Aktualny czas w Warszawa:

poniedziałek, 18 stycznia 2016

Modlitwy do św. Józefa Sebastiana Pelczara

Modlitwa o uproszenie łask
za przyczyną św. Józefa Sebastiana Pelczara

Św. Józef Sebastian Pelczar (1842-1924)

 


Wszechmogący, wieczny Boże, w Trójcy Świętej Jedyny, wielbię Cię i dzięki Ci składam za łaski udzielone św. Józefowi Sebastianowi, którego natchnąłeś gorącym nabożeństwem do Najświętszego Serca Jezusowego i Niepokalanej Dziewicy Maryi. Spraw, abym za jego przykładem ukochał(a) to Boskie Serce i aby Ono stało się dla mnie źródłem uświęcenia i pociechy. Za przyczyną św. Józefa Sebastiana wysłuchaj moją modlitwę i udziel mi łaski ..., o którą Cię proszę. Amen.

Św. Józefie Sebastianie, módl się za nami.

O łaskach otrzymanych za przyczyną Świętego prosimy zawiadomić:
.
Zgromadzenie Sióstr Sercanek
ul. Garncarska 24
31-115 Kraków



Św. Józef Sebastian Pelczar, Modlitwa krzyża


Za przykładem Twoim, o Matko Bolesna czczę krzyż Chrystusowy,
Bo ten krzyż jest ołtarzem,
Na którym ten najwyższy Kapłan dokonał ofiary za zbawienie ludzi;
Krzyż jest kluczem
Którym ten Zbawca Najświętszy otworzył niebo,
Krzyż jest katedrą,
z której ten Mistrz Najmądrzejszy przemawia do świata;
Krzyż jest chorągwią,
którą ten Wódz Naczelny rozwinął,
A zarazem mieczem, który pokonał zły świat i szatana.
Z miłości do Ciebie Jezu, chciałbym również ukochać mój krzyż,
Ale jakże ja jestem niepodobny do Ciebie!
Tyś dla mnie dźwigał ciężki krzyż,
a ja uciekam nawet od lekkich krzyżyków.

Z dzieła św. Józefa Sebastiana Pelczara, biskupa

(Życie duchowne czyli doskonałość chrześcijańska,
Przemyśl 1924, t. 2, s. 162-166) 

