżeć w interesie zarówno władzy, jak i obywateli. (KZ 153)

4. Niezwykle ważną sprawą jest nasz stosunek do ludzi potrzebujących pomocy. Tylko ludzie uczuleni na potrzeby innych zasługują na szczęście wieczne. (DB 106)

5. Człowiek dzisiejszy jest bardziej wrażliwy na działanie miłości niż siły. (KZ 55)

6. Polaków nie zdobywa się groźbą, ale sercem. A i męstwo nie polega na noszeniu broni, bo męstwo nie trzyma isę żelaza, tylko serca. (KZ 55)

7. Wszystkie krzyże życia naszego osobistego i społecznego muszą doprowadzić do zmartwychwstania Ojczyzny w pełni wolnej i sprawiedliwej. (KZ 56)

8. Wielki Tydzień i święta wielkanocne niech będą czasem modlitwy dla nas, którzy w górę unosimy krzyże naszego cierpienia, krzyże zbawienia, znak zwycięstwa dobra nad złem, życia nad śmiercią, miłości nad nienawiścią. (KZ 82)

9. I tak jak Chrystus nie zawrócił z drogi krzyżowej, ale szedł aż do zwycięskiego końca, tak i naród nasz, umocniony przez Chrystusa, nie zrezygnuje, choćby do zmartwychwstania miał iść na kolanach zbolałych od wysiłku. (KZ 56)

10. Po co krew, po co purpura męczeństwa obok żłóbka, a w ogóle po co cierpienie? Dlaczego w samym człowieku takie rozdwojenie? Pytania wciąż zadawane przez wszystkich ludzi. A my? Pozostajemy w promieniowaniu tajemnicy. Próbujemy duchowo łączyć się z cierpieniami Chrystusa. (DB 71)

11. Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy. (DB 107)

12. Zmartwychwstanie Chrystusa jest gwarancją i zalążkiem spotkania w domu Ojca. (DB 25)

13. Nie chcemy na nikogo ciskać gromów, ale niech nam będzie wolno kochać Ojczyznę i za nią się modlić. (KP 48)

14. Nie ma Kościoła bez krzyża, nie ma ofiary, uświęcenia i służby bez krzyża. Nie ma trwania i zwycięstwa bez krzyża. Każdy, kto w słusznej sprawie zwycięża, zwycięża przez krzyż i w krzyżu. (KP 63)

15. Tylko ludzie silni nadzieją są zdolni przetrwać wszelkie trudności. (KZ 56)

16. Potęga zła, zakłamania, pogardy i nienawiści do człowieka musi być pokonana. Jesteś święty Maksymilianie symbolem zwycięstwa, jakie odnosi człowiek siłą zniewolony, ale pozostający wolny duchem. (KZ 57)

17. Aby pozostać człowiekiem wolnym duchowo, trzeba żyć w prawdzie. Życie w prawdzie to dawania świadectwa na zewnątrz, to przyznawanie się do niej i upominanie się o nią w każdej sytuacji. Prawda jest niezmienna. Prawdy nie da się zniszczyć taką czy inną decyzją, taką czy inną ustawą. (KZ 57)

18. Nasza niewola w zasadzie polega na tym, że poddajemy się panowaniu kłamstwa, że go nie demaskujemy i nie protestujemy przeciw niemu na co dzień. Nie prostujemy go, milczymy lub udajemy, że w nie wierzymy. Żyjemy wtedy w zakłamaniu. Odważne świadczenie prawdy jest drogą prowadzącą bezpośrednio do wolności. Człowiek, który daje świadectwo prawdzie, jest człowiekiem wolnym nawet w warunkach zewnętrznego zniewolenia, nawet w obozie czy więzieniu. Gdyby większość Polaków w obecnej sytuacji wkroczyła na drogę prawdy, stalibyśmy się narodem wolnym duchowo już teraz. A wolność zewnętrzna czy polityczna musiałaby przyjść prędzej czy później jako konsekwencja tej wolności ducha i wierności prawdzie. (KZ 57-58)

