Aktualny czas w Warszawa:
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Św. Franciszek Salezy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Św. Franciszek Salezy. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 23 stycznia 2014

Modlitwy

Do Eucharystycznego Serca Jezusa
św. Franciszek Salezy

O Jezu, jakże bym chciał, aby moje serce 
żyło jedynie w posłuszeństwie
Twojemu czcigodnemu Sercu!
Stałbym się pokorniejszym, łagodniejszym, miłosierniejszy,
ponieważ Twoje serce jest podziwiane
w szczególny sposób za łagodność,
pokorę i miłosierdzie. 
Gdzie, o Boże, obdarzysz mnie łaską uwolnienia 
mojego nędznego serca i dania na to miejsce Twojego, 
jeśli nie w sakramencie Eucharystii, 
najwyższej rękojmi miłości? 
Niech Cię chwalą, uwielbiają 
i składają dzięki w każdym momencie
o Eucharystyczne Serce Jezusa.
we wszystkich tabernakulach świata,
aż do końca czasów! Amen.



MODLITWA

Święty Franciszku Salezy
Ty uczyłeś, że Bóg jest naszym Ojcem, 
Ojcem tak troskliwie czuwającym, 
że bez Jego Woli włos nam z głowy nie spadnie; 
wspomagaj nas w tym, abyśmy troskliwie 
przez całe nasze życie służyli Mu wiernie 
i gorąco Go miłowali. 
Mówiłeś: Kto chce kiedyś cieszyć się Bogiem, 
ten musi przedtem wiele dla Niego wycierpieć,
bądź przy nas w naszych codziennych cierpieniach, 
troskach i pracach, abyśmy je zawsze dla miłości Pana Boga                                      przeżywali. 
Apostole zwycięstwa, życzliwości  nad obojętnością, 
pokory nad pychą,  łagodności  nad gwałtownością, 
prostoty nad fałszem i obłudą, 
bądź nam wzorem i doradcą w codziennym 
praktykowaniu tych cnót; 
Twoje postępowanie jaśniało blaskiem życia w obecności Bożej; 
upraszaj nam tę łaskę, abyśmy zawsze i wszędzie postępując 
 w tej prawdzie, zasłużyli sobie na oglądanie Boga   w niebie. 
Który żyje i kró1uje na wieki wieków. 
Amen. 
          

 Modlitwa na starość

Panie, Ty wiesz lepiej ode mnie, że starzeję się z dnia na dzień i że nadejdzie chwila, kiedy będę stary.
Nie dopuszczaj do mnie myśli, że powinienem zawsze i wszędzie wypowiadać się na każdy temat.
Chroń mnie przed nieprzepartą chęcią porządkowania spraw swoich bliźnich.
Naucz mnie być roztropnym i chętnym, by nieść pomoc, nie usiłując przy tym potępiać i rozkazywać.
Wydaje mi się, że szkoda nie dzielić się nadmiarem mądrości, ale Ty, Panie, wiesz, że chciałbym zatrzymać przy sobie kilkoro swoich przyjaciół.
Naucz mnie, bym umiał w milczeniu znosić swoje zmartwienia i choroby.
Coraz to ich przybywa i chęć mówienia o nich rośnie z roku na rok.
Nie ośmielam się prosić, abyś ofiarował mi dar wysłuchania z radością bliźnich, kiedy mówią o swoich dolegliwościach, ale naucz mnie znosić to bez zniecierpliwienia.
Nie odważam się także prosić o lepszą pamięć, lecz jedynie o trochę więcej skromności i mniej pewności siebie, gdy moja pamięć nie zgadza się z pamięcią innych.
Naucz mnie tej zadziwiającej mądrości: umieć się mylić.
Podtrzymuj mnie i wspieraj, abym był - na ile to możliwe - życzliwy i wyrozumiały.
Stary zrzęda to koronne dzieło diabła.
Naucz mnie odkrywać w bliźnich niespodziewane talenty i ofiaruj mi piękny dar, bym nie wzdragał się o nich mówić.
Mam zmarszczki i siwe włosy.
Nie chcę się uskarżać, ale Tobie, Panie, to wyznam: boję się starości.
Czuję się tak, jakby zbliżał się czas pożegnania, nie mogę powstrzymać czasu.
Czuję, jak z dnia na dzień opuszczają mnie siły i tracę dawną urodę.
Byłem dumny z tego, że wciąż jeszcze mogę mierzyć się z młodymi.
Teraz czuję i przyznaję, że nie jestem już do tego zdolny.
Byłbym śmieszny, gdybym podejmował takie próby.
Ale Ty, Panie, powiadasz: "Kto we mnie wierzy, temu niczym orłu wyrosną skrzydła".
Daj sercu mojemu dość siły, bym przyjął życie, tak jak Ty je dla mnie zgotowałeś.
Nie zrzędliwie, nie żałośnie, nie w przygnębieniu, nie jako odchodzący, ale jako wdzięczny i przygotowany na wszystko, do czego mnie jeszcze powołasz.
I abym temu sprostał, daj dość siły mojemu sercu.

