Aktualny czas w Warszawa:

czwartek, 30 stycznia 2014

MODLITWY ZA WSTAWIENNICTWEM ŚW. JANA BOSKO



Módlmy się:

Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, wyznawcę, na ojca i nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on 
w Kościele nowe zgromadzenie, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym 
ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Źródło: Wspólnota salezjańska na modlitwie, Łódź 1985 s. 344
***

O  święty  Janie  Bosko,  o  sercu  szerokim  jak  wybrzeże  morza,  płonący  niezachwianą wiarą w Opatrzność Bożą, Ty, który nikogo nie ominąłeś obojętnie bez okazania mu pociechy i pomocy, wysłuchaj mojej modlitwy. Swym przemożnym wstawiennictwem wyjednaj mi u Serca Jezusowego, za pośrednictwem Maryi Wspomożycielki Wiernych, tę łaskę, o którą tak gorąco proszę…
O święty Janie Bosko, poratuj mnie w kłopotach, aby moja dusza z tym większym zapałem dążyła po drogach zbawienia. A ja w poczuciu wdzięczności będę pracował w miarę swoich sił dla dobra dusz i dla wspierania Twych dzieł, mając niezłomną nadzieję, że kiedyś już w gronie zbawionych, będę mógł Cię błogosławić za wyjednane mi łaski. Amen. 

Źródło: Wspólnota salezjańska na modlitwie, Łódź 1985 s. 344.
***
O święty Janie Bosko, widzisz, jak wiele zła nas przygniata i zasmuca. Każdy 
dzień jest pełen niepokoju, jeszcze bardziej niepewne jest jutro, a cierpienie i krzywda stały się naszym nieodłącznym towarzyszem. Niechże wzruszy Twoje serce nasza ludzka nędza. Przecież i Ty doznawałeś biedy, ubóstwa, opuszczenia, oszczerstw i prześladowań; dzięki tym doświadczeniom umiałeś smutek zamieniać w pociechę i nieść ją wszystkim, którzy się do Ciebie uciekali. 
Teraz  już,  kiedy  jesteś  w  Niebie,  w  bezpośredniej  bliskości  Źródła  miłości 
z pewnością mocniej przeżywasz nasze niedole. Dlatego i ja z wielką ufnością zwracam się do Ciebie o uproszenie mi tej upragnionej łaski…
O,  wielki  Święty,  Tobie  Bóg  niczego  nie  odmawia,  albowiem  za  swego  życia ziemskiego tak ofiarnie pracowałeś dla Jego chwały i czci. Wstaw się za mną, wyjednaj mi pożądaną łaskę, o ile będzie to z pożytkiem dla mojej duszy i zgodne z wolą Bożą.
Uproś mi wytrwanie w dobrym, abym i ja mógł kiedyś razem z Tobą chwalić 
Pana Najwyższego i dzięki Mu składać w Niebie. Amen. 


***
Święty Janie Bosko, uciekam się do Ciebie ze szczególną ufnością, gdyż znajduję się w wyjątkowej potrzebie. Wiem, że bez łaski Bożej nie zdołam oprzeć się grzechom i wytrwać na drodze szlachetnego życia aż do śmierci, ale jestem w bardzo trudnej sytuacji w obecnej chwili i chcę Cię całym sercem prosić o łaskę...
Ty za swego życia miałeś nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu i Maryi Wspomożycielki, a jednocześnie umiałeś współczuć ludzkim nieszczęściom, uproś mi u Jezusa i u swojej Matki niebieskiej tę łaskę, o którą Cię błagam. Nie moja jednak, ale Twoja wola niech się stanie.

Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen. 
Święty Janie Bosko – módl się za nami. 


***
PROŚBY KIEROWANE DO ŚW. JANA BOSKO 

1. Święty Janie Bosko, który niczego nie odmówiłeś zwracającym się do Ciebie za wzorem Służebnicy Pańskiej Maryi, uczyń nas godnymi służyć braciom naszym w domu i poza domem. Prosimy Cię pokornie, wstawiaj się za nami u Boga i Bożej Matki: WSTAWIAJ SIĘ ZA NAMI! 

2. Święty Janie Bosko, który zatroszczyłeś się wysiłkiem wielu dni i poświęceniem niejednej  nocy,  aby  głodnym  zapewnić  chleb,  potrzebującym  okazać  miłość, a zaniedbanym i pomijanym przez ludzi ofiarować dobroć, wyproś nam łaskę, byśmy zrozumieli potrzeby materialne i moralne bliźnich, wspierając ich w troskach, darząc zaufaniem i serdecznością. Prosimy Cię pokornie, wstawiaj się za 
nami u Boga i Bożej Matki: WSTAWIAJ SIĘ ZA NAMI!

3. Święty Janie Bosko, za przyczyną Matki pięknej miłości i Wspomożycielki ludu, Maryi, Królowej pokoju, naucz nas nieść ducha przebaczenia, gdzie panuje niezgoda;  głosić  prawdę,  gdzie  tkwi  błąd;  pouczać  w  wierze,  gdzie  umysł  i  serce niepokoi wątpliwość; okazywać światło, gdzie panuje mrok; a radość, gdzie unieszczęśliwia  smutek.  Prosimy  Cię  pokornie,  wstawiaj  się  za  nami  u  Boga i Bożej Matki: WSTAWIAJ SIĘ ZA NAMI!

4. Święty Janie Bosko, przez przyczynę Matki Najświętszej, którą jak matkę kochałeś, strzeż nasze dzieci od zła wszelkiego, od złych ludzi i złych sytuacji. Prosimy Cię pokornie, wstawiaj się za nami u Boga i Bożej Matki: 
WSTAWIAJ SIĘ ZA NAMI!

5. Święty Janie Bosko, przez przyczynę Matki Najświętszej, którą obrałeś sobie za Wspomożycielkę, wspieraj katolickie rodziny w ich twórczej pracy nad utrzymaniem i wychowaniem swoich dzieci. Oręduj za parafią, aby godnie spełniała swoje zadanie głoszenia Chrystusa i uświęcania wiernych. Prosimy Cię pokornie, wstawiaj się za nami u Boga i Bożej Matki: WSTAWIAJ SIĘ ZA NAMI!


Nowenna przed uroczystością św. Jana Bosko Początek nowenny 22.01


 Dzień 1.

   Święty Janie Bosko, przez miłość, jaką pałałeś ku Jezusowi w Najświętszym Sakramencie i przez gorliwość, z jaką szerzyłeś kult ku Niemu, wyrażający się w uczestnictwie we Mszy świętej, częstej Komunii świętej i nawiedzeniach kościoła, spraw, abyśmy owiani tym samym duchem, praktykowali te czcigodne nabożeństwa, kończąc każdy nasz dzień z Jezusem eucharystycznym w sercu.
   Amen.

   Ojcze nasz…
   Zdrowaś Maryjo…
   Chwała Ojcu…

   Módl się za nami święty Janie Bosko,
   – abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

   Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana Naszego.
   Amen.

   Dzień 2.

   Święty Janie Bosko, przez miłość do Maryi Wspomożycielki, która w życiu była Ci Matką i Mistrzynią, wyjednaj nam prawdziwe i stałe nabożeństwo do Maryi, abyśmy mogli zasłużyć na Jej potężną opiekę w życiu i przy śmierci.
   Amen.

   Ojcze nasz…
   Zdrowaś Maryjo…
   Chwała Ojcu…

   Módl się za nami święty Janie Bosko,
   – abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

   Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego.
   Amen.

   Dzień 3.

   Święty Janie Bosko, przez synowską miłość, jaką żywiłeś do Kościoła i Ojca Świętego, broniąc go odważnie aż do ostatniego tchu życia, uproś nam, abyśmy zawsze pozostali godnymi dziećmi Kościoła Katolickiego, oraz kochali i czcili Ojca Świętego, okazując mu pełne posłuszeństwo.
   Amen.

