Maryjo - Matko Jezusa, Małżonko Józefa, całuję ze czcią Twoje święte, spracowane ręce
- ręce, które piastowały małego Jezusa,
- ręce, które prały Mu pieluszki,
- ręce, które dźwigały dzban z wodą,
- ręce, które przygotowywały świąteczny posiłek,
- ręce, które tkały tunikę Jezusowi,
- ręce, które sprzątały dom nazaretański,
- ręce, które zamykały oczy świętemu Józefowi,
-ręce, które żegnały Jezusa opuszczającego dom,
- ręce, które obejmowały martwe ciało Chrystusa,
- ręce, uniesione w modlitwie,
- ręce, błogosławiące apostołów.
Całuję Twoje święte spracowane ręce Matko nasza. Patronko szarego, zwykłego dnia,
Wzorze matek i gospodyń, żon i wychowawczyń, Wdów i osób poświęconych Bogu,
Wzorze miłości macierzyńskiej i małżeńskiej, Współcierpiącej i przebaczającej.
Całuję Twoje święte, spracowane, miłosierne ręce.
MODLITWA DO MATKI BOŻEJ BOLESNEJ
O słodka Panno Maryjo!
Przez miecz boleści, który przeszył Twą duszę,
gdyś widziała Syna Twego najdroższego na krzyżu wzniesionego,
obnażonego, przybitego do pręgierza hańby, pokrytego ranami i bliznami,
uproś nam tę łaskę,aby serce nasze również było mieczem żalu za grzechy przeczyste,
i grotem miłości Bożej zranione, o Panno święta!
Przez te niewypowiedziane cierpienia, któreś bez skargi przeniosła,
gdy stojąc pod krzyżem, słyszałaś Syna Twego polecającego Cię Janowi świętemu,
wydającego głos wielki i oddającego ducha swego w ręce Boga Ojca,
wspomóż nas przy końcu życia naszego. Gdy język nasz nie będzie już mógł Cię wzywać,
gdy oczy nasze zamkną się na światło, a uszy nasze na wszystkie świata odgłosy,
kiedy nas wszystkie siły opuszczą, wspomnij wtedy o Matko najmiłosierniejsza,
o tych modłach, jakie do Boga w Twej obecności wznosimy,
Twojej je polecając dobroci! Wspomóż nas w godzinę niebezpieczeństwa strasznego i
racz dusze nasze przestawić Synowi Twemu Boskiemu,
aby za przyczyną Twoją ocalił je od wszelkiego cierpienia
i wyprowadził do wiekuistego w niebieskiej ojczyźnie spoczynku.
O Panno najczystsza! Przez te ciężkie westchnienia, które się wyrwały z Twej piersi
wezbranej boleścią, gdy przyjmując w swe ręce Syna ukochanego zdjętego z krzyża,
wpatrywałaś się w ciało Jego uwielbiona, pokryte ranami
i w Oblicze Jego tak przecudnie piękne, a śmiercią tak zeszpecone,
spraw, błagamy Cię, abyśmy opłakiwali nasze grzechy,
i aby pokuta uleczyła tany tych grzeszników; żeby w chwili,
gdy śmierć, ciało nasze przedmiotem wstrętu uczyni dla wszystkich, dusza nasza jaśniejąca pięknością,
zasłużyła na przyjęcie jej w objęcia najsłodszego Jezusa Syna Twojego, a Pana naszego. Amen.
św. Bonawentura.
Matko Boza Bolesna błagam miej w swej opiece mojego syna który jest na Tajwanie. Mojego drugiego syna uchron od nałogu alkoholowego.Moja mamę opetana przez szatana. Moja siostrę i jej całą rodzinę. Moje synowe i moją ukochaną wnusia. Mojego męża i mnie samą .Moje znajome które wspierają mnie. Dziś Twoje święto. Ciesze się że uczestniczyłam we mszy.Kocham Cię i dziękuję za wszystko A mam za co dziękować . uczynilas cud uzdrowienia mojej mamy z raka i sepsy A teraz proszę spraw żeby szatan odpuścił ciało i dusze mojej mamy . Kocham Cię. Dziekuje że jesteś i dziękuję za Jezusa . Jezu ufam Tobie Jezu oddaje się Tobie Jezu oddaje się Tobie Jezu bądź wola twoja Jezu troszcz się Ty.
OdpowiedzUsuń