LITANIA DO ŚW. FRANCISZKA SALEZEGO

Kyrie, eleison, Chryste, eleison, Kyrie, eleison.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, módl się za nami.
Święty Franciszku Salezy, któryś szczególną miłością ukochał Maryję i u stóp Jej ołtarza odzyskał pokój i nadzieję,
Święty Franciszku, któryś o cześć Matki Bożej był wielce gorliwy,
Święty Franciszku, któryś opamiętaniem przyrodzoną niecierpliwość i gniewliwość swoją poskramiał,
Święty Franciszku, któryś pośród wszelkich zniewag zachowywał zawsze pełen słodyczy i dobroci spokój,
Święty Franciszku, któryś niewzruszenie, stale i do końca kierował się łagodnością,
Święty Franciszku, któryś wszystko znosił cierpliwie, i przez którego nikt nigdy nie cierpiał,
Święty Franciszku, któryś sercem cichym i pokornym był najściślej z Bogiem złączony,
Święty Franciszku, któryś dobrocią i powagą przypominał Chrystusa w obcowaniu z ludźmi,
Święty Franciszku, umiarkowany w radości, mężny w przeciwnościach, roztropny w pośpiechu,
Święty Franciszku, w cierpliwości niezachwiany, w pogodzie ducha i pokoju serca zawsze zrównoważony,
Święty Franciszku, któryś postanowił niczego nie pragnąć, o nic nie prosić, niczego nie odmawiać,
Święty Franciszku, któryś we wszystkim widział wolę Boga i Jego dobrotliwą Opatrzność,
Święty Franciszku, któryś wciąż pałał ogniem miłości,
Święty Franciszku, któryś wziął za hasło „kochać lub umrzeć", bo bez miłości żywot byłby ci cięższy od śmierci,
Święty Franciszku, któryś zaspokojenia w niczym nie znajdował, tylko w Bogu i Jego świętej woli,
Święty Franciszku, którego każde tchnienie miłością dla Boga przepojone było,
Święty Franciszku, któryś pośród rozlicznych zajęć zewnętrznych zachowywał stale pełną miłości,
uszanowania i ufności pamięć na obecność Boską, Święty Franciszku, któryś ku Przenajświętszemu Sakramentowi niezwykłą pałał miłością,
Święty Franciszku, któryś mieszkanie Chrystusa Pana na ołtarzach niebem ziemskim nazywał,
Święty Franciszku, którego życie było nieustającą modlitwą,
Święty Franciszku, któryś Kościołowi świętemu w rozlicznych pismach zostawił skarbnicę rad mądrych, niosących umysłom czystym skarby pobożności,
Święty Franciszku, miłośniku bliźnich,
Święty Franciszku, któryś we wszystkich ludziach upatrywał Brata - Chrystusa,
Święty Franciszku, któryś z najtkliwszą miłością przygarniał grzeszników,
Święty Franciszku, dobry pasterzu, któryś wśród prześladowań z narażeniem życia zagubionych owieczek szukał,
Święty Franciszku, któryś na wzór Chrystusa, płaczącego nad Jeruzalem, płakał nad heretycką Genewą,
Święty Franciszku, któryś ponad siedemdziesiąt tysięcy innowierców mocą swej słodyczy dla Kościoła pozyskał,
Święty Franciszku, założycielu zakonu Nawiedzenia,
Święty Franciszku, najlepszy przewodniku dusz, do Boga dążących,
Święty Franciszku, któryś w miłości żył i w miłości umarł,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

W.: Będę szukał moich owiec i ustanowię nad nimi pasterza, 
O.: Który je będzie prowadził. Ja, Pan, będę ich Bogiem.