   Ojcze nasz…
   Zdrowaś Maryjo…
   Chwała Ojcu…

   Módl się za nami święty Janie Bosko,
   – abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

   Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego.
   Amen.

   Dzień 4.

   Święty Janie Bosko przez wielką miłość, z jaką odnosiłeś się do młodzieży, stawszy się dla niej Ojcem i Nauczycielem, i przez heroiczne poświęcenie znoszone dla jej zbawienia, spraw abyśmy i my podobnie ją kochali miłością świętą i ofiarną.
   Amen.

   Ojcze nasz…
   Zdrowaś Maryjo…
   Chwała Ojcu…

   Módl się za nami święty Janie Bosko,
   – abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

   Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego.
   Amen.

   Dzień 5.

   Święty Janie Bosko, który założyłeś Towarzystwo Salezjańskie i Zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki, zapewniając w ten sposób przypływ nowych spadkobierców Twego apostolatu, spraw, aby te dwie rodziny zakonne promieniowały zawsze pełnią Twego ducha i wiernie naśladowały Twe heroiczne cnoty.
   Amen.

   Ojcze nasz…
   Zdrowaś Maryjo…
   Chwała Ojcu…

   Módl się za nami święty Janie Bosko,
   – abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

   Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego.
   Amen.

   Dzień 6.

   Święty Janie Bosko, który dla osiągnięcia tym doskonalszych owoców żywej wiary i ofiarnej miłości, założyłeś Pobożny Związek Pomocników Salezjańskich, spraw, aby świecili oni przykładem cnót chrześcijańskich i stali się opatrznościową podporą Twoich dzieł.
   Amen.

   Ojcze nasz…
   Zdrowaś Maryjo…
   Chwała Ojcu…

   Módl się za nami święty Janie Bosko,
   – abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

   Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego.
   Amen.

   Dzień 7.

   Święty Janie Bosko, który dla zbawienia ludzi wysłałeś swoich misjonarzy na krańce świata, rozpal także i w nas tę samą miłość, abyśmy umieli szukać dusz nieśmiertelnych i zdobywać je dla Boga.
   Amen.

   Ojcze nasz…
   Zdrowaś Maryjo…
   Chwała Ojcu…

   Módl się za nami święty Janie Bosko,
   – abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

   Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego.
   Amen.

   Dzień 8.

   Święty Janie Bosko, który ponad wszystko ukochałeś cnotę czystości, świadcząc o niej przykładem, słowem i pismem, spraw, abyśmy w niej rozmiłowani, utwierdzali ją w naszym otoczeniu wszystkimi siłami.
   Amen.

   Ojcze nasz…
   Zdrowaś Maryjo…
   Chwała Ojcu…

   Módl się za nami święty Janie Bosko,
   – abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

   Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego.
   Amen.

   Dzień 9.

   Święty Janie Bosko, który tak głęboko odczuwałeś wszelką nędzę ludzką, spojrzyj na nasze potrzeby i uproś nam oraz rodzicom naszym obfite błogosławieństwo Maryi Wspomożycielki. Wyjednaj nam łaski doczesne i duchowe, potrzebne w życiu i przy śmierci.
   Amen.

   Ojcze nasz…
   Zdrowaś Maryjo…
   Chwała Ojcu…

   Módl się za nami święty Janie Bosko,
   – abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.

   Módlmy się: Boże, Ty powołałeś świętego Jana Bosko, Wyznawcę, na Ojca i Nauczyciela młodzieży, z Twojej również woli, przy pomocy Maryi Panny, założył on w Kościele nowe Zgromadzenia, spraw, prosimy, abyśmy pałając tym samym ogniem miłości, mogli zdobywać dusze i służyć Tobie samemu. Przez Chrystusa Pana naszego.
   Amen.

   

Cuda św. Jana Bosko


Nawet w najtrudniejszych chwilach życia ks. Bosko niezachwianie wierzył w Opatrzność. I doznawał wsparcia w sytuacjach, które wydawały się beznadziejne. Pomoc Boża i cudowne znaki towarzyszyły mu przez całe życie.
Rozmnożenie kasztanów
Któregoś dnia ks. Bosko obiecał chłopcom, że po powrocie ze spaceru zostaną obdarowani jadalnymi kasztanami. Matka Małgorzata, która prowadziła kuchnię dla chłopców, ugotowała pół wielkiego worka kasztanów, sądząc, że tyle wystarczy. Kiedy zgłodniali chłopcy wrócili, ks. Bosko zaczął rozdzielać kasztany. Jego podopieczni ustawili się w kolejce i każdy dostawał pełen beret kasztanów. Matka Małgorzata zorientowała się, że przy takim podziale kasztanów nie wystarczy dla wszystkich. Ksiądz jednak nie zrezygnował i dalej hojnie obdarowywał podchodzących kolejno wychowanków. Kiedy już wszyscy chłopcy zostali obdarowani, na dnie kosza zostały jeszcze dwie porcje - dla matki ks. Bosko i dla niego samego.
Kolacja dla wszystkich
W podobnie cudowny sposób ks. Bosko rozmnożył chleb. Pewnego wieczoru zabrakło pieczywa na kolację dla jego podopiecznych. Wysłanie chłopców do piekarni było bezcelowe, gdyż jej właściciel domagał się uregulowania długu za wcześniejsze dostawy. Ks. Bosko sam rozpoczął rozdzielanie kolacji. Nie było to łatwe, gdyż na trzystu chłopców zostało 15 kromek chleba. Wychowankowie ustawili się w kolejce. Każdemu z nich Ksiądz wręczał z kosza jedną kromkę chleba. Gdy już wszyscy chłopcy zostali obdarowani, na dnie kosza zostało jeszcze 15 kromek - tyle, ile było na początku.
Przywrócenie wzroku
Któregoś dnia przyprowadzono do ks. Bosko niewidomą dziewczynkę. Mała kilka lat chorowała na oczy, a potem zupełnie straciła wzrok. Ks. Bosko położył na swojej dłoni mały medalik z wizerunkiem Maryi i zapytał dziewczynkę, co widzi. Dziewczynka powoli zwróciła głowę w kierunku dłoni Księdza i bezbłędnie rozpoznała medalik. Szczegółowo opisała też, co się na nim znajduje. Kiedy medalik upadł na podłogę, bez trudu go odnalazła. Potem w bazylice razem z rodziną podziękowała Bogu za przywrócenie jej wzroku. Kilka lat później dziewczynka wstąpiła do Zgromadzenia Córek Maryi Wspomożycielki Wiernych.
Uzdrowienie chłopców chorych na ospę
Ks. Bosko udał się do Lanzo Turyńskiego w dzień św. Filipa Nereusza, patrona swego pierwszego zakładu. Zastał tam siedmiu chłopców chorych na ospę. Obawiano się epidemii. Ks. Bosko polecił przynieść chorym ubrania i poszedł ich pobłogosławić. Upewniwszy się, że chorzy ufają Maryi, polecił im ubrać się i opuścić łóżka. Sześciu chłopców uwierzyło Księdzu i wybiegło na podwórze - po chorobie nie pozostało ani śladu. Jeden z chłopców zwątpił i pozostał w łóżku. Chorował jeszcze trzy tygodnie, podczas gdy jego koledzy już dawno o ospie zapomnieli.
Pigułki z chleba
Pewien człowiek zachorował i przez wiele dni nie opuszczała go bardzo wysoka gorączka. Lekarze bezradnie rozkładali ręce, gdyż żadne leki nie skutkowały. Wtedy rodzina chorego zwróciła się o pomoc do ks. Bosko. Ten polecił choremu wyspowiadać się oraz przyjąć Komunię św. Wręczył też choremu pudełko pigułek i polecił zażywać je przez kilka dni. Mężczyzna poczuł się lepiej i niebawem zupełnie wyzdrowiał. Miejscowi aptekarze z ciekawości zbadali jedną z pigułek ks. Bosko, by sprawdzić, jaki środek pomógł zbić tak wysoką gorączkę. Zdumieni stwierdzili, że w tabletkach nie było nic oprócz zwykłego chleba.
Ksiądz Bosko i ksiądz Orione
Po śmierci ks. Bosko jego zwłoki wystawiono w kościele. Czciciele zmarłego kapłana tłumnie przybywali, by oddać mu ostatni hołd. W sprawnym przeprowadzeniu ceremonii pomagali wychowankowie ks. Bosko, wśród których był młody Alojzy Orione. Chłopcy przyjmowali przedmioty podawane przez ludzi, by dotknąć nimi doczesnych szczątków Zmarłego. Alojzy wpadł wtedy na pomysł, by zrobić kulki z chleba, dotknąć nimi ciała ks. Bosko, a następnie rozdać je ludziom. Krojąc jednak w pośpiechu chleb, poważnie skaleczył się we wskazujący palec prawej ręki. Przyszła mu wtedy do głowy myśl, że bez palca nie będzie mógł zostać kapłanem (w tamtych czasach była to faktycznie przeszkoda). A przecież było to jego największe pragnienie. Owinął palec chusteczką i przerażony pobiegł do kaplicy. Tam dotknął zranionym palcem ręki Zmarłego. Po głębokiej ranie została tylko niewielka blizna.