19. Zasadniczą sprawą przy wyzwoleniu człowieka i narodu jest przezwyciężenie lęku. Lęk rodzi się przecież z zagrożenia. Lękamy się, że grozi nam cierpienie, utrata jakiegoś dobra, utrata wolności, zdrowia czy stanowiska. I wtedy działamy wbrew sumieniu, które jest miernikiem prawdy. Przezwyciężamy lek, gdy godzimy się na cierpienie lub utratę czegoś w imię wyższych wartości. Jeśli prawda będzie dla nas taką wartością, dla której warto cierpieć, warto ponosić ryzyko, to wtedy przezwyciężymy lęk, który jest bezpośrednią przyczyną naszego zniewolenia. (KZ 58)

20. Aby zło dobrem zwyciężać i zachować godność człowieka, nie wolno walczyć przemocą. (DB 106)

21. Jesteśmy powołani do prawdy. Jesteśmy powołani do świadczenia o prawdzie swoim życiem. Bądźmy więc wierni prawdzie. (KZ 60)

22. Oby godzina prawdy jak najszybciej powróciła na wielkiej tarczy [historii] naszego narodu, by prawda odniosła ostateczny triumf w naszej Ojczyźnie. (KZ 60)

23. Nie walcz przemocą. Przemoc nie jest oznaką siły, lecz słabości. Komu nie udało się zwyciężyć sercem lub rozumem, usiłuje zwyciężyć przemocą. Każdy przejaw przemocy dowodzi moralnej niższości. Najwspanialsze i najtrwalsze walki, jakie zna ludzkość, jakie zna historia, to walki ludzkiej myśli. Najnędzniejsze i najokrutniejsze to walki przemocy. (KZ 64)

24. Ziarno troski o dom ojczysty, rzucone w polską glebę w sierpniu 1980 roku, podlane krwią, cierpieniem i bólem naszych sióstr i braci, musi przynieść dobre owoce. Musi wyrosnąć w potężne drzewo wolności i sprawiedliwości. Tej nadziei nie wolno nam utracić. Bo w narodzie jest dość siły do twórczego działania i twórczej pracy dla dobra Ojczyzny. Ten naród, który swoje bolesne doświadczenia składa w darze Bogu przez usta Ojca Świętego [Jana Pawła II - przyp. red.], zdolny jest do wielu poświęceń, ale chce ugody prawdziwej. Chce gwarancji, że jego wysiłki nie zostaną znowu zmarnowane. Naród dzisiaj bardziej rozumie słowa Norwida: „Nie trzeba kłaniać się okolicznościom, a prawdom kazać, by za drzwiami stały”. Nie trzeba kłaniać się okolicznościom. (KZ 65)

25. Wolność jest darem Boga samego. Jest rzeczywistością, którą Bóg wszczepił w człowieka, stwarzając go na swój obraz i podobieństwo. Naród z tysiącletnią tradycją chrześcijańską zawsze będzie dążył do pełnej wolności. Bo dążenia do wolności nie pokona się przemocą, gdyż przemoc jest siłą tego, kto nie posiada prawdy. (KZ 71-72)

26. Człowiek zawsze chce przedłużyć pamięć o sobie. Ludzie nigdy nie chcieli zakończyć swej egzystencji z chwilą śmierci. Stąd piramidy, cmentarze, grobowce, pomniki, sarkofagi. Wszystko to jest jakby krzykiem w stronę nieśmiertelności, nieskończoności. (DB 25)

27. Cała działalność Jezusa Chrystusa zmierzała do tego, aby uświadomić ludziom, że do wolności zostali stworzeni, do wolności dzieci Bożych. Całym sowim życiem ziemskim Chrystus pomagał ludziom zrozumieć sens i wartość ludzkiego życia, sens i wartość cierpienia. Przez cuda dokonywane swoją Bożą mocą umniejszał ludzkie cierpienia fizyczne i duchowe. Uczulał ludzi na cierpienie i ból innych. (KZ 73)