Módlmy się.

Boże, z Twojej woli - dla zbawienia ludzi - święty Franciszek Salezy stał się wszystkim dla wszystkich. Spraw, abyśmy za jego przykładem służyli bliźnim i dawali im odczuć Twoją ojcowską dobroć. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Boże, któryś dla zbawienia dusz ludzkich świętego Franciszka Salezego duchem bogobojności i cichości napełnił, racz nam dać tę łaskę, abyśmy słodyczą miłości świętego sługi Twego zachęceni, słuchając napominania zbawiennego i naśladując go w cnotach i doskonałości, wiecznego wesela za jego przyczyną dostąpić mogli. Przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa, który z Tobą i z Duchem Świętym żyje i króluje na wieki. Amen.

 "Litanie" Michalineum 2001r

Myśli Św. Franciszka Salezego






 Życie to czas, w którym szukamy Boga; śmierć to czas w którym Go odnajdujemy; wieczność to czas w którym Go posiadamy.
"Obdarzajcie wszystkich miłością, ale przyjaźnijcie się z tymi, którzy mogą wam pomóc w nabywaniu cnót".

Gdy twoje boleści wielkimi ci się wydają, wznieś się duchem w górę a zmaleją. Wszak góry patrzącemu na nie z bardzo wysoka, wydają się małe.

     
"W czynnościach duchowych najbardziej polecenia godna jest prostota. Chcesz się wpatrywać w Boga? Wpatruj się w Niego i na to jedynie zważaj. Człowiek zatopiony w żarliwej modlitwie nawet nie wie, że się modli. Nie myśli o modlitwie, którą zanosi do Boga, ale o Bogu, do którego się modli".
Cierpliwość w życiu musi być naszym chlebem powszednim; a zwłaszcza z nami samymi, bo bardziej od każdego innego sobie ciążymy.
Życie według ducha oznacza regulowanie myśli, słów i czynów nie według kryteriów ludzkich, ale według prawdy chrześcijaństwa.

"Gdziekolwiek jesteśmy, możemy i powinniśmy dążyć do doskonałości".
Walki ducha sa męczące to prawda; ale jakże chwalebne i slodkie jest wyjście z nich zwycięsko.

"Dwie cnoty: pokora i miłość są matkami cnót; inne idą za nimi jak kurczęta za kwoką".
Miłość między cnotami jest tym, czym słońce między gwiazdami: nadaje im blasku i urody.


"W domu zachowujcie się łagodnie, tak w stosunku do krewnych, jak i podwładnych. Często ci, którzy są aniołami na zewnątrz, w domu okazują się diabłami".

Jeżeli chcecie zachować czystość, unikajcie każdej okazji do zepsucia. To wada, która od błahostki prowadzi do żałosnych upadków.
Nie osądzajcie dobrych czynów według ich własnej urody, ale po tym czy podobają się Bogu.

"Ten jest dobry, kto rządzi się duchem Bożym, ten jest zły, kto się rządzi duchem tego świata".
Dobre słowo zmniejsza gniew jak woda ogień; dobrocią można uczynić owocnym każdy teren. Więcej much łapie się na krople miodu niż na baryłkę octu.