++++

Przywrócenie wzroku

Któregoś dnia przyprowadzono do Księdza Bosko niewidomą dziewczynkę. Mała kilka lat. Chorowała na oczy, a potem zupełnie straciła wzrok. Ksiądz Bosko położył na swojej dłoni mały medalik z wizerunkiem Maryi Wspomożycielki i zapytał dziewczynkę, co widzi. Dziewczynka powoli zwróciła głowę w kierunku dłoni Księdza Bosko i bezbłędnie rozpoznała medalik. Szczegółowo opisała też, co się na nim znajduje. Kiedy medalik upadł na podłogę, bez trudu go odnalazła. Potem w Bazylice Maryi Wspomożycielki w Turynie razem z rodziną dziękowała Bogu za przywrócenie jej wzroku. Kilka lat później dziewczynka ta wstąpiła do Zgromadzenia Córek Maryi Wspomożycielki Wiernych (sióstr salezjanek).

Pigułki z chleba

W 1844 roku w Montafia d'Asti zapadł na uporczywą gorączkę niejaki pan Turco. Żadne zabiegi lekarskie nie mogły mu przywrócić do zdrowia. Rodzina zwróciła się do z prośbą o pomoc do Księdza Bosko, który doradził choremu, aby odbył spowiedź i przyjął Komunię świętą. Potem Ksiądz Bosko wręczył choremu pudełeczko pigułek polecając zażywać je każdego dnia w określonej ilości. Jednocześnie zachęcił go, by odmawiał przy tym trzy razy modlitwę Witaj Królowo do Matki Bożej. Po zażyciu kilku pigułek chory, który rzeczywiście wyspowiadał się i przyjął Komunię św., wyzdrowiał zupełnie. Wszyscy byli zdumieni. Miejscowy aptekarz dokonał analizy tych cudownych pigułek i nie znalazł w nich nic prócz chleba. Powtórnej analizy dokonał też drugi farmaceuta i wtedy obydwaj zawyrokowali:
- To jest zwykły chleb, co do tego nie ma żadnych wątpliwości.
Wówczas pan Turco udał się do Turynu, by odwiedzić Ksiedza Bosko i podziękować mu. Opowiedział o analizie składu pigułek i o wrażeniu, jakie ten wypadek wywołał w okolicy. Ks. Bosko śmiejąc się odpowiedział:
- Tak, to był chleb! A trzy Witaj Królowo, które pan odmawiał w stanie łaski, były jego cudownym dodatkiem.

Uzdrowienie sześciu chłopców dotkniętych ospą

W maju 1869 roku ks. Bosko udał się do Lanzo Turyńskiego na uroczystość św. Filipa Nereusza, patrona swego pierwszego zakładu dla młodzieży. Zastał tam wszystkich pogrążonych w głębokim smutku, bo siedmiu chłopców z internatu zapadło na ospę, a to groziło dalszym rozprzestrzenieniem się infekcji. Na tę wieść ks. Bosko powiedział:
- No tak, święto i ospa nie mogą iść w parze. Idźcie przygotować chorym ubranie, a ja przyjdę ich pobłogosławić.
Na widok ks. Bosko chorzy zaczęli wołać:
- Księże Bosko, księże Bosko! Czy możemy wstać? Niech ksiądz nam udzieli swego błogosławieństwa!
- Czy ufacie Maryi?
- Tak, ufamy!
- A więc wstawajcie!
Ks. Bosko pobłogosławił ich i odszedł. Chłopcy, z wyjątkiem jednego, wstali, ubrali się i pobiegli na podwórze - po chorobie nie było śladu. Jeden z chłopców - Baravalle zwątpił i pozostał w łóżku. Wieczorem przybył lekarz z wizytą i dowiedziawszy się, że chorzy są na podwórku w wilgotny i zimny wieczór, zaniepokoił się. Ganił ich za nieostrożność, zapowiadał, że będzie to miało fatalne następstwa. Potem wszedł do izby chorych, gdzie znalazł tylko ostrożnego Baravalle. Chłopak chorował jeszcze trzy tygodnie, podczas gdy jego koledzy już dawno o ospie zapomnieli.

Powrót do zdrowia senatora Cotta

Senator Cotta był umierający. Miał wówczas 83 lata. Odwiedził go Ksiądz Bosko i powiedział: - Pan nie może jeszcze umrzeć. Pan jest potrzebny. A co by pan uczynił, gdyby Wspomożycielka wróciła panu zdrowie? - Wypłacę na budujący się kościół po dwa tysiące franków przez sześć miesięcy. - Dobrze, wracam do moich chłopców i każę im się modlić przez wstawiennictwo Maryi o zdrowie dla pana. Po trzech dniach senator osobiście zjawił się w pokoju Księdza Bosko i wręczył mu z radością pierwszą należność. Żył jeszcze 3 lata, ciesząc się dobrym zdrowiem.

Powrót do zdrowia bogatego człowieka od 3 lat przykutego do łóżka

16 listopada 1866 roku Ksiądz Bosko wyruszył na ulice Turynu szukać pieniędzy. Musiał zaraz wypłacić 3000 franków w związku z budową Bazyliki Maryi Wspomożycielki, którą mu zlecono. Na ulicy zatrzymał go lokaj w liberii, wysłany właśnie przez swego pana do Księdza Bosko. Jego bogaty pan od trzech lat był przykuty do łoża boleści. Lekarze stracili nadzieję na przywrócenie mu zdrowia. Pan ów przyrzekł złożyć ofiarę na budującą się Bazylikę Wspomożycielki, jeśli Ksiądz Bosko uprosi mu u Boga ulgę w cierpieniach. Ksiądz Bosko natychmiast udał się do domu bogatego człowieka, zwołał wszystkich domowników (30 osób), odmówił z nimi modlitwę do Matki Bożej Wspomożycielki, udzielił choremu i pozostałym osobom błogosławieństwa i nakazał przynieść panu ubranie, aby mógł iść do banku i przynieść pilnie pieniądze. Ubrania jednak w domu nie było, gdyż chory od trzech lat leżał w łóżku, więc musiano kupić nowe. Zdumiony chory wstał po raz pierwszy od 3 lat, udał się do banku i przyniósł ofiarę do domu Księdza Bosko, po czym wsiadł do powozu i pełen szczęścia odjechał do swego pałacu.

