Stworzycielu gwiazd świecących,
A wieczne światło wierzących,
O Zbawicielu wszech ludzi,
Niech Cię głos pokornych wzbudzi!
Ty, żałując świata wszego,
Śmiertelnie zachorzałego,
Przyniosłeś lekarstwo drogie,
Leczyć grzesznym rany srogie.
Już się miał świat ku zmrokowi,
Gdyś rówien oblubieńcowi,
Wyszedł jako zdrój z krynicy,
Z Matki, Przeczystej Dziewicy.
Który samym swym skinieniem
Niebem i ziemskim stworzeniem
Tak władasz, żeć się kłaniają
I zwierzchność Ci przyznawają.
Prosim, Panie świątobliwy,
Przyszły Sędzio sprawiedliwy,
Broń nas, dokąd czas jest tego,
Od szatana zdradliwego.
Cześć, chwała, władza Ojcowi
I przedwiecznemu Synowi,
I z Duchem świętym społecznie,
Niechaj nie ustanie wiecznie.
/Hymn z liturgii godzin/