"Zawieraj przyjaźnie tylko z ludźmi, którzy mogą ci przekazać rzeczy dobre. Im wspanialsze będą wasze wspólne cnoty, tym doskonalsza będzie wasza przyjaźń".
Gdziekolwiek się udacie starajcie się zebrać coś dobrego i postępujcie jak pszczoły, które wracając do ula, niosą tam jedynie miód.
Nie zaniedbujcie żadnej okazji czynienia dobra. Jeżeli zostawia się jedno dobro, aby szukać czegoś lepszego, traci się jedno i nie znajduje tego drugiego.
Bóg nie mierzy naszej doskonałości ilością rzeczy jakie dla Niego robimy, ale sposobem w jaki je wykonujemy.
Doskonałość nie polega na tym, że nie mamy przyjaciół, ale na tym, że się ma dobrych i świętych przyjaciół.
Niektóre dusze znajdują tak wiele przyjemności w tym co robią, że dopuszczają się swego rodzaju bałwochwalstwa, tworząc sobie tylu bożków, ile ich działań.
Pośród prób niech wasza dusza będzie jak słowik, który śpiewa na ciernistym krzewie.
Jedna dobrze przyjęta Komunia Święta jest zdolna i wystarczy, aby nas uczynić świętymi i doskonałymi.
Nie jesteś kaznodzieją, ale pociesz się: istnieje bardzo skuteczny sposób kazania – dobry przykład dawany bliźniemu.
Nie proście o krzyże, przeciwstawiajcie im wszystkie możliwe środki zaradcze; ale kiedy przychodzą akceptujcie je z uległością.
Pokora doskonali nas ku Bogu, a łagodność ku bliźniemu.
Na krzakach róży więdną kwiaty, a zostają kolce; w życiu łaski więdną ciernie, kwiaty zostają.
Gdy ogień miłości płonie w sercu, wszelkie meble fruwają przez okno.
Nic tak bardzo nie służy oświeceniu umysłu i kształceniu woli, jak modlitwa, szczególnie ta, która płynie z głębi serca.
Wielu dąży do doskonałości, niewielu ją osiąga. Czy wiecie dlaczego? Ponieważ nie idą z pełnym zaufaniem Bogu i zawierzeniem się Jego Ojcowskiej Opatrzności.
Pismo Święte jest nieustannym żródłem pouczenia o prawach życia wewnętrznego.
Bez pokory nie byłoby Boga, który stał się człowiekiem, ani człowieka, ktory Bogu by się podobał.
Prawdziwie pokorny nie pragnie się takim okazywać przed ludźmi, bo prawdziwa pokora nie tylko inne cnoty ukrywa, ale także siebie.
Bóg tak kocha posłuszeństwo, że pomnaża i akceptuje również rady dawane przez innych, a zwłaszcza przez ojców duchownych.
Mamy naturalną skłonność do wydawania rozkazów i ogromną awersję do posłuszeństwa, a jednak, o ileż użyteczniejsze okazuje się dla nas posłuszeństwo od wydawania rozkazów.
Śpieszcie się powoli! Będziecie wykonywać wszystko zawsze szybko i na czas, jeśli będziecie to wykonywać dobrze.
Zazwyczaj ci, którzy zbyt wiele przebaczają sobie samym, są surowsi dla innych.
Jak koło nienasmarowane najgłośniej skrzypi, tak w biedzie i cierpieniu ten najgłośniej narzeka, kto ma najmniej namaszczenia i cierpliwości.
W czasie suszy i w przeciwnościach miej nadzieję; w pocieszeniach i dostatku lękaj się; ale w jednym i drugim zawsze musisz mieć nadzieję.
Kochajcie wszystkich z miłością, ale przyjaźnijcie się z tymi, którzy mogą pomóc wam w nabywaniu cnót.
Zawieraj przyjaźnie tylko z ludźmi, którzy mogą ci przekazać rzeczy dobre. Im wspanialsze będą wasze wspólne cnoty, tym doskonalsza będzie wasza przyjaźń.
Radość otwiera serce, smutek je zamyka.
Smutny święty, to nieszczęsny święty.
Jeśli świat was nie szanuje pocieszcie się, bo przynajmniej raz was nie oszukuje.
Jeśli myślicie o śmierci z niepokojem, wiedzcie, że lęk przed nią przyniesie więcej szkody niż zysku.
Aby zostać świętym potrzeba mało teorii, ale dużo praktyki.