Deszcz na święto Wniebowzięcia

W miejscowości Montemagno d'Asti we Włoszech, Ksiądz Bosko pomagał okolicznej ludności przygotować się do święta Wniebowzięcia Matki Bożej. Już na pierwszym kazaniu obiecał, że niebawem spadnie upragniony tu przez wszystkich deszcz. Mieszkańcy, którzy już od kilku miesięcy nie mogli znieść suszy, poważnie obawiając się o swoje zbiory winogron, kukurydzy, ziemniaków i innych jarzyn, po tej zapowiedzi bardzo się ożywili. Zastanawiali się, jak ten kapłan, który do nich przyjechał, aby głosić kazania, zdoła wywiązać się z danej obietnicy.
Ksiądz Bosko obiecał, że deszcz spadnie, ale pod pewnym warunkiem. Wszyscy rolnicy w stanie łaski uświęcającej mieli wzywać pomocy Matki Najświętszej. Powiedział:
- Chodźcie przez trzy dni na rekolekcje organizowane w parafii, wyspowiadajcie się dobrze, przygotujcie się jak najlepiej do Komunii Świętej w dniu Jej święta, a obiecuję wam w imię Matki Bożej, że deszcz nawodni wasze pola spękane od suszy!
Kiedy skończyło się nabożeństwo i Ksiądz Bosko udał się do zakrystii, nieco zirytowany proboszcz powiedział:
- Księże Bosko, ksiądz ma nie lada odwagę!
- Odwagę? Dlaczego?
- Ksiądz mnie jeszcze pyta dlaczego, a przyrzeka deszcz na poniedziałek!
- Jak to przyrzekam?
- Czy ksiądz mnie posądza o złudzenie? Proszę zapytać zakrystianina, a powtórzy księdzu każde jego słowo. Zrozumiano je dobrze, zapewniam księdza!
I rzeczywiście. Nigdy tylu mieszkańców Montemagno nie cisnęło się do kościoła, jak przez te trzy dni poprzedzające główną uroczystość. Ale to nie wszystko. Mieszkańcy wręcz oblegali konfesjonały. Towarzyszący Księdzu Bosko kapłani, ks. Rua i ks. Cagliero, po latach jeszcze wspominali, jak bardzo byli zapracowani.
Tymczasem wszyscy w okolicy nie mogli doczekać się święta Wniebowzięcia. Z narastającym podekscytowaniem zaczepiali na drodze kapłana, któremu "wyrwała się" obietnica i pytali:
- Czy będzie deszcz, Księże Bosko?
A on odpowiadał niewzruszenie:
- Oczyśćcie wasze serca!
Nadszedł wreszcie oczekiwany dzień. Żar lał się z nieba. Nic nie zapowiadało, aby miało popadać. Tymczasem Ksiądz Bosko po południu udał się do pokoju, aby przygotować kazanie. Od czasu do czasu spoglądał w niebo, które było przejrzyste niczym lustro. Zadzwonił dzwon na nieszpory. Lekkie zaniepokojenie udzieliło się także Księdzu Bosko. Zastanawiał się: "Co powiem tym ludziom, jeśli Matka Boża nie udzieli łaski?".
Niebawem udał się do zakrystii, gdzie przyszedł też zdenerwowany proboszcz.
- Biedny Księże Bosko, tym razem klęska jest kompletna. Nie wiem, jak ksiądz z tego wybrnie.
Ksiądz Bosko zwrócił się do zakrystianina:
- Janie, wejdź z łaski swojej na dzwonnicę i zobacz, czy nic nie widać na horyzoncie.
- Nie, czcigodny księże - po chwili odezwał się zakrystianin i dodał: - Zupełnie nic.
Nie okazawszy najmniejszego niepokoju, kapłan włożył szaty liturgiczne, w głębi serca błagając Maryję tymi słowami: Dziewico Najświętsza, pospiesz z pomocą tym biednym ludziom. Spraw, aby obietnica, która wyszła z moich ust, mogła się rzeczywiście spełnić!
Kiedy w kościele kończono śpiewać Magnificat ku czci Maryi, Ksiądz Bosko zbliżył się do ambony. Świątynia pękała w szwach. Ludzie stali nawet na stopniach przed głównym ołtarzem.
Wraz z ludem nabożnie odmówił Zdrowaś Maryjo i rozpoczął naukę. I właśnie w tym momencie przez okna można było dojrzeć nadciągające chmury burzowe. Ksiądz Bosko nie zdołał wypowiedzieć dziesięciu zdań, a już silny grzmot wstrząsnął sklepieniem świątyni. Później był jeszcze drugi i trzeci, i następny. Wreszcie lunął deszcz. Ogólne poruszenie zapanowało wśród uradowanej ludności. Ta radość udzieliła się także Księdzu Bosko, który z entuzjazmem wygłosił kazanie na temat "Ufności, jaką chrześcijanin powinien pokładać w dobroci Maryi", że mieszkańcy jeszcze długo je wspominali. Po błogosławieństwie Najświętszym Sakramentem deszcz wciąż padał. Wierni długo musieli czekać w przedsionku, zanim rozeszli się do domu.

Medaliki Maryi Wspomożycielki

W tym samym roku (1866), kiedy Ksiądz Bosko zamówił pierwsze medaliki Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych, wybuchła w Turynie epidemia. Śmierć zebrała wielkie żniwo wśród ludzi. Jednak wychowankom Księdza Bosko i personelowi domu nic się nie stało, gdyż wszystkich zabezpieczył on medalikiem Wspomożycielki. W 1885 roku hrabia Villeneve umierającemu swojemu słudze zawiesił medalik Matki Bożej Wspomożycielki, podarowany mu przez Księdza Bosko. Sługa natychmiast wyzdrowiał.

Miałem potężną pomoc - Wspomożycielkę Wiernych

Ksiądz Bosko we wszystkim i całkowicie zawierzył Maryi. Wzywał Ją jako Wspomożycielkę Wiernych. I doświadczał łask i cudów na miarę swojej ufności. Mawiał: - Ileż razy musiałem tłumaczyć ludziom: To nie ks. Bosko czyni cuda. On się tylko modli i zaleca modlić się w intencji osób, które mu się polecają. To wszystko. Cuda natomiast czyni Bóg, często za pośrednictwem Matki Najświętszej. Ona widzi, że ks. Bosko potrzebuje pieniędzy, by wyżywić i wychować po chrześcijańsku tysiące chłopców. Przyprowadza mu więc dobroczyńców i zsyła na nich szczególne łaski. Ksiądz Bosko przez skromność pomijał fakt, że te nadzwyczajne łaski przechodziły przez jego ręce, spływały na ludzi dzięki jego modlitwie. Gdy ukończono budowę świątyni Maryi Wspomożycielki w Turynie, z pokorą i odwagą wyznał, że wystawiła ją sobie sama Maryja Wspomożycielka, a on był jedynie Jej kasjerem. I nie ma w niej ani jednej cegły, która by nie świadczyła o łasce udzielonej przez Maryję Wspomożycielkę. Mimo swej skromności już za życia cieszył się niechcianą sławą cudotwórcy. Liczne uzdrowienia, jakich dokonał i inne niezwykłe fakty usprawiedliwiały tę opinię.

