Aktualny czas w Warszawa:

wtorek, 20 marca 2018

Modlitwa przed Najświętszym Sakramentem za grzechy całego świata




Panie Jezu Ty, który przebywasz w Majestacie, który byłeś, jesteś i będziesz na wieki. Niech moja ufność w Twoje Boże Miłosierdzie Cię, chwali, uwielbia i wychwala zawsze i wszędzie po wszystkie dni mojego życia. Panie Jezu, który przebywasz w Najświętszym Sakramencie dziś o przebaczenie grzechów całego świata proszę, za grzechy moje i bliźnich, za te, które nie odpuściliśmy drugim, za te, które wyrządziliśmy drugim przez nierozwagę, za to, że serce nasze zostało zamknięte przed Tobą, przed naszym Bogiem Ojcem. Przepraszamy Cię Panie Boże, Panie Jezu za wszystkie zbrodnie, gwałty popełnione na ludziach, za wszystkie złe słowa, którymi Cię Panie Boże, Panie Jezu obraziliśmy w tak haniebny sposób, za wszystkie wzgardy, pogardy Tobą mój Panie Boże, Panie Jezu. Jakże jest wielki ból Jezu nad światem grzesznym. Jakże Jezu cierpisz, cierpi i Matka Twoja a nasza Wspomożycielka, Wykupicielka całego świata. Amen.
Po tej modlitwie chwila wyciszenia, odmówić koronkę do Miłosierdzia Bożego.

Panie, tylko Ty możesz mnie uzdrowić


czwartek, 15 marca 2018

O słodki Jezu, padam do Twych stóp



O słodki Jezu, padam do Twych stóp i pewien jestem, że Ty zdołasz uczynić to, czego ja sobie nawet wyobrazić nie potrafię. Chcę Ci służyć tak długo, jak tylko zechcesz, za wszelką cenę, kosztem każdej ofiary. Sam nic nie potrafię: nie umiem zdobyć pokory, lecz to jedno mogę Ci powiedzieć z całą stanowczością, że chcę być pokorny, chcę kochać poniżenie i brak względów ze strony bliźnich dla mojej osoby. Z zamkniętymi oczyma, z pewną nawet pożądliwością rzucam się w ten potop wzgardy, cierpienia i poniżenia, w jaki zechcesz mnie pogrążyć. Wypowiadając te słowa czuję niechęć, rozdarcie serca, lecz obiecuję: cierpieć i być wzgardzonym dla Ciebie. Nie wiem, co uczynię, nie dowierzam sobie, lecz nie odstąpię od mego zamiaru i chcę całą siłą mej duszy „cierpieć, cierpieć i być wzgardzony dla Ciebie” 

(Jan XXIII: Dziennik duszy, rok 1903).

środa, 14 marca 2018

O Panie, pomóż nam chodzić, dopóki mamy choćby iskierkę Twojej światłości!



O Jezu, Ty jesteś światłością dla tych, którzy otwierają oczy, aby Cię zobaczyć; lecz dla tych, co je zamykają, jesteś kamieniem obrazy, o który się rozbiją. Żydzi, ponieważ nie chcieli się nauczyć od Ciebie tajemnicy Twoich słabości, potknęli się, załamali i nie poznali Cię... Ty byś był ich oświecił swoją prawdą, gdyby poprosili Cię o to z pokorą. Lecz w swojej pysze nie przyjęli Twojego światła, a Ty, chociaż przyszedłeś oświecić ich, stałeś się dla nich zgorszeniem... Kto gardzi Twoim światłem, nie zauważy go już więcej; gęsta mgła okrywa je, a namiętności zaciemniają całkowicie nasze oczy.

Kto chodzi w ciemnościach, nie wie, dokąd zdąża. Wierzy, że zdąża do chwały, radości, życia oraz szczęśliwości, a tymczasem idzie na zatracenie, ku śmierci. O Panie, pomóż nam chodzić, dopóki mamy choćby iskierkę Twojej światłości! 

(Zob. J. B. Bossuet).