| 
Nowenna do bł. Elżbiety od Trójcy Świętej 
Dzień pierwszy 
 
O Boże mój, Trójco Przenajświętsza, którą uwielbiam, dopomóż mi zapomnieć 
 o sobie samej, abym mogła zamieszkać w Tobie nieporuszona i spokojna, 
 jakby dusza moja była już w wieczności. (bł. Elżbieta od Trójcy Świętej) 
 
Błogosławiona Elżbieto, swoim przykładem zachęcasz nas do otwarcia się na 
 tajemnicę Trójcy Świętej, która cała mieszka w nas. Wyznajesz, że bardzo  
kochasz Trójcę Świętą, w której się zatracasz. W Niej wszystko, czego  
doświadczasz, staje się jasnością i miłością. Tak bardzo pragniesz, by  
w duszach wszystkich dopełniało się "Jedno" z Ojcem, Synem i Duchem  
Świętym. Chciałabyś zagubić się w Trójcy Świętej, która kiedyś będzie 
 przedmiotem naszego widzenia uszczęśliwiającego, i zanurzyć się w tych 
 Boskich światłach, w głębi Jej tajemnicy. Zachęcasz do zatracenia się w Bogu 
 w Trójcy Jedynemu i pozwoleniu Mu, by przeniósł nas tam, gdzie istnieje On, 
 On sam. Przypominasz, że do tego potrzeba być w pełni czystym  
i przejrzystym tak, aby Trójca Święta mogła się w nas odbijać niczym  
w krysztale. Wypraszaj, błogosławiona Elżbieto, dla nas oraz dla tych,  
za których modlimy się w tej nowennie, aby, Trójca Święta była naszym  
domem, naszym mieszkaniem, domem Ojcowskim, którego nigdy nie  
powinniśmy opuszczać. 
 
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...Bł. Elżbieto od Trójcy Świętej, módl się za nami!
 
 
Dzień drugi 
 
Zostawiam ci moją wiarę w obecność Boga mieszkającego w naszych duszach, 
 Boga, który jest cały miłością. (bł. Elżbieta od Trójcy Świętej) 
 
Błogosławiona Elżbieto, od swej Pierwszej Komunii Świętej, kiedy odkryłaś,  
że Twoje imię Elżbieta oznacza "Dom Boga", głęboko uwierzyłaś, że Bóg  
mieszka w Tobie jak w małej Hostii. Odtąd świadomie nosiłaś Go w sobie. 
 Dzięki tej Jego obecności nigdy nie byłaś sama. Przypominając nam tę  
wspaniałą prawdę, pouczałaś nas, że nosimy Boga w sobie, w najgłębszym sanktuarium naszej duszy i nic nam nie przeszkadza być ześrodkowanym  
na Nim, tak przy każdej okazji, jak i na rozmyślaniu, we śnie i trwając na  
modlitwie. Tam zawsze Go odnajdujemy, choćbyśmy nawet nie odczuwali  
Jego obecności. Boga możemy zawsze spotykać w niebie swojej duszy,  
bo On nigdy nas nie opuszcza. On jest zawsze i wszędzie z nami jako Mocarz, 
 a Jego moc wszystko może. "O jak dobrze mieć Boga tak blisko". Upraszaj, błogosławiona Elżbieto, nam i wszystkim, za których modlimy się w  
tej nowennie, głęboką wiarę w Bożą Obecność w nas. Dopomóż nam wszystkim 
 na Twój wzór pamiętać o Nim, adorować Go: wszystko przeżywać razem  
z Bogiem Żywym i Obecnym. 
 
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...Bł. Elżbieto od Trójcy Świętej, módl się za nami!
 
 
Dzień trzeci 
 
Bóg [Ojciec] chce nam oznajmić uroczyste postanowienie: "Wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego Obliczem... Przeznaczył nas dla siebie, jako przybranych synów przez Jezusa Chrystusa"  
(Ef 1 1-5). (bł. Elżbieta od Trójcy Świętej) 
 