Błogosławieństwo Matki Bożej Wspomożycielki

Błogosławieństwo udzielane przez wstawiennictwo Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych ułożył sam Ksiądz Bosko i stale się nim posługiwał. Zatwierdził je papież Leon XIII, 15 maja 1878 roku. Ksiądz Bosko często powtarzał: Szukajcie pomocy u Wspomożycielki Wiernych i bądźcie przekonani, że Ona może wam więcej pomóc niż lekarze. "Wiara we wstawiennictwo Maryi Wspomożycielki wszędzie działa cuda. Maryja niech będzie wspomożeniem w życiu, podporą w smutku i w niebezpieczeństwach, pomocą w śmierci, radością w niebie.
Kiedy Ksiądz Bosko odbywał wizytację domu salezjańskiego w Alassio, przyniesiono do niego 5-letniego chłopca, na pół sparaliżowanego. Po otrzymaniu błogosławieństwa Matki Bożej Wspomożycielki malec natychmiast wyzdrowiał. W tym samym czasie Ksiądz Bosko uzdrowił też 9-letniego braciszka owego chłopca, mającego wadę wymowy, udzielając mu także owego błogosławieństwa. Pewna hrabina z Nizza Monferrato zwróciła się telegraficznie do Księdza Bosko, odbywającego wówczas wizytację w Cannes, o pomoc dla wnuczka, który cierpiał na konwulsję. Ksiądz Bosko na odległość udzielił błogosławieństwa Maryi Wspomożycielki i wnuczek wyzdrowiał.
(Źródło: http://www.misje.salezjanie.pl/)

MYŚLI ŚW. JANA BOSKO

"Jeżeli wy kochacie to, co kocha młodzież,

TO MŁODZIEŻ BĘDZIE KOCHAĆ TO CO WY KOCHACIE."

****

Łaska Pana niech będzie nieustannie z wami w tym roku.

****
Nie ma wartości materialnej, która wynagrodziłaby najmniejszą szkodę moralną.

****
Powiedzieć o ważnych rzeczach, że jakoś idzie, znaczy tyle samo, co powiedzieć, że idzie źle.

****
Jeśli rzeczy idą dobrze, nie trzeba ich zmieniać pod pretekstem, by szły lepiej.

****
Kto nie przystępuje do Komunii Św. z sercem wolnym od upodobań i nie rzuca się z ufnością dziecka w ramiona Jezusa, nie wyda owoców, które jak wiemy z teologii są darem Komunii Św..

****
Chodźcie nogami po ziemi, a sercem mieszkajcie w niebie.

****
Jeżeli chcemy, by dobrze się miały nasze duchowe i materialne interesy, dbajmy najpierw, by przede wszystkim szły dobrze interesy Boże i zatroskajmy się o dobro duchowe i moralne naszego bliźniego, czyniąc jałmużnę.

****
Szemrania oziębiają serca.

****
Czy jestem blisko czy daleko, zawsze myślę o was. I mam tylko jedno pragnienie, to, by zachować was szczęśliwymi teraz i w wieczności.

****
Wyrzućcie z waszego serca grzech i przywiązanie do niego, a wtedy wystarczająco nabierzecie mądrości, by zbawić duszę.

****
Przywiązanie do ziemi często zmniejsza a nawet wygasza pragnienie rzeczy niebieskich.

****
Bądźmy zawsze radośni a czas minie szybko.

****
Żyjcie także w największej radości, bylebyście nie grzeszyli.

****
Panu Bogu nie są miłe rzeczy czynione z przymusu.

****
Bądź radosny, ale niech to będzie radość szczera, wypływająca ze świadomości wolnej od grzechu Naszym wsparciem są: radość, modlitwa i Komunia Św..

****
Te rzeczy, które służą ciału muszą w ostateczności prowadzić do szczęścia ducha i pomnażać chwałę Pana.

****
Jeżeli chcecie, by wasze życie było radosne i spokojne, musicie starać się żyć w Łasce Bożej.

****
Nie uważaj za przyjaciół tych, którzy cię nadmiernie chwalą.

****
Staraj się, by ci, o których mówisz stawali się twoimi przyjaciółmi.

****
Wszyscy prześladowani są moimi drogimi przyjaciółmi.

****
Chcę, by wszyscy służyli Panu chętnie ze świętą radością, nawet pośród trudności i diabelskich pokus.

****
Staraj się zawsze zmniejszać liczbę nieprzyjaciół, a pomnażać przyjaciół i czynić wszystkich przyjaciółmi Jezusa Chrystusa.

****
Uczcie się powściągliwości; to jest sposób, by mieć wielu przyjaciół, a żadnego wroga.

****
Musimy szukać sposobu jak zjednać sobie ludzi i powiększyć grono przyjaciół w czynieniu dobra. Albowiem naszym obowiązkiem jest czynić wszystkim dobrze.

****
Miejcie wielkie nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny i bądźcie zawsze radośni, bardzo radośni.

****
Pamiętajcie, że będzie to dla was zawsze piękny dzień, gdy przeciwnik zdoła zwyciężyć was w czynieniu dobra i gdy zostaniecie przyjaciółmi.

****
Jezus ukryty w Eucharystii jest i musi być jedynym i prawdziwym naszym przyjacielem.

****
Rekolekcje są wspaniałym środkiem, by zerwać niektóre powiązania i niezdrowe przyjaźnie.

****
Być przyjacielem Księdza Bosko, znaczy dopomóc zbawić twoją duszę.

****
Jeżeli znajdziecie się w jakimś niebezpieczeństwie duszy czy ciała, wezwijcie Anioła Stróża, a zapewniam was, że Ten będzie wam towarzyszył i was uwolni.

****
Dbajcie w szczególny sposób o dzieci, chorych, starszych i biednych a zasłużycie sobie na Błogosławieństwo Boże i szacunek ludzi.

****
Najlepszą rzeczą jaką można uczynić na świecie jest sprowadzić zagubione dusze na drogę cnoty, wiodącą do Boga.

****
Osobom chorym za wszelkie umartwienia cielesne wystarczy posłusznie spełnianie zaleceń lekarza i opiekunów oraz spokojne w duchu miłości do Boga znoszenie własnych cierpień.

****
Pocierp chociaż trochę dla tego Boga, który tyle wycierpiał dla ciebie.

****
Bądź zdolny upokorzyć się w każdym działaniu jeśli ma to służyć zbawieniu dusz.

****
Nie wszyscy mogą pościć i składać obfite jałmużny, odbywać długie pielgrzymki dla chwały Bożej, ale wszyscy mogą kochać Boga, wystarczy tylko chcieć.

****
Kochaj twoje zadania, jeśli chcesz je dobrze spełniać.

****
Aby miłość była braterska musi dobro jednego człowieka być dobrem wszystkich, a grzech jednego - grzechem wszystkich  czy chcemy czy nie jest odpowiedzialność zbiorowa.

****
Kto wie, że jest kochany kocha. A kto jest kochany otrzyma wszystko od młodzieży.

****
By czynić dobrze trzeba mieć trochę odwagi, cierpliwie znosić wszystkie niedostatki, nie krzywdzić nigdy nikogo i zawsze kochać.

****
Ten kto jest pokorny i kochający, będzie zawsze kochany przez wszystkich, przez Boga i przez ludzi.

****
Choroby duszy chcą być przynajmniej tak taktowane jak choroby ciała.

****

Módl się do swojego Anioła Stróża, by przyszedł cię pocieszyć i towarzyszył ci w chwili śmierci.

****
Jeśli chodzi o służenie tak Dobremu Ojcu jak Bogu, trzeba być gotowym poświęcić wszystko.

****
Staraj się dobrym słowem i przykładem zbawiać dusze tam, gdzie Pan cię przeznaczy.

****
Bądźcie roztropni, ale nie zapominajmy, że nasza roztropność musi zawsze polegać na ocaleniu wiary, sumienia i naszej duszy.

****
Przyjmujmy za maksymę, że jeśli jakieś dzieło rozwija się pomyślnie to jest pewne, że pochodzi od Boga a nie od szatana.