Pobudki do miłości Boga


Jaka to chwała, jakie szczęście dla nas, iż Pan Bóg pozwala miłować siebie, iż nas przypuszcza do słodkiej poufałości z sobą i przyjaciółmi nawet swoimi nazywa. "Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję". Nie dosyć na tym - Bóg pragnie naszej miłości, nie jakoby jej potrzebował do szczęścia swojego, lecz iż my jej potrzebujemy do szczęścia naszego. On dlatego dał nam serce usposobione do miłości i tego serca żąda od nas jako jedynie miłej ofiary. On też dlatego zesłał Syna swego, aby rzucić na ziemię ogień miłości, mający płonąć na ołtarzach serc ludzkich. Co więcej, Bóg prosi o to serce: "Synu, daj mi serce twoje" i stara się to serce pozyskać, objawiając mu nieskończoną miłość swojego Serca. Stąd, gdziekolwiek się człowiek obróci, wszędzie widzi miłość Bożą, wszędzie potrąca o miłość; a świat cały widzialny i niewidzialny woła do niego ustawicznie tajemniczym głosem: Człowiecze, miłuj Boga. 
Lecz ponieważ człowiek zbyt często na ten głos nie zważa, przeto Bóg daje mu osobne przykazanie: "Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem". I któż by Ciebie nie miłował, Miłości Istotna?! 
Miłować winniśmy Pana Boga, bo On jest miłości naszej najgodniejszy jako Najwyższa Doskonałość, choćby nie było żadnej nagrody dla tych, którzy Go miłują. Bóg - mówi św. Tomasz z Akwinu - jako najwyższa Prawda, jest pierwszym przedmiotem poznania dla naszego rozumu; jako najwyższe Dobro, pierwszym przedmiotem miłości dla naszego serca. Jeżeli więc każde dobro istotne zasługuje na naszą miłość, o ileż więcej Dobro najwyższe i Źródło wszelkiego dobra. 
Miłować winniśmy Pana Boga, bo On jest Stwórcą najmiłościwszym, Panem najłaskawszym, Ojcem najtroskliwszym, a więc słuszne jest, aby stworzenia miłowały swego Stwórcę, słudzy swojego Pana, dzieci swojego Ojca. 
Miłować winniśmy Pana Boga, bo On dał nam Syna swego Jednorodzonego, który przyjąwszy naturę ludzką stał się Bratem, Mistrzem, Zbawcą, Królem, Ojcem, Pasterzem, Przyjacielem i Oblubieńcem dusz naszych. On też w jedności z Ojcem i Duchem Świętym umiłował nas pierwszy, i to miłością wieczną, jak sam powiedział: "Ukochałem cię odwieczną miłością"; miłością najtkliwszą, wobec której miłość wszystkich matek jest niczym; miłością najhojniejszą, bo posuniętą aż do ofiary z siebie; miłością tak wielką, jak Bóg sam, więc nieskończoną. 
Jeśli chcesz poznać ogrom tej miłości, rozważaj dzieła Boże, spełnione dla człowieka, a mianowicie trzy wieczne pomniki miłości: żłóbek, krzyż i ołtarz. Szczególnie stań pod krzyżem i przypatrz się miłości Ukrzyżowanego, przypatrz się Ukrzyżowanemu. Stań przed Przenajświętszym Sakramentem i rozważ to niezmierne wyniszczenie się Boga utajonego, tę ogromną ofiarę z siebie, to całkowite oddanie się człowiekowi z miłości bez granic. Wniknij potem do Serca Jezusowego i przypatrz się Jego miłości. Zaprawdę, żaden rozum nie zdoła pojąć, jak wielki płomień trawi to Serce Najmiłościwsze. Gdyby Mu było polecone nie raz, ale tysiąc razy za nas umrzeć, albo za jednego człowieka to samo wycierpieć, co wycierpiał za wszystkich, miłość Jego byłaby tę śmierć tysiąckrotną chętnie przyjęła i tyle cierpiała dla jednego, ile dla wszystkich. Gdyby było potrzebne, aby Pan zamiast trzech godzin aż do sądnego dnia na krzyżu wisiał, miłość Jego niewyczerpana i to byłaby spełniła. A więc Jezus więcej nas miłował, aniżeli dla nas wycierpiał. 
O miłości Boga mojego, jakżeś ty była nieporównanie większa, aniżeliś się objawiła na zewnątrz. Te niewysłowione cierpienia i rany są dowodem wielkiej miłości, lecz nie objawiają całego jej ogromu, bo ona wewnątrz się raczej zamknęła, aniżeli objawiła na zewnątrz. Była to iskra wielkiego ognia, kropla z bezdennego morza miłości. Ta miłość doszła do szczytu w Przenajświętszej Tajemnicy Ołtarza. Któż by więc nie miłował Boga miłości?



 MODLITWA
 
 Wszechmogący, wieczny Boże, z Twojego natchnienia święty Józef Sebastian, biskup, słowem, pismem i przykładem uczył dróg sprawiedliwości, dozwól przez jego wstawiennictwo,  abyśmy nieustannie wzrastali w poznaniu i miłowaniu Ciebie. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna,  który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego,  Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

niedziela, 17 stycznia 2016

BŁ. REGINA PROTMANN





Modlitwa o wstawiennictwo
Błogosławionej Reginy Protmann


Wszechmogący i miłosierny Boże, dziękujemy Ci za dar beatyfikacji naszej Matki Reginy. Dziękujemy za łaski, jakimi ją obdarzyłeś, powołując do uczestnictwa w zbawczym Dziele Twoim. Spraw, abyśmy za jej przykładem coraz wierniej naśladowali Twojego Syna Jezusa Chrystusa.

       Boże, źródło wszelkiej świętości udziel nam łaski, abyśmy mogli czcić ją w gronie Twoich świętych. Spraw, niech za jej przyczyną dostąpimy łaski ......., o którą Cię w tej nowennie z ufnością prosimy. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

       Ojcze nasz..., Zdrowaś Maryjo..., Chwała Ojcu...

   IMPRIMATUR
Ks. Arbp E. Piszcz
Metropolita Warmiński
Olsztyn 11 styczeń 2002 nr 35



Informacje o uzyskanych łaskach prosimy przesyłać na adres:

Zgromadzenie Sióstr Świętej Katarzyny Dziewicy i Męczennicy
ul. Moniuszki 7
14-500 BRANIEWO




Modlitwy o kanonizację
Błogosławionej Matki Reginy Protmann
Wszechmogący Boże, w swojej niezmierzonej miłości posyłasz ludzi, których świętość życia poucza nas o drogach wiodących do Ciebie. Twoją wysłanniczką była również nasza Założycielka, błogosławiona Regina Protmann. Całe jej życie było poświęcone Twojej służbie i było znakiem umiłowania Twojej woli.
Spraw, abyśmy na chwałę Twojego imienia i dla zbawienia dusz, mogli ją czcić jako świętą.
Za Jej przyczyną udziel nam potrzebnych łask......, o które Cię pokornie i z ufnością prosimy w imię Chrystusa, Pana naszego. Amen.





