Św. Józefie z Kupertynu, zwracam się do Ciebie o pomoc. Czeka mnie jeden z trudniejszych egzaminów mojego życia. Obawiam się, że mogę zawieść. A przecież tyle wysiłku włożyłem w naukę. Dziś wydaje mi się, że jestem dobrze przygotowany, a na egzaminie mogę zapomnieć nawet swojego nazwiska. Pomóż mi! Pomóż mi! Twoje wstawiennictwo uważa się za niezawodne, przecież nie możesz sobie psuć opinii. Pamiętasz, że kiedyś i Ty byłeś w podobnej sytuacji. Proszę Cię bardzo, spraw, abym otrzymał tylko takie pytania, na które będę znał odpowiedź, aby egzaminatorzy potraktowali moją niewiedzę, jako mój atut, a luki w moim wykształceniu jako pedagogiczne wyzwanie.
Nauka nigdy nie była mocną stroną św. Józefa z Kupertynu (zm. 1663 r.), toteż kolejne egzaminy na studiach zdawał z wielką trudnością. Niejednokrotnie egzaminatorzy po prostu przymykali oko na jego niewiedzę, praktycznie "przepychając" go przez tok studiów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tutaj można wpisywać swoje intencje