Dbajcie, aby nigdy nie utracić ufności pokładanej w Bogu. Jeżeli pozwala wam upaść, to nie dlatego, żeby was porzucić, ale jedynie po to, by was poniżyć i uczynić bardziej uważnymi na przyszłość.
W każdej waszej potrzebie i przedsięwzięciu pokładajcie całą ufność w Bogu i wiedzcie, że wynik zawsze będzie waszym dobrem.
Dobrą rzeczą jest umartwianie ciała, ale lepszą oczyszczanie serca z jego źle uregulowanych uczuć.
Im bardziej dusza umartwia swoje naturalne skłonności, tym bardziej czyni się zdolna przyjąć światło i niebieskie natchnienie.
Uwierzcie mi, że umartwianie zmysłów w patrzeniu, odczuwaniu i mówieniu, jest warte więcej niż noszenie łańcucha i włosiennicy.
Bądź przed Bogiem w wesołej pokorze, przed ludźmi w pokornej wesołości. Jeżeli cię ludzie poważają, ciesz się wesoło, a gdy cię lekceważą to pocieszaj się wesoło.
Unikaj skwapliwości, melancholii i skrupułów. Nie chcesz obrażać Boga staraj się więc być wesołą.
To serce, które ma wytrwałą i zakorzenioną wiarę, nie przeraża się trudnościami, ponieważ doskonale wie, że Bóg kocha i nie porzuca tych, którzy mu zaufali.
Mówić trzeba mało i słodko, mało i dobrze, mało i prosto, mało i szczerze, mało i z miłością.
Usługi oddane osobom, ku którym mniej się skłaniamy, są dużo więcej warte, ponieważ nie mają w sobie ani odrobiny miłości własnej, a tylko czystą miłość Boga.
Kto ma prawdziwą wolność Bożą, nie traci wiele z wewnętrznego zadowolenia. Smutek wkracza tam, gdzie jest przywiązanie do rzeczy tego świata.
W prowadzeniu dusz potrzeba: filiżanki nauki, baryłki ostrożności i oceanu cierpliwości.
Niech świat krzyczy, ile chce, niech krytykuje, szemrze przeciwko dobru; słuchajcie wszystkiego i cierpcie w spokoju, ale postepujcie dalej z wiarą i stanowczością.
Orli mamy wzrok gdy chodzi o błedy bliźniego; na własne błedy jesteśmy ślepi.
Miłość własna trwa do końca życia. Zawsze będziemy czuli jej przypływy. Wystarczy jednak tylko je powstrzymywać.
Ten kto nie hamuje swoich dobrych złości, stanie się gwałtowny i nieznośny.
Niech dusza, która od grzechu przychodzi do życia doskonałego nie myśli, że wszystko zrobi w jednej chwili. Świt powoli rozjaśnia mroki.
Pokusa nigdy nie ma wobec nas takiej siły, jak wtedy, gdy pozostajemy w bezczynności.
Ile razy mówimy: Mam wiele wad, jestem taki niedoskonały; ale nie wyobrażam sobie, jakbyśmy cierpieli, gdyby inni to samo, a nawet mniej, powiedzieli o nas.
Oszustwem jest pragnąć męczeństwa i nie znosić po chrześcijańsku trudów życia codziennego.
Rozsądne milczenie zawsze jest lepsze niż nierozsądne mówienie prawdy.
Zawód krytykowania innych jest bardzo łatwy; ale bardzo trudne jest poprawianie samego siebie.
Pochwały są słodką i nieznaną trucizną. Och ileż to razy zabiły cnotę i pobożność największych świętych!
Jakże piękna jest pochwała spontaniczna. Jakże zniekształcona, kiedy się jej domaga i żąda.
To co nie jest dla wieczności, jest z pewnością dla próżności.
Kiedy tak się stanie, że sercem będziemy znosić bliźniego? Jest to ostatnia i najwspanialsza lekcja z doktryny świętych. Błogosławiony, kto się jej nauczył.
Stawiajcie się zawsze na miejscu waszego bliźniego, a waszego bliźniego stawiajcie na waszym, w ten sposób dobrze osądzicie.
Kto sam mieni sie uczniem ten osła miał za nauczyciela.

"Zanim osądzicie bliźniego, pomyślcie, że wy jesteście nim, a on wami i zapewniam was, że wtedy osądzicie dobrze i uczciwie".
Duszy bliźniego nie wolno dotykać sądem naszym, bo tylko Bóg ma prawo ją sądzić.