Aktualny czas w Warszawa:

poniedziałek, 27 stycznia 2014

MODLITWY


                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                        Modlitwa św. Tomasza z Akwinu







Wszechmogący, wieczny Boże, oto zbliżam się do najświętszych tajemnic Twojego Syna Jednorodzonego, naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Zbliżam się do nich jak chory do lekarza życia, jak nieczysty do źródła miłosierdzia, jak ślepy do światła wiecznej jasności, jak ubogi i nędzny do Pana nieba i ziemi.
Błagam Cię, abyś dzięki swej nieskończonej hojności uleczył moją słabość, obmył moje grzechy, rozświetlił moje mroki, wzbogacił moje ubóstwo i okrył nagość, abym mógł przyjąć Chleb aniołów, Króla nad królami i Pana nad panami z taką czcią i pokorą, skruchą i pobożnością, z taką czystością i wiarą, z takim zamiarem i uwagą, jak tego wymaga moje zbawienie.
Spraw łaskawie, abym przyjął nie tylko znak zewnętrzny sakramentu Ciała i Krwi Pańskiej, lecz istotę i całą moc tego sakramentu. Najłaskawszy Boże, daj mi tak przyjąć Ciało Twego Syna Jednorodzonego, naszego Pana, Jezusa Chrystusa, które wziął z Maryi Dziewicy, abym mógł być wcielony w Jego ciało mistyczne i zaliczony między Jego członki.
Ojcze najmilszy, pozwól mi wiecznie wpatrywać się bez zasłony w oblicze umiłowanego Syna Twojego, którego teraz w czasie ziemskiej wędrówki pragnę przyjąć pod postacią Chleba. Amen.


Boże Wszechmogący - 

Modlitwa Św. Tomasza z Akwinu


Boże Wszechmogący, Ty nie masz początku ani końca, Ty wiesz wszystko.
Ubogacasz człowieka cnotami i stoisz na ich straży.
Proszę Cię,
daj mi oprzeć się mocno na wierze jak na fundamencie;
nadzieja niech mnie osłania jak tarcza,
a miłość niech mi będzie jak szata na dzień godów weselnych.
Przez sprawiedliwość niech będę Ci poddany;
roztropność niech mnie uczy, jak ujść sideł kusiciela;
umiarkowanie - jak trzymać się złotego środka;
męstwo - jak znosić cierpliwie przeciwności.
Niech umiem prosić pokornie o to,
czego nie mam, tych, którzy to mają
przyznawać się uczciwie do zła popełnionego;
a karę, którą otrzymam, ze spokojem znosić.
Nie zazdrościć bliźniemu dobra, które posiada, owszem,
za każde dobro być Ci wdzięcznym.
W stroju, sposobie chodzenia i w ruchach zachowywać umiar;
język strzec od gadulstwa, nogi od rozbiegania,
oczy od ciekawskich spojrzeń.
Daj umysłowi pęd ku górze;
pozwól nie przywiązywać wielkiej wagi do dóbr przemijających,
natomiast daj pragnienie Ciebie.
Naucz, jak utrzymywać w ryzach ciało, jak mieć czyste sumienie,
jak czcić świętych, jak Ciebie godnie chwalić, jak postępować w dobrym,
jak swoje dzieła doprowadzać do szczęśliwego końca.
Daj wzrost cnotom, któreś posiał we mnie,
niech będę gorliwym w tym, co jest Twoje,
a w tym co ludzkie - roztropny,
i niech nie zaprzątam zbytnio głowy sprawami ciała.
Proszę Cię, Panie, o gorącą skruchę,
o szczerą spowiedź, o pełne zadośćuczynienie.
Zechciej pobudzić mnie wewnętrznie ku dobremu życiu,
bym czynił to, co trzeba i co mi posłuży ku zasłudze,
a dla bliźnich będzie budującym przykładem.
Pozwól, abym nie ubiegał się nierozsądnie o to,
czego nie mógłbym osiągnąć,
ani też nie wzbraniał się przed czymkolwiek dlatego tylko,
że jest trudne.
I niech mi się nie zdarza zaczynać czegoś,
na co jeszcze nie przyszła pora,
ani przerywać tego, co jeszcze nie zostało ukończone.
Amen.


Modlitwa, którą św. Tomasz codziennie odmawiał przed krucyfiksem

Spraw, miłosierny Boże, abym gorąco pra­gnął tego, co Tobie się podoba, abym rozważnie badał, prawdziwie rozpoznawał i doskonale wy­konywał dla większej czci i chwały imienia Twe­go. Uczyń porządek w życiu moim i co chcesz, bym czynił, spraw, bym to rozpoznał i spraw, bym wykonał, co należy i co jest pożyteczne dla zbawienia duszy mojej.
Niech droga moja ku Tobie, Panie, będzie pewna, prosta, miła i skuteczna, niegubiąca się w pomyślności i w przeciwności: iżbym w po­myślności dzięki Ci czynił, a w przeciwności służył Ci cierpliwie, w jednych się nie unosząc, a pod drugimi nie upadając.
Niech nic mi nie będzie radością lub smut­kiem, jak to, co prowadzi ku Tobie lub odwodzi od Ciebie. Nikomu niechaj nie pragnę się po­dobać, ani lękam narazić prócz Tobie Jednemu. Wszystko przemijające niech mi będzie lichym wobec Ciebie, Panie, drogim wszystko, co jest Twoje, a Ty, o Boże mój, ponad wszystko.
Niechaj mi się przykrzy wszelka radość, która jest bez Ciebie, niechaj nie pożądam niczego, co jest poza Tobą. Wszelka praca dla Ciebie niech mi będzie miłą, Panie, a nużącym wszelki odpo­czynek bez Ciebie. Pozwól mi serce moje często kierować ku Sobie, a gdy upadam, niech myśl ma będzie bólem i postanowieniem poprawy.
Uczyń mnie, Panie Boże, posłusznym bez sprzeciwu, ubogim bez uchylenia, czystym bez skażenia, cierpliwym bez szemrania, pokornym bez obłudy i radosnym bez roztrzepania, smut­nym bez przygnębienia, dojrzałym bez surowo­ści, czynnym bez płochości, bojącym się Ciebie bez rozpaczy, szczerym bez dwulicowości, dobroczyniącym bez zarozumiałości, upominającym braci bez wyniosłości, w czynie i słowie, budu­jącym bez udawania.
Daj mi, Panie Boże, serce czujne, którego żadna myśl ciekawa od Ciebie nie odchyli. Daj serce szlachetne, którego żadne przywiązanie niegodne nie poniży. Daj serce proste, które­go nie zboczy żadne zamierzenie ciemne. Daj serce mocne, którego żadna przeciwność nie złamie. Daj serce wolne, którego żadna miłość gwałtowna nie podbije.

Użycz mi, Panie Boże mój, rozumu Cię po­znającego, myśli Cię szukającej, mądrości Cię znajdującej, postępowania Tobie miłego, wy­trwałości wiernie oczekującej i ufności, która Cię w końcu posiądzie. Pozwól mi znieść cier­pienia pokuty, przez łaskę korzystać w drodze życia z Twoich dóbr, w chwale żyć Twym wese­lem w ojczyźnie. Który żyjesz i królujesz, Boże, po wszystkie wieki wieków. Amen.
św. Tomasz z Akwinu





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj można wpisywać swoje intencje