Aktualny czas w Warszawa:

wtorek, 7 sierpnia 2018

To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali



„To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”... O Panie, Ty sam udzieliłeś nam tej wzajemnej miłości, Ty sam wybrałeś nas, nie przynoszących owocu, bośmy wówczas jeszcze Ciebie nie wybrali. Ty nas wybrałeś i postanowiłeś, abyśmy przynosili owoc, czyli wzajemnie się miłowali. Tego owocu bez Ciebie mieć nie możemy, jak latorośle bez winnego krzewu nic nie mogą uczynić. Miłość więc jest naszym owocem... rodzi się z czystego serca i z dobrego sumienia, i z wiary nieobłudnej. Ta miłość pozwala miłować się nam wzajemnie i miłować Ciebie, o Panie. Spraw, abym zrozumiał, że miłość wzajemna nie będzie prawdziwą miłością, gdy nie będziemy miłowali Ciebie. Bliźniego można miłować jak siebie samego tylko wówczas, jeśli miłuje się Ciebie. Na tych dwóch przykazaniach miłości polega cały Zakon i Prorocy. To jest naszym owocem...

„Owocem ducha jest miłość”... wszystkie inne pochodzą z miłości i z nią są ściśle złączone... Czy dobrze raduje się ten, kto nie miłuje dobra sprawiającego radość? Gdzie można znaleźć prawdziwy pokój, jeśli nie w tym, którego prawdziwie się miłuje? Kto jest wielkoduszny trwając w dobrym, jeśli żarliwie nie miłuje? Kto jest łaskawy, jeśli nie kocha tego, kogo wspiera? Kto jest dobry, jeśli miłość tego nie sprawi? Kto zbawiennie wierzy, jeśli wiara nie pobudza go do działania miłością? Kto z pożytkiem jest łagodny, jeśli miłość nim nie kieruje? Kto powstrzyma się od tego, co by go skalało, jeśli nie kocha tego, co go uszlachetnia?
Słusznie więc, o dobry Mistrzu, tak często miłość zalecasz, jakby tylko ją należało przekazywać. Spraw, abym zrozumiał, że wszystko inne bez niej na nic się nie przyda, a miłości mieć nie można bez innych dobrych czynności, które człowieka czynią dobrym (św. Augustyn).

sobota, 28 lipca 2018

Żal mi tego ludu


Panie, Ty widząc zgłodniałą rzeszę na pustyni powiedziałeś: „żal mi tego ludu”, Ty pięcioma chlebami nasyciłeś pięć tysięcy osób, spojrzyj łaskawie na Twoje zgłodniałe dzieci... a nasyciwszy ich głód cielesny, racz nasycić także głód ich dusz pokarmem niebieskim swojej nauki, Ty, który żyjesz i królujesz po wszystkie wieki wieków. Amen 

(Paweł VI)

czwartek, 26 lipca 2018

Ty, o Panie, jesteś moją nadzieją



Ty, o Panie, jesteś moją nadzieją. Cokolwiek mam czynić lub opuścić, co znieść lub czego pragnąć, Ty, o Panie, jesteś moją nadzieją... to jest wyłączny powód mojego oczekiwania. Kto chce, niech wysuwa własne zasługi, chełpi się, że znosi ciężar dnia i spiekoty, niech mówi, że pości dwukrotnie w dzień sobotni, niech w końcu chwali się, że nie jest taki jak inni ludzie: dla mnie natomiast najlepszą rzeczą to przylgnąć do Ciebie, pokładać w Tobie, Panie Boże, moją nadzieję. Niechaj drudzy pokładają nadzieję w innych rzeczach, niech ufa, kto chce, w umiejętności lub przebiegłości światowej czy też w szlachectwie, w zaszczytach lub innych marnościach; ja, z miłości ku Tobie, uważam te wszystkie rzeczy za stratę i śmiecie, albowiem Ty, o Panie, jesteś moją nadzieją. Kto chce, niech pokłada nadzieję w niepewnych bogactwach, ja natomiast, poza Tobą, nie spodziewam się nawet potrzebnych rzeczy do życia, ufając właśnie w Twoim słowie, którym umocniony wyrzekłem się wszystkiego: Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane... Jeśli została mi obiecana nagroda, mam nadzieję otrzymać ją dzięki Twojej dobroci; jeśli powstaną przeciw mnie walki, jeśli świat się będzie srożył, a zżymał Zły, jeśli nawet samo ciało będzie się buntowało przeciw duchowi, ja będę ufał Tobie 

(św. Bernard).

wtorek, 24 lipca 2018

Boże mój, biegnę do Ciebie


O Panie, spraw, aby moja wola wsparta łaską oddaliła się od wszystkiego, co ziemskie, biegła zawsze do Ciebie i z wiarą przyjmowała wszystko z Twoich rąk. Jedyne, prawdziwe życie duszy polega na tym, by zapominała o sobie samej, a myślała o Tobie, zajmowała się tylko Twoimi sprawami. Daj mi zrozumieć, że w życiu wiary nic nie zdoła przeszkodzić miłości, owszem, wszystko jest środkiem, nawet ciemność tej wiary jest istotnym i zdrowym pożywieniem dla miłości.
Boże mój, biegnę do Ciebie, gdyż rozmiłowałam się w Tobie; rozmiłowałam się w Tobie przez wiarę i wiedzę. Spraw, abym zawsze chciała tego, czego Ty chcesz, abym mogła żyć Twoim życiem, przekształcając się w Ciebie. Niechaj moja wola skłania się nieustannie, bez wytchnienia, ku Tobie, niechaj dusza moja patrzy tylko w Ciebie, by mogła zdążać zawsze do Ciebie.
Ty wnikasz wszędzie swoją dobrocią, swoją miłością nieskończoną i swoją wszechmocą. O Panie, daj mi wiarę bardzo prostą, aby dusza chroniła się w niej niemal instynktownie, bez jakiegokolwiek zastanawiania się, i zażywała w pokoju dóbr płynących z tej prawdy jak ze źródła ożywczego. Spraw, abym z prostotą i wiarą postępowała i wytrwała w tej prawdzie jako w moim centrum i spokojnym schronieniu, w którym nic nie może mi zaszkodzić, jeśli trwam w nim ukryta. Powinnam śmiało patrzeć na Twoją dobroć ponad wszelką dobroć i na Twoją miłość ponad wszelką miłość, w Twoją wszechmoc przewyższającą wszelką moc; mieszkać, ukrywać się, żyć w tej miłości i przyodziewać się nią; lecz przede wszystkim wierzyć, ponieważ sprawiedliwy żyje z wiary. Panie, spraw, abym wierzyła, abym na ślepo zaufała Tobie 

(B. M. Teresa de Soubiran).

poniedziałek, 23 lipca 2018

Spraw, o Panie, aby życie moje było życiem wiary




Spraw, o Panie, aby życie moje było życiem wiary, aby wyrażało się w myśleniu, mówieniu, działaniu jedynie w oparciu o naukę wiary, na podstawie Twoich słów, przykładów, jedynie z nadprzyrodzonych pobudek wiary; na uciszeniu sugestii rozumu ludzkiego i doświadczenia, choćby okazywały się nie wiadomo jak słuszne, jeśli sprzeciwiają się nie tylko prawdom wiary katolickiej, lecz także temu wszystkiemu, czego żąda wiara, aby myśleć, mówić i czynić.

 (zob. Ch. de Foucauld).