****
Masz tylko jedną duszę i jeśli będzie zbawiona, wszystko zbawione. Jeśli stracona wszystko stracone na zawsze.

****
Pozwólcie mi zbawić wiele dusz. Diabeł pracuje bez odpoczynku, by je zgubić. A my pracujmy bez wytchnienia by je ocalić.

****
Najpierw miłość trzeba okazać własnej duszy.

****
Pan Bóg zasługuje na naszą miłość, bo nas stworzył, odkupił, obdarzył niezliczonymi dobrami i przygotował nagrodę każdemu, kto zachowuje jego przykazania.

****
Mamy tylko jedną duszę. Gdybyśmy mieli dwie, może moglibyśmy dać jedną diabłu, by zadowolić swoje namiętności. Ale mamy tylko jedną.

****
Chciałbym, aby każdy z was uczynił taką refleksję: co uczyniłem w przeszłości dla mojej duszy Jak prezentuję się obecnie w obliczu Pana Jeśli umrę to gdzie pójdę Co chcę zrobić w przyszłości.

****
W pracy dla dusz taką wartość ma miligramów pobożności, jak  miligramów wiedzy.

****
Synu, masz tylko jedną duszę! Myśl jak ją ocalić.

****
Kto pracuje dla zbawienia dusz, ocali także swoją.

****
Kto czyni jałmużnę, by zbawić dusze, będzie nagrodzony dobrym zdrowiem i długim życiem.

****
Pan Bóg obdarzy licznym błogosławieństwem tego, kto poświęca się dla chłopców. Wielką radością jest zbawić się razem z tymi, którzy z naszą pomocą dostąpili zbawienia. Próżniactwem jest natomiast chcieć zbawić się w pojedynkę.

****
Ja nie patrzę na żadną cenę tylko, aby się rozeszły dobre książki.

****
Kiedyś mogło wystarczyć zjednoczyć się w razem w modlitwie. Dzisiaj przy wielu ośrodkach zepsucia, działających przede wszystkim na szkodę młodzieży, tak dziewcząt jak i chłopców, sztuką jest zjednoczyć się razem w działaniu.

****
To Bóg chce działać, a my powinniśmy modlić się, by zechciał w swej dobroci posłużyć się nami w swoich świętych działaniach.

****
Za robotników winnicy Pana uważa się tych wszystkich, którzy w jakiś sposób przyczyniają się do zbawiania dusz.

****
Co pomoże opłakiwanie wielkiego zła Lepiej jak się postaramy ze wszystkich naszych sił, by je umniejszyć.

****
Aktualnie oprócz modlitwy, której nie powinno brakować trzeba działać, działać bardzo intensywnie, jeżeli nie chcemy popaść w ruinę całkowitą.

****
Kto chce pracować owocnie musi mieć w sercu miłość, a w pracy cierpliwość.

****
Każde dobro uczynione przez innych za naszą przyczyną powiększy naszą chwałę w Raju.

****
Maryja Wspomożycielka przez swego Boskiego Syna uczyniona została pośredniczką łask i cudów zsyłanych przez Najwyższego.

****
Nigdy nie zapominajcie, że chłopcy więcej broją przez swoją żywotność niż przez złośliwość i dlatego, że nie byli dobrze wychowani. Trzeba się solidnie nimi opiekować i z uwagą im asystować, ale tak by tego nie odczuli. Trzeba brać udział w ich zabawach, tolerować ich żarty a nawet znudzenie.

****
Przyzwyczajenia uformowane w młodzieży pozostają na całe życie: jeśli są dobre, prowadzą do cnoty i dają moralną pewność, że dostąpi zbawienia. W przeciwnym razie biada nam, gdy nabierze złych manier i przyzwyczajeń.

****
Możecie wzrastać w zasługi dobrymi dziełami.

****
Najświętsza Maryja Panna ma was zawsze pod swoją opieką.

****
Kiedy ma się na uwadze jakieś działanie, które dotyczy wielkiej dobrej sprawy, Ks. Bosko chce być zawsze w pierwszych szeregach.

****
Mówiło się i zawsze będzie się mówiło, że Maryja Wspomożycielska otrzymała i zawsze będzie otrzymywała szczególne łaski, także i nadzwyczajne cuda dla tych, którzy zajmują się chrześcijańskim wychowaniem opuszczonej i zaniedbanej młodzieży, przez dzieła, uczynki, dobre rady i przykład, albo po prostu przez modlitwę.

****
Miejcie szacunek dla wszystkich władz cywilnych, duchownych, administracyjnych, rządowych.

****
Pan Bóg jest Królem świata i nic się nie dzieje bez Jego woli.
****
 Religia chrześcijańska jest fundamentem rozwoju państwa, ponieważ podwładni - obywatele nie będą wierni władzy, jeśli nie będą wierni Bogu.
****
Postaraj się zawsze działać w oparciu o wiarę a nie z przypadku, lub dla względów ludzkich.
****
Kiedy zaśpiewasz hymn św. Józefa wejdź w głębie tych słów: przeplatając radość z cierpieniem, wymów dobrze te słowa, bo to jest historia tego życia .
****
Wybierzcie sobie zaufanego spowiednika, uczęszczajcie do sakramentów spowiedzi i komunii. Św. Filip Nereusz, ten wielki przyjaciel młodzieży, nawoływał młodych, by spowiadali się co osiem dni i przyjmowali komunię wg zaleceń spowiednika.
****
Mają zasadą jest postępowanie w życiu tak, by oddać cesarzowi co cesarskie, a jednocześnie dać Bogu to co jest Boskie.
****
Pracujcie dzisiaj w ten sposób, byście jutro nie musieli się czerwienić.
****
Nigdy nie myślę, że śmierć może zmienić moje plany, ale czynię wszystkie rzeczy tak, jakby to były ostatnie w moim życiu.
****
Kiedy pracujesz, myślisz i mówisz zadbaj, aby wszystko było na korzyść twojej duszy.
****
Abyście byli drogimi Maryi Wspomożycielce trzeba czcić jej Syna. Wskażę wam niektóre środki do tego. Trzeba przystępować często do sakramentów świętych, przyjmować najczęściej jak to możliwe Komunię Świętą, a nie mogąc jej otrzymać.czynić Komunię Duchową. Uczestniczyć we Mszy Świętej, nawiedzać Najświętszy Sakrament, uczestniczyć w błogosławieństwie, wypełniać uczynki miłości ku czci naszego Pana Jezusa Chrystusa, ponieważ Panu podoba się praktykowanie miłości.
****
Bądźcie powolni w osądzaniu.
****
Znajdźmy sposób, by czuć się dobrze na tym i na drugim świecie.
****
Pomyśl, czy w tym wszystkim co czynisz masz na uwadze chwałę Bożą.
****
Pozwólmy się zawsze prowadzić przez prawdę. Chrystus jest Prawdą.
****
Działajcie tak jak działają ludzie poważni i roztropni.
****
Przez częste przystępowanie do sakramentów św. nauczymy się działać zgodnie z nakazem świadomości, a nie z powodu strachu czy obawy przed karą.
****
Jeżeli chcecie zacząć dobrze, to trzeba, by każdy rozpoczynał od zaopatrzenia się w Łaskę Bożą.
****
Nie wystarczy znać dobro, trzeba je praktykować.
****
Posłuszeństwo podnosi zasługę wszelkiego działania.
****
Panu Bogu się podoba, by to co czynimy dla Niego było czynione z radością.
****
Trzymajmy się zawsze Pana, który kieruje każdym naszym działaniem i oddajmy Mu się tak, by nie miał nam nic do zarzucenia w dniu, gdy przyjdzie sądzić ludzi.
****
Czas, w którym pracujemy na szkodę duszy, jest czasem bezpowrotnie straconym.
****
Trzeba w ten sposób postępować, by gdy śmierć przyjdzie w jakiejkolwiek godzinie zastała nas przygotowanych.
****
Czystość musi być podporą naszych wysiłków.
****
Stając się członkami Ciała Chrystusowego, musimy czuć się z Nim ściśle zjednoczeni, nie w sposób abstrakcyjny, ale w rzeczywistości, w wierze i w działaniu.
****
Nie należy czynić nigdy tego, czego żałowalibyśmy w przyszłości, natomiast należy czynić zawsze to, co może w przyszłości stać się dla nas korzystne.
****
Tylko rzeczy dobre są prawdziwym bogactwem, które przygotowuje nam miejsce w niebie.
****
Nigdy nie widziałem, aby ktoś w momencie śmierci lamentował, że uczynił za wiele dobra.
****
Uważajcie, by nie drwić z tego, albo nie mówić źle o tym, co dotyczy kultu Bożego.
****
Należy ukrywać błędy innych i nie wystawiać na pośmiewisko kogoś, kto zastaje obrażony.
****
Być dobrym nie polega na nie popełnieniu jakiegoś błędu, o nie! Być dobrym polega na tym, by mieć wolę poprawienia się.
****
Najlepszą radą jest ze wszech miar czynić dobrze i nie oczekiwać nagrody od świata, ale od samego Boga.
****
Nie pozostawię nigdy dzieła, które wiem, że jest dobre i możliwe do uczynienia, nawet gdy będą liczne i wielkie trudności.
****
Gdybym miał iść z wizytą do wielkiej osobistości, która jak domyślam się będzie mi przeciwna, nie pójdę i zanim zacznę jakąś rzecz, odmówię jedno Zdrowaś Maryjo. Później niech się dzieje co chce. Z mojej strony czynię wszystko, co jest możliwe, resztę pozostawiam Panu.
****
Ufność w Miłosierdzie Boga dodaje nam zawsze odwagi. Nie ustawajmy nigdy w czynieniu dobra, a Miłosierdzie Boga będzie z nami.
****
Miejcie wzgląd na to, co o was może powiedzieć Pan, a nie na to, co o was dobrego lub złego mogą powiedzieć ludzie.
****
Dobry Pan Bóg odpłaca niebem tym, którzy dają swoje życie za dusze oraz tym, którzy pomagają misjonarzom.
****
W momencie śmierci zbierzemy to, co zasialiśmy w życiu.
****
Żyjemy w czasach, w których trzeba działać. Świat stał się materialny i dlatego trzeba pracować i ukazywać dobro, które się czyni.
****
Jeżeli chcemy czynić dobrze światu, koniecznym jest byśmy się zjednoczyli i mieli dobrą opinię.
****
Pracujmy aż do końca życia, by możliwie jak najwięcej uczynić dobra.