28. Potrzeba nam silnej wiary i nadziei, aby zmartwychwstać. Po Wielkim Tygodniu drogi krzyżowej przyjdzie zmartwychwstanie. I zmartwychwstaną ci, którzy z wiarą czekali. (DB 30)

29. Człowiek zbudował też więzienia z cegły i z kamieni. Więzienia ogrodzone murem lub drutem kolczastym. I skoro system wartości Bożych został przez człowieka zburzony, te więzienia czasami są potrzebne. Nie jest jednak dobrze, gdy te mury więzienne wykorzystywane są do zamykania tych, którzy inaczej myślą, inaczej czują, inaczej pragną dobra Ojczyzny. (KZ 73)

30. W dzień ostateczny powstaniemy jak Chrystus. On bowiem powiedział: „Kto wierzy we Mnie, choćby i umarł żyć będzie”. A my przecież wierzymy... (DB 61)

Myśli ks. Jerzego na każdy dzień - Marzec



1. Romuald Traugutt jest przykładem Polaka, który zdawał sobie sprawę z tego, że kto chce wiele uczynić dla swej Ojczyzny, nie może zasłaniać sobą Boga, ale musi z Bogiem współdziałać. (KZ 135)

2. Pomimo bolesnych doświadczeń, naród ciągle jeszcze gotowy jest do ofiarnej pracy dla dobra swoje Ojczyzny. Ale tylko naród szanowany przez rządzących, naród, który nie żyje w ciągłym niepokoju i niepewności jutra, naród, który nie czuje się jak w zorganizowanym więzieniu, może podjąć ochotnie to zadanie. Nie można mówić o wspólnym budowaniu domu ojczystego, kiedy nie są szanowane ludzkie prawa i poniżana jest ludzka godność. (KZ 50)

3. Śmierć krzyżową wymyślili Fenicjanie dla ludzi najbardziej pogardzanych, dla ludzi nie mających żądnych praw, dla niewolników. Może gdyby Chrystus umarł od kamieni, umarłby tylko jako jeden z Żydów. Gdyby położył głowę pod miecz, umarłby jako Rzymianin. Ale umierając jako niewolnik, na krzyżu, stał się bratem całej ludzkości, bo śmierć niewolników była śmiercią ludzi różnych narodowości. Niewolnik mógł być Żydem, Grekiem czy Germaninem. Niewolnik mógł być analfabetą, lecz czasem też i człowiekiem wykształconym. Dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa symbol hańby i poniżenia stał się symbolem odwagi, męstwa, pomocy i braterstwa. (KZ 53)

4. W znaku krzyża ujmujemy dziś to, co najbardziej piękne i wartościowe w człowieku. Przez krzyż idzie się do zmartwychwstania. Innej drogi nie ma. I dlatego krzyże naszej Ojczyzny, krzyże nasze osobiste, krzyże naszych rodzin muszą doprowadzić do zwycięstwa, do zmartwychwstania, jeżeli łączymy je z Chrystusem, który krzyż pokonał. (KZ 53)

5. Nasze cierpienia, nasze krzyże możemy ciągle łączyć z Chrystusem, bo proces nad Chrystusem trwa. Trwa proces nad Chrystusem w Jego braciach. Bo aktorzy dramatu i procesu Chrystusa żyją nadal. Zmieniły się tylko ich nazwiska i twarze, zmieniły się daty i miejsca ich urodzin. Zmieniły się metody, ale sam proces nad Chrystusem trwa. Uczestniczą w nim ci wszyscy, którzy zadają ból i cierpienie braciom swoim, ci, którzy walczą z tym, za co Chrystus umarł na krzyżu. Uczestniczą w nim ci wszyscy, którzy usiłują budować na kłamstwie, fałszu i półprawdach, którzy poniżają godność ludzką, godność dziecka Bożego, którzy zabierają współrodakom wartość tak bardzo szanowaną przez samego Boga, zabierają i ograniczają wolność. (KZ 54)