Błogosławiona Elżbieto, z jakąż radością odkryłaś, że Bóg Ojciec przeznaczył  
cię, abyś stała się podobna obrazowi Jego Syna. Razem z Nim i na Jego wzór, ofiarowałaś się Bogu Ojcu za zbawienie świata. We wszystkim, i w radości,  
i w cierpieniu, byłaś złączona z Bogiem Ojcem. Troszczyłaś się o to,  
by wszyscy mieli świadomość, że Bóg jest dla nich najlepszym Ojcem.  
Pragnęłaś być nieustanną Chwałą Ojca. Swoje pragnienie wyraziłaś  
w słowach i w postępowaniu: "Chcę tego, co Ojciec chce", bo człowiek  
Chwałę Ojcu najpełniej może oddawać przez przyjmowanie wszystkiego,  
co się zdarza bezpośrednio z rąk Ojca niebieskiego, który daje mu wszystko,  
co potrzebne do zjednoczenia go, syna przybrania, z sobą. Tego wymaga  
miłość do Ojca: polega ona na całkowitym oddaniu się woli Ojca w ten sposób, 
 jak to czynił Jezus. W tym duchu zachęcasz nas do pełnienia tego, co Ojcu się podoba, którego jesteśmy dziećmi. Wspieraj, błogosławiona Elżbieto, nas i wszystkich, za których modlimy się tej nowennie, przede wszystkim w uświadamianiu sobie, że Bóg jest naszym Ojcem, że w niebie jest dom naszego 
 Ojca i nasz, że drogą do tego domu jest przyjmowanie i wypełnianie woli Ojca i dopomóż nam razem z Tobą być nieustannie chwałą Boga Ojca. 
 
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...Bł. Elżbieto od Trójcy Świętej, módl się za nami!
 
 
Dzień czwarty 
 
O mój Chryste Umiłowany... błagam Cię, abyś zajął moje miejsce, tak by życie  
me było jedynie odblaskiem Twojego życia. Chcę życie spędzić na słuchaniu  
Ciebie... Chcę być cała pojętna na zrozumienie Ciebie. (bł. Elżbieta od Trójcy  
Świętej) 
 
Błogosławiona Elżbieto, głęboko wierząc, że Bóg Ojciec wybrał nas na  
przybrane dzieci w Jezusie Chrystusie i obdarzył w Nim wszelkim błogosławieństwem, całe swoje życie ześrodkowałaś na Chrystusie.  
Podkreślałaś, że należąc do Niego, jesteś szczęśliwa. Twoim największym pragnieniem było przyobleczenie się w Niego. Zdawałaś sobie sprawę,  
że sama tego nie dokonasz. Do ciebie należy jedynie pozwolenie Jezusowi,  
by zechciał cię przyoblec w siebie. Dlatego prosisz Go, aby wszystkie  
poruszenia twojej duszy utożsamił ze swoimi poruszeniami,  
abyś została przez Niego opanowana i On zajął w tobie twoje miejsce,  
abyś mogła wyłącznie promieniować Jego życiem. Twoje serce zawsze było  
z Jezusem. On był jego Królem, Oparciem i Przyjacielem. Prosiłaś Go,  
aby zechciał z twego serca uczynić swe czyste mieszkanie. By to się dokonało, 
 gotowa byłaś znieść wszystko z miłości ku Niemu; chcieć tego, czego On chce, ofiarować Mu swoją wolę, aby stanowiła jedno z Nim, dzielić z Nim Jego Krzyż, każdego dnia coraz bardziej wyrzekać się, aby w tobie wzrastał i był  
wywyższony Chrystus. Dopomóż, błogosławiona Elżbieto, nam i wszystkim,  
za których modlimy się w tej nowennie, abyśmy za Twoim przykładem 
 postawili Jezusa Chrystusa w centrum naszego życia i przyoblekając się  
w Niego, stali się do Niego podobni. 
 
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...Bł. Elżbieto od Trójcy Świętej, módl się za nami!
 
 
Dzień piąty 
 
W Twoim niegasnącym i czystym płomieniu, Duchu Święty moja dusza  
rozpala się Twoją miłością. (bł. Elżbieta od Trójcy Świętej) 
 
Błogosławiona Elżbieto, jasno zdajesz sobie sprawę, że sama nie zrealizujesz  
swoich pragnień bycia "sławą chwały" Bożego Majestatu, poprzez  
przyobleczenie siebie w Jezusa Chrystusa; potrzebujesz do tego żaru  
Bożej Miłości. Kontemplując tajemnicę Trójcy Świętej, odkryłaś w Niej Ducha Świętego jako "Ogień trawiący", "Ducha Miłości". Całkowicie otwarłaś się na  
Jego działanie, upraszając Go, aby zstąpił na ciebie i dokonał w twej duszy  
jakby nowego wcielenia Słowa. Pragniesz jakby stać się dla Niego nowym człowieczeństwem, w którym mógłby ponawiać swoją tajemnicę.  
Chcesz być wierna Duchowi Świętemu, dlatego prosisz innych o modlitwę,  
abyś Go nigdy nie zasmucała. Doznając działania Ducha Świętego, zachęcasz innych do otwierania się na Niego. To On przemienia człowieka "jakby w tajemniczą  
lirę, która w ciszy, pod Jego boskim dotknięciem, wygrywać będzie cudny 
 kantyk na cześć Miłości. On sprawi, że staniemy się uwielbieniem Majestatu  
Trójcy Świętej. Proś, błogosławiona Elżbieto, za nami i wszystkimi, 
 za  których modlimy w tej nowennie, abyśmy zachęceni przez ciebie,  
przyjmowali działanie Ducha Świętego, który chce uczynić nas podobnymi  
obrazowi syna Bożego. 
 