****
Buduje nas przebywanie wśród tych, którzy czynią dobrze.

****

Mówcie zawsze szczerze prawdę dlatego, że kłamstwa, poza tym że są obrazą Boga, czynią nas synami diabła. Przez kłamstwo będziecie uważani przez waszych przełożonych i kolegów za kłamców i ludzi bez honoru.

****
Nie jesteśmy stworzeni, by jeść i pić, ale by kochać Boga i zbawić duszę.

****
Wszyscy mamy potrzebę komunii: dobrzy, by wytrwać w dobroci i źli, by stać się dobrymi.

****
Nie odkładajcie na jutro dobra, które możecie uczynić dzisiaj, ponieważ jutro może nie będziecie już mieli więcej czasu.

****
Pamiętajcie, że przez pracę uczynicie wiele dobra społecznego, religijnego a także dobro dla waszej duszy szczególnie, gdy ofiarujecie Bogu wasze codzienne zajęcia.

****
Miłość czynna uczy prawdziwego wychowania i twórczości.

****
Plagi rodzinne należy leczyć a nie amputować. Ukrywać to, co się nie podoba, rozmawiać ze wszystkimi i radzić z całą stanowczością.

****
Miłość czystość i pokora, to są trzy królowe, które występują zawsze razem. Jedna bez drugich nie może istnieć.

****
Pokora, posłuszeństwo i czystość uczynią was zawsze miłymi Maryi.

****
O jak wielką radość może dać naszemu sercu Boski Zbawiciel! Ten Bóg, który daje nam siłę i konieczną stałość w każdym momencie naszego życia.

****
Polecam, by formować jedno serce i jedną duszę, by kochać Boga i służyć Mu, przyczyniać się do Jego chwały przez czynną miłość. W tym celu sugeruję wam zrezygnować z własnej woli.

****
Rozrywki światowe mają zawsze w sobie jakieś ryzyko zrujnowania cnoty, a szczególnie czystości - tej najdelikatniejszej.

****
Fatalnym krokiem jest to, że ci, którym przytrafi się jakieś nieszczęście, zmieniają spowiednika. Nie znajduję rzeczy bardziej szkodliwej, ponieważ nie chodzi tu tylko o to, by otrzymać rozgrzeszenie, ale chodzi o kierownictwo duchowe.

****
Częsta Komunia Św. jest wielką kolumną, na której opiera się jeden biegun świata. Nabożeństwo do Matki Najświętszej jest drugą kolumną, na której opiera się drugi biegun.

****
Środkami służącymi zachowaniu czystości są: modlitwa, ucieczka przed próżniactwem, przystępowanie do Sakramentów Św. oraz pilnowanie się w małych rzeczach.

****
Ksiądz Bosko broni się a nie obraża.

****
Uwierzcie moi kochani syneczkowie, że ten kto ma nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu, tzn. często godnie przystępuje do Komunii Św. i ten kto często nawiedza Jezusa Chrystusa w tabernakulum, ma zapewnioną nagrodę - wieczne zbawienie.

****
Przede wszystkim chciałbym, byście byli przekonani, że jakąkolwiek winę macie na sumieniu, będzie wam odpuszczona w Spowiedzi Św., gdy zbliżycie się do konfesjonału z należytą dyspozycją.

****
Należy podkreślić z naciskiem, że Pan Bóg chce poprzez liczne łaski wsławić Maryję, swoją Rodzicielkę, nazwaną Wspomożycielską.

****
Często odwiedzajcie waszego spowiednika, módlcie się za niego i kierujcie się jego radami. A gdy wybraliście spowiednika i wiecie, że jest odpowiedni dla potrzeb waszej duszy, nie zmieniajcie go bez potrzeby. Dopóki nie będziecie.
mieli stałego spowiednika, w którym pokładacie całą nadzieję, będzie wam brakowało zawsze przyjaciela duszy. Zawierzcie także modlitwom spowiednika, który we Mszy Św. modli się codziennie za swoich penitentów. Módlcie się i wy za niego.

****
Bądźcie życzliwi wobec innych, kochajcie ich, pomagajcie im i traktujcie jak braci. Nie braknie wam pomocy Boga i Maryi Wspomożycielki. Przyrzeknijcie mi kochać się jak bracia.

****
Waleczność złych nie rodzi się ze strachu przed innymi. Bądźcie mężni, a zobaczycie, że tamci opuszczą skrzydła.

****
Mówią niektórzy, że aby przystępować często do Komunii Św. trzeba być świętym. Nieprawda, to jest nieporozumienie. Komunia Św. jest dla tego kto chce stać się świętym. Pomocy udziela się chorym, pożywienie daje się słabym.

****
Cierp, ale nie zrywaj z miłością.

****
Wielką pomocą w drodze do nieba są sakrament Komunii Św. i sakrament pokuty; stąd każdy nieprzyjaciel waszej duszy, stara się was oddalić od tych praktyk naszej świętej religii.

****
Nie narażajmy duszy na niebezpieczeństwa i trudności; módlmy się z wiarą a Bóg udzieli nam pomocy, którą przyrzekł każdemu, kto troszczy się o swoje sprawy.