6. Jakież podobieństwo i dzisiaj między Chrystusem ociekającym krwią na krzyżu, a naszą zbolałą Ojczyzną! (KZ 54)

7. Tak jak na krzyżu - Ojczyzna ocieka krwią. Jej synowie są odzierani ze czci, honoru, godności, są poniżani, a w wielu wypadkach poniewierani. (KZ 54)

8. Chrystusa na krzyżu zabijają Jego rodacy, w Jego kraju. Dzisiaj również z rąk rodaków są [zabijani] nasi bracia. Jak wiele można by wymieni tych spraw, które są krzyżem narodu, krzyżem naszej Ojczyzny. Największym krzyżem jest brak poszanowania podstawowych praw osoby ludzkiej, bo z nich rodzą się inne. (KZ 54)

9. Zła się nie ulękniemy, bo nie kto inny, ale sam Pan jest z nami. (KZ 98)

10. Służyć Bogu to szukać dróg do ludzkich serc. Służyć Bogu to mówić o złu jak o chorobie, którą trzeba ujawniać, aby móc leczyć. Służyć Bogu to piętnować zło i wszelkie jego przejawy. (KZ 79)

11. Planowana ateizacja, walka z Bogiem i tym, co Boże, jest jednocześnie walką z wielkością i godnością człowieka, bo wielki jest człowiek dlatego, że nosi w sobie godność dziecka Bożego (KZ 55)

12. Krzyż to brak prawdy. Prawda ma w sobie znamię trwania i wychodzenia na światło dzienne, nawet gdyby starano się ją skrupulatnie i planowo ukrywać. Kłamstwo zawsze kona szybką śmiercią. Prawda zawsze jest zwięzła, a kłamstwo owija się wielomówstwem. Korzeniem wszelkich kryzysów jest brak prawdy. (KZ 55)

13. Krzyżem jest brak wolności. Gdzie nie ma wolności, tam nie ma miłości, nie ma przyjaźni, zarówno między członkami rodziny, jak i w społeczności narodowej czy też między narodami. Nie można miłować, czy żyć z kimś w przyjaźni, przez przymus. (KZ 55)

14. Krzyż został przepojony Boską, bezgraniczną miłością i kiedy dotyka nas, musimy pamiętać, aby przyjmować krzyż z miłością. To recepta prawdziwie od Boga pochodząca. (DB 72)

15. Życie jest drogą krzyżową. Idziemy od jednego zmartwienia do drugiego, upadamy, podnosimy się. Spotykamy ludzi, którzy nam pomagają: Szymonów z Cyreny, ale też i tych, którzy nas smagają złością, językiem, obmową, krzywdą. Czasami jest to ktoś najbliższy w domu, w pracy i wtedy najbardziej boli. (DB 58)

16. Mamy prawo usuwać cierpienie, ale nie wolno nam zapominać o jego wartości. (DB 59)

17. Przy krzyżu spotkały się dwie największe miłości: prawdziwej Matki i prawdziwego Syna. (DB 59)

18. Musimy pochylić się nad tajemnicą [cierpienia], ale wiemy przynajmniej jedno: ludziom wierzącym łatwiej pojąć (w miarę ludzkich możliwości) sens cierpienia. Bóg, który jest miłością, nie stworzył cierpienia dla człowieka, bo byłoby to zaprzeczeniem Jego samego. Po stworzeniu, mówi Biblia, Bóg umieścił człowieka w raju - miejscu szczęścia. Z chwilą jednak, kiedy człowiek podniósł bunt przeciwko swemu Dobroczyńcy, cierpienie stało się nieodłącznym towarzyszem człowieka. Cóż bowiem spowodował grzech? Otóż, osłabił rozum i osłabił wolę. Odtąd rozum począł się mylić, chcąc odróżnić dobro od zła, wola zaś stała się bardziej skłonna ku złu niż dobru. (DB 67)

19. Sprawiedliwość czynić i o sprawiedliwość wołać mają obowiązek wszyscy bez wyjątku. Bo jak powiedział już starożytny myśliciel: „Złe to czasy, gdy sprawiedliwość nabiera wody w usta”. (DB 103)

