Twoja miłość i posłuszeństwo promieniując na mnie, uczynią mnie uczestnikiem Twojej śmierci i zmartwychwstania. Dusza moja znika zanurzona w tym oceanie miłości, wyniszczona w Twoim posłuszeństwie, które, wewnątrz mnie, jak czuję, staje się moim; staje się moim posłuszeństwo, które wziąłeś i włączyłeś w Twoją ofiarę, Mistrzu, a ja gubię się w Tobie. O mój Chryste, o miłości — posłuszeństwo, o żywe posłuszeństwo... i cóż mam powiedzieć? Pociągnij mnie, o Chryste, do Twojego posłuszeństwa, jak wicher porywa liść... obym zniknął w Tobie. W Tobie składam życie moje i ofiaruję je w Twoim posłuszeństwie, aby znalazło się z Tobą na wiecznym ołtarzu, na który święty Twój Anioł zanosi Twoją ofiary
(G.. Canovai).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tutaj można wpisywać swoje intencje