****
Czy jest coś piękniejszego i droższego od spowiedzi świętej  Czy istnieje coś, co bardziej zbliżało by nas do Pana.

****
Przystępujcie często do Komunii Świętej, a łaski Jezusa, którego przyjmujesz do swojego serca tak ukształtują twoją duszę, że i ciało stanie się jej posłuszne Czystość jest cnotą najbardziej miłą Sercu Maryi Dziewicy. Jeżeli posiadłeś tą cnotę masz WSZYSTKO! Gdy jej brakuje nie masz nic. pozostaje wiara w MARYJĘ.


****
Jest wielką przygodą nauczyć prawdę wiary młodego ignoranta i zapobiec chociaż jednemu grzechowi śmiertelnemu.

****
W czasach, w których żyjemy konieczna jest wielka próba skromności i czystości.

****
Pamiętajcie, że twardym sercom Jezus Chrystus mówi: ty nie przyczyniasz się do zbawienia dusz środkami, które ja ci dałem, dlatego twoje pieniądze zginą razem z tobą. Każdy się rozliczy ze swoich talentów przed Panem Bogiem.

****
Miłość i cierpliwości niech ci towarzyszą nieustannie w dążeniu do poprawy. Postaraj się, by każdy odczytał z twoich słów i czynów, że szukasz dobra dusz.

****
Czyste sumienie to prawdziwy pokój, który pomaga służyć Panu.

****
Dobry Bóg w specjalny sposób okazuje swoją potęgę w walce i przebaczeniu.

****
Ile razy uczestniczymy we Mszy Św. starajmy się być w takim stanie, by móc przystąpić do Komunii Św..

****
Jestem obojętny na pochwały i na nagany, ponieważ gdy mnie chwalą mówią kim powinienem być, a jeśli mi udzielają nagany, mówią kim jestem.

****
Trzymajmy się rzeczy łatwych, ale czyńmy je z łatwością.

****
Pewnie, że jest łatwiej zdenerwować się niż opanować, zagrozić dziecku niż mu wytłumaczyć, powiedziałbym, że jest bardziej wygodnie dla naszej niecierpliwości i naszej pychy bić tych, którzy trwają w uporze, niż z wytrwałością ich pouczać. Cierpliwość jest darem Ducha Św. - trzeba prosić.

****
Nie pogrążajmy duszy w niebezpieczeństwie i trudnościach. Módlmy się z ufnością a Bóg da pomoc, którą przyrzekł tym, którzy pracują dla Jego sprawy.

****
Bóg Ojciec wie co nam potrzeba zanim poprosimy. Warto prosić, by otrzymać więcej i niekoniecznie dla siebie.

****
W rzeczach bardzo ważnych, jak w wyborze waszego stanu - drogi życia, radźcie się zawsze spowiednika. Pan mówi, że ten kto słucha głosu spowiednika, słucha głosu samego Boga.

****
Myśl o Bogu z wiarą, o bliźnim z miłością, o sobie pokornie. O Bogu mów z uwielbieniem, o bliźnim tak, jakbyś chciał, by mówiono o tobie, o sobie mów pokornie, albo milcz. Milczenie o sobie jest złotem  Pan Bóg, który widzi w ukryciu odda tobie Chcecie być silni, by walczyć przeciw diabłu i jego pokusom.

****
Kochajcie Kościół, czcijcie Najwyższego Pasterza, korzystajcie z Sakramentów Św. odwiedzajcie często Pana Jezusa ukrytego w tabernakulum, miejcie wielkie nabożeństwo do Najświętszej Matki, ofiarujcie jej wasze serce, a przezwyciężycie trudności i pokusy świata.

****
Tak niewiele i jak Pan da, można zostać świętym.

****
Życie z krzyżem jest tym, które prowadzi do Boga.

****
Jak dobry jest dla nas Pan; nie pozwoli, by nam czegokolwiek brakowało. Służmy Mu chętnie! Kochajmy Boga Trójjedynego! Kochajmy go dlatego, że jest naszym Ojcem, że jest naszym Królem, że jest dla nas Miłością - Darem Siedmiorakim.

****
Uciekajcie od źródeł grzechu, to znaczy od nieprzyzwoitych rozmów, które rujnują obyczaje.

****
Nie szukaj sposobów, by rozgrzeszyć się ze swoich braków. Szukaj raczej sposobu jak się ich pozbyć.

****
Wszyscy musimy nieść krzyż jak Pan Jezus, a naszym krzyżem są wszystkie cierpienia, które spotykamy w życiu.

****
Chcę wam powiedzieć, czego chce od was diabeł, a czego się obawia. Szatan chce, byście byli próżniakami, a boi się strasznie, jak widzi was zajętych. Dlaczego można to wytłumaczyć tak: gdy wy próżnujecie i on próżnuje. Mówi, że gdy próżnujecie on nie ma nic do roboty, bo próżniactwo pracuje za niego.

****
Czy chcecie swoje pieniądze zabierać do grobu, do wiecznego piekła i zatracenia, czy do wiecznego raju. Dawajcie biednym jałmużnę, szczególnie aby ratować życie dusz i ciał.

****
Dla mnie ma większą wartość jedna cnota stała niż nadzwyczajne łaski.

****
Uczynkiem, który wam zalecam jest strzec swoje serca i swoje umysły.

****
Warto i trzeba czasami przymknąć swoje oczy i uszy Te rzeczy, które rozweselają i podnoszą ciało, muszą mieć za cel uczynić je bardziej poddane duchowi, by mogło lepiej służyć na chwałę Pana i by się nigdy nie zdarzyło, że ciało góruje nad duszą.

****
Po co JA jestem, tutaj i teraz Kiedy spotykam jakąś trudność, choćby największą, czynię tak jak ten, co idąc do pewnego miejsca, znajduję drogę zastawianą przez kamień młyński. Jeżeli nie mogę go podnieść, wdrapuję się na górę lub okrążam go, albo pozostawiając rozpoczęte, niedoskonałe przedsięwzięcie, by nie tracić na darmo czasu pomagam innym. Nie tracę jednak z oczu pierwotnego zamiaru. Zawsze z biegiem czasu owoce dojrzewają, ludzie zmieniają się, trudności się wyciszają.

****
Znoś chętnie braki innych, jeżeli chcesz, by inni znosili twoje. Kto chce żyć jak dobry katolik, musi unikać tych, którzy mówią źle o religii, o jej sługach - o papieżu, który jest ojcem wszystkich katolików. Trzeba być złym synem, by źle mówić o naszym Ojcu Św. A jednak są tacy katolicy, ale Drodzy synaczkowie, zapamiętajcie sobie te słowa, których używa diabeł nakłaniając i popychając was do złego: eeee, to nic nie szkodzi!.

****
Polecam wam, byście wszyscy nieśli chętnie swój krzyż, jak tego chce Święta Wola Boża i byście nieśli go radośnie wiedząc, że jak mijają lata, tak minie i krzyż.

****
Kto chce być naprawdę moim, niech pogardza rzeczami tej ziemi. Oto maksyma, którą zostawia nam Boski Zbawiciel, byśmy mieli pewność zbawienia się.

****
Czy jest jakiś święty, który umarł w przepychu tego świata Nie!.

****
Kiedy chcemy wezwać pomoc Dobrego Boga Ojca, musimy być gotowi poświęcić wszystko.

****
Nieuczciwością jest ściągać na świat plagi i bicze Pańskie.

****
Bądźcie wewnętrznie przekonani, że wszystkie łaski, o które prosicie Najświętszą Maryję Pannę będą wam udzielone, byleście nie prosili o rzeczy, które przysłużyłyby się do waszego potępienia.

****
Wierzcie mi drodzy synaczkowie, że ten, kto ma nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu, ma pewną drogę