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...Bł. Elżbieto od Trójcy Świętej, módl się za nami!
 
 
Dzień szósty 
 
Modlitwa to nie tylko codzienne odmawianie pacierza. To wznoszenie duszy  
do Boga w każdym momencie życia. (bł. Elżbieta od Trójcy Świętej) 
 
Błogosławiona Elżbieto, twoim podstawowym pragnieniem było nieustanne  
trwanie modlitewne w Bogu. Jakże gorąco prosiłaś Boga, by żadna rzecz  
nie dzieliła cię od Niego: ani zajęcia, ani radości, ani cierpienia; byś była  
pogrążona w Nim; by wszystko działo się pod Jego spojrzeniem.  
W samotności Karmelu, żyjąc sam na sam z Bogiem, znalazłaś niebo na ziemi. Trwaniem przy Bogu zamieniałaś na modlitwę wszystkie swoje zajęcia:  
sprzątanie, pranie, wspólne modlitwy. Po prostu: Nim żyłaś i Nim oddychałaś.  
W milczeniu i samotności, w nieustannej modlitwie żyłaś z samym Bogiem.  
Była to modlitwa z serca do Serca. Doświadczałaś, że Bóg żyje w Tobie, że na modlitwie nie jesteś sama. Jezus jest z tobą, On modli się w tobie, a ty jedynie  
łączysz się z Jego modlitwą. Jedną z twoich dewiz życiowych było;  
"Wszystko z Bogiem i zawsze". Zachęcając do takiej modlitwy, podkreślałaś,  
że modlitwa jest nieomylna, jeśli tylko z ufnością i nieustannie zanosimy ją  
do Boga; że modlitwa jest wszechmocą proszącą, bo to Chrystus modli się  
w nas. Pomagaj, błogosławiona Elżbieto, nam i wszystkim tym, za których  
modlimy się w tej nowennie, uczyć się modlitwy nie tylko ustami, ale i sercem; 
 modlitwy nieustannej, modlitwy życiem. 
 
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...Bł. Elżbieto od Trójcy Świętej, módl się za nami!
 
 
Dzień siódmy 
Kiedy jakieś wielkie cierpienie lub też zupełnie drobna ofiarka stanie przed  
nami, myślmy zaraz, że jest to "nasza godzina", w czasie której będziemy  
mogli udowodnić naszą miłość Temu, który nadmiernie nas umiłował.  
(bł. Elżbieta od Trójcy Świętej) 
 
Błogosławiona Elżbieto, Pan Bóg pozwolił ci zrozumieć sens i wagę cierpienia, 
 od którego nikt nie jest wolny. Wpatrując się w Jezusa Ukrzyżowanego,  
zrozumiałaś, że nie ma pewniejszej drogi jak droga krzyżowa. Sam Jezus  
ją wybrał dla siebie i gdy powrócił do Ojca – jak napisałaś – ciebie zamiast  
siebie umieścił na krzyżu. Pojęłaś także, że wybrał cię za towarzyszkę w  
dziele odkupienia i chce przedłużać w tobie swoją mękę; że On chce, abyś  
była dla Niego, "dodatkowym człowieczeństwem" na chwałę Ojca.  
W łączności z Jezusem, jako oblubienica Oblubieńca Ukrzyżowanego,  
swoją drogę na Kalwarię, którą codziennie odprawiałaś, przyjmowałaś  
z radością. Za błogosławione uznawałaś cierpienia, które cię spotykały 
 każdego dnia, wiedząc, że ani modlitwa ani praca dla Boga nie może  
dorównać zasłudze cierpienia. Ponieważ nie mogłaś podejmować wielkich  
umartwień cielesnych, co dzień składałaś siebie w ofierze, przyjmując doświadczenia, które życie niesie, zostawiając przywiązania, dobrobyt,  
szczęście, by dzielić boleść Chrystusa w najbardziej surowym rodzaju życia. Wspieraj, błogosławiona Elżbieto, nas i tych, za których modlimy się w tej  
nowennie, w przyjmowaniu nie tylko nieuniknionych cierpień dnia 
 codziennego, lecz także łączenie ich z cierpieniami Jezusa, za zbawienie  
świata. 
 
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...Bł. Elżbieto od Trójcy Świętej, módl się za nami!
 