20. Bądźmy silni miłością, modląc się za braci błądzących, nie potępiając nikogo, ale piętnując i demaskując zło. (KZ 82)

21. Gdzie praw ludzkich do prawdy, wolności, sprawiedliwości się nie szanuje, tam nie ma i nie będzie pokoju. Trzeba zapewnić najpierw podstawowe prawa ludziom, a potem zacząć wspólnymi siłami budować pokój. (KZ 55)

22. Krzyżem Ojczyzny jest to, że od dziesiątków lat był dziwny upór zabierania ludziom, a zwłaszcza młodzieży, Boga i narzucania ideologii, która nie ma nic wspólnego z tysiącletnią chrześcijańską tradycją naszego narodu. (KZ 55)

23. Zapomniano albo nie chciano zrozumieć, że Miłość i Prawdę można ukrzyżować, ale nie można zabić. Tam, na krzyżu, Prawda i Miłość odniosły triumf nad złem, nad śmiercią, nad nienawiścią. (KZ 79)

24. Od chwili, gdy Chrystus poniósł śmierć na krzyżu, już nas nie może hańbić żadne cierpienie ani poniżenie. Hańba przechodzi na tych, którzy są jej przyczyną. (KZ 56)

25. Apostołowie, dla których Jezus Chrystus stał się jedyną Prawdą, oddali za Niego swoje życie, głosząc odważnie światu Jego naukę. (KZ 149)

26. Nie chcemy na nikogo ciskać gromów, ale niech nam będzie wolno kochać Ojczyznę i za nią się modlić. (KP 48)

27. Pogrążeni w smutku i bólu stajemy przed Panem. (KP 48)

28. Apostołowie chcieli przeżyć radość przebywania w królestwie Bożym, lecz nie rozumieli jednego, że radość otrzymuje się za trud i ofiary życia. Tylko ten będzie mógł cieszyć się szczęściem królestwa Bożego, kto tu na ziemi jest gotów brać udział w Chrystusowym cierpieniu. (DB 49)

29. Człowiek nie może zrozumieć sam siebie, sensu istnienia bez Chrystusa - jak mówił Ojciec Święty [Jan Paweł II - przyp. red.] na Placu Zwycięstwa. Wielki Post i rekolekcje wielkopostne będą miały wtedy znaczenie i spełnią swe zadanie, jeśli uwierzymy i przekonamy się - biorąc jako przykład Chrystusowe cierpienie - że tylko przez trud i ofiarę Chrystusa dochodzi się do zmartwychwstania. Innej drogi nie ma. (DB 49-50)

30. [Wielki Post] jest przede wszystkim przygotowaniem na uroczyste spotkanie z Chrystusem zmartwychwstałym. Każde przygotowanie zawiera w sobie pojęcie jakiejś pracy, wewnętrznego wzbogacenia się, przebudowania siebie samego. Post jest więc pracą nad samym sobą. Postem nie jest odmawianie sobie pokarmu czy określonej przyjemności, lecz intencja i cel, jakie umartwieniem pragniemy osiągnąć. Poprzez post ukazujemy, że duch panuje nad ciałem i że nie chcemy być niewolnikami samych siebie. Istotę postu doskonale określił jeden z proroków: Czy uwierzysz? (DB 32-33)

31. Pomiędzy Środą Popielcową i Zmartwychwstaniem są jeszcze dwie tajemnice, których nie można pominąć. To spotkanie z Chrystusem, który dotyka człowieka i mówi: „Odpuszczają ci się grzechy”, i spotkanie z tajemnicą Ciała i Krwi Chrystusa, albowiem było to jedyne Ciało, które nie rozsypało się w proch. Dlatego my z tym Chrystusowym Ciałem [Eucharystią] musimy zawrzeć nierozerwalne przymierze, gdyż Ono jest, jak mówi święty Paweł, ziarnem naszej nieśmiertelności i zarazem naszego zmartwychwstania. (DB 32)