Panie Jezu, przez szczególną miłość dla pokornych i maluczkich, prosimy Cię o chwałę ŚWIĘTYCH dla wiernej służebnicy Twojej a naszej najdroższej Matki, bł. Reginy Protmann. Błagamy Cię niech sprawdzą się znowu słowa Matki Twojej Maryi "I wywyższa pokornych". O Jezu, prosimy Cię - ku większej chwale Twojej i pożytkowi wiernych - racz wsławić chwałą świętych pokorną służebnicę bł. Reginę i użycz nam łaski.............., o którą przez jej wstawiennictwo prosimy. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

IMPRIMATUR
Ks. Arbp E. Piszcz
Metropolita Warmiński
Olsztyn 11 styczeń 2002 nr 35

Informacje o uzyskanych łaskach prosimy przesyłać na adres:
Dom Prowincjalny w Braniewie
Zgromadzenie Sióstr Świętej Katarzyny Dziewicy i Męczennicy
ul. Moniuszki 7
14-500 BRANIEWO




piątek, 15 stycznia 2016

GOLGOTO!


W ciszy Golgoto Twój głos rozbrzmiewa,
Jesteś naga i szara, jak jesienne drzewa.
Wloką Cię Jezu, na tą straszną górę,
To ludzie – BOGU! – szykują śmierć ponurą.
Cierpienie Twoje Jezu nas odkupi,
Lecz my tego nie doceniamy, bo jesteśmy głupi.
Tyle w nas przekory, złej woli i pychy,
A Ty za nas umierasz – pokorny i cichy.
Jakże okrutna musi być ludzka natura?
Że czeka Cię Jezu, ta straszna góra.
Codziennie wleczemy na nią Cię Panie,
Przez swoje grzechy i złe postępowanie.
Przez słabą Wiarę i brak zaufania,
Obraz katolików się żałosny wyłania.
Którzy często, swoje ,,ALE” mają,
Boga ignorują, lub nie uznają.
I ciągle na siebie pyszni tylko liczą,
Przez co boleśnie, do krwi Cię ćwiczą.
Nie chcą Twej dobroci, demonom poddani,
Grzech człowieka bardzo – Jezu Cię rani.
Boże! – dla Twojej męki litości nie mamy,
Codziennie ciężko, Cię obrażamy.
Codziennie wkładamy, cierniową koronę,
Za Twoje oddanie i serce skrwawione.
Jakże okrutnie Cię traktujemy,
Ciągle Twe rany rozdrapujemy.
Straszną boleścią Cię przenikają.
Mimo że nam – grzesznikom zbawienie dają.
Chcę Ci ulżyć, choć odrobinę,
Modlitwą i postem, zmazać swoją winę
By na Golgocie ulżyć Ci Panie,
PROSZĘ CIĘ JEZU – DAJ MI SIŁĘ, ORAZ WYTRWANIE
- Jerzy


czwartek, 14 stycznia 2016

Św. Paweł z Teb, pustelnik






Nam dziś w zepsutym świecie żyjącym trudno pojąć, jak surowe dawni chrześcijanie prowadzili życie. Powinniśmy ich naśladować, chociaż w inny sposób. Nie każdy może być księdzem, nie każdy zakonnikiem lub pustelnikiem, ale cnoty tych świętych każdy przyswoić sobie może i powinien, św. Paweł oddał się całkowicie służbie Bożej. Czy i my w naszych świeckich stosunkach uczynić tego nie możemy? Owszem, - zrzućmy z siebie pychę, a obleczmy się w pokorę, - myślmy więcej o duszy aniżeli o ciele, - porzućmy znikome przepychy światowe, a schrońmy się pod opiekuńcze skrzydła Kościoła św.! Tam znajdzie każdy, kto tego szuka, pociechę i zadowolenie, których świat dać nie może. Najmilszym naszym wspomnieniem jest wiek niewinności. Czemuż nie staramy się zawsze w tym stanie pozostać? Nie szukajmy rozkoszy światowej, tylko niebieskiej; nie gońmy za znikomym majątkiem, ale starajmy się, jak święty Paweł pustelnik i inni mężowie Bogu oddani, o majątek dla duszy, o majątek wieczny. Bo "słodki jest Pan; błogosławiony mąż, który w Nim ma nadzieję"(Psalm 33,9).


http://ruda_parafianin.republika.pl/