 
Dzień ósmy 
 
O, jak bardzo czuję potrzebę złożenia siebie w ofierze, zapomnienia o sobie,  
aby cała oddać się sprawom Kościoła. (bł. Elżbieta od Trójcy Świętej) 
 
Błogosławiona Elżbieto, za przykładem świętej Matki Teresy od Jezusa  
odnalazłaś w sobie przynaglenie do całkowitego oddania się Jezusowi  
za Jego Kościół i wszystkie jego sprawy, troszcząc się jedynie o Jego cześć.  
Wyraziłaś to w słowach: "O, jak bardzo czuję potrzebę złożenia siebie  
w ofierze, zapomnienia o sobie, aby cała oddać się sprawom Kościoła".  
Zrozumiałaś, że naszym posłannictwem jest zjednoczenie z Chrystusem,  
będące na usługach Kościoła. Zjednoczenie to sprawia, że człowiek staje się płomieniem miłości, przenikającym wszystkie członki Mistycznego Ciała  
Chrystusa, którym jest Kościół. Oddając się za Kościół, składasz Chrystusowi  
swoje pragnienie nieba i jesteś gotowa, jeśli On chce tego, cierpieć tu  
na ziemi jeszcze wiele lat; zużyć zupełnie swoją istotę kropla po kropli  
za Kościół. Troszcząc się o Kościół, oddając się za Niego, coraz pełniej  
odnajdujesz Chrystusa w sobie. Przypominaj, błogosławiona Elżbieto,  
nam i tym, za których modlimy się w tej nowennie, abyśmy troszczyli się  
o Kościół, oraz mieli świadomość, że jeśli sami będziemy posiadać w sobie 
 obfitość życia Bożego, będziemy je mogli przekazywać innym ludziom  
w wielkim ciele Kościoła. 
 
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...Bł. Elżbieto od Trójcy Świętej, módl się za nami!
 
 
Dzień dziewiąty 
 
Gdy Pan zawoła: Najświętsza Panna, ta istota cała promienna, cała czysta czystością Boga, weźmie mnie za rękę i wprowadzi do nieba.  
(bł. Elżbieta od Trójcy Świętej) 
 
Błogosławiona Elżbieto, od najmłodszych lat miałaś nabożeństwo  
do Najświętszej Panny, Jej oddałaś siebie w opiekę. W każde święto Maryi powierzałaś się tej dobrej Matce. W Jej ręce z pełnym zaufaniem składałaś   
swoją przyszłość i swoje powołanie. Do Maryi Dziewicy zanosiłaś błagania,  
by prędko wprowadziła cię do Karmelu. Przekraczając progi Karmelu,  
wyznałaś, że to Maryja dała ci habit Karmelu. Od Maryi uczyłaś się  
prawdziwej pokory, która zawsze zapomina o sobie. Na Jej wzór 
 zachowywałaś i rozważałaś wszystkie sprawy w swoim sercu.  
Ona po zwiastowaniu była dla ciebie wzorem ześrodkowania swego życia  
na Bogu obecnym w tobie oraz adorowania Go. Byłaś zachwycona pięknością 
 Maryi jak dziecko kochające matkę. Cała lgnęłaś do Niej i wybrałaś Ją  
sobie za Królową i strażniczkę swego nieba. Maryja była dla ciebie  
zwierciadłem, w którym odczytywałaś obraz Chrystusa. Ona uczyła  
cię mężnie stać pod krzyżem Jezusa oraz cierpieć razem z Nim.  
Głęboko wierzyłaś, że Maryja, Brama Niebios, gdy wypowiesz swoje  
"wykonało się", wprowadzi cię do niebieskich przybytków. Naucz,  
błogosławiona Elżbieto, nas oraz tych, za których modlimy się w tej  
nowennie, takiego nabożeństwa do Najświętszej Dziewicy, jakie ty  
miałaś w swoim sercu; abyśmy za twoim przykładem, wpatrując się  
w Nią jak w zwierciadło, uczyli się nieustannego uwielbienia chwały  
Majestatu Trójcy Świętej. 
 
Ojcze Nasz... Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu...Bł. Elżbieto od Trójcy Świętej, módl się za nami!
 
 
Modlitwa na zakończenie 
 
Módlmy się: Boże Bogaty w miłosierdzie, Ty odkryłeś błogosławionej  
Elżbiecie tajemnicę Twojej obecności w duszy sprawiedliwego i uczyniłeś ją 
 swoją czcicielką w duchu i prawdzie, spraw abyśmy za jej wstawiennictwem  
trwali w miłowaniu Chrystusa i byli świątyniami Ducha miłości dla  
uwielbienia Twojej Chwały. 
 
Nowenna do bł. Elżbiety od Trójcy Świętej 
Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2009 |