Dla mnie ofiarowałaś swoje dziewictwo,
dla mnie broniłaś go,
dla mnie przyjęłaś słowo anielskie,
dla mnie ofiarowałaś Jezusa w świątyni,
dla mnie przyjęłaś proroctwo Symeona,
dla mnie byłaś ubogą w Betlejem,
dla mnie stałaś się wygnanką w Egipcie,
dla mnie biedną i zmęczoną w Nazarecie,
dla mnie szukałaś Jezusa w Jerozolimie,
dla mnie również milczałaś w świątyni,
dla mnie wzywałaś Jezusa w Kanie,
dla mnie pragnęłaś Go zobaczyć w Kafarnaum,
dla mnie byłaś samotna podczas Jego wielkiej nieobecności,
dla mnie udręczona, gdy stanął przed trybunałami,
dla mnie zbolała i mężna na Kalwarii,
dla mnie modliłaś się z Dwunastoma,
dla mnie byłaś rozradowana w Duchu Świętym,
dla mnie tryumfująca w niebie...
to wszystko stało się dla mnie, było chciane dla mnie,
Ty bowiem ukochałaś mnie, zrodziłaś, wzięłaś mnie w matczyne ramiona,
na podobieństwo Opatrzności Bożej, zanim byłem, dla mnie, dla mnie...
o Matko najmilsza!
O Dziewico błogosławiona, nie tylko dałaś ciało Słowu godnemu uwielbienia, Synowi Bożemu, lecz to samo Słowo uczłowieczone ofiarowałaś w świątyni Ojcu, poświęcając Je dla spełnienia Bożej woli; weź w swoje ramiona matczyne duszę moją, przedstaw ją Twojemu Boskiemu Synowi, połącz swoją modlitwę z moją, abym został wybrany dla wypełnienia woli Ojca
O Dziewico błogosławiona, nie tylko dałaś ciało Słowu godnemu uwielbienia, Synowi Bożemu, lecz to samo Słowo uczłowieczone ofiarowałaś w świątyni Ojcu, poświęcając Je dla spełnienia Bożej woli; weź w swoje ramiona matczyne duszę moją, przedstaw ją Twojemu Boskiemu Synowi, połącz swoją modlitwę z moją, abym został wybrany dla wypełnienia woli Ojca
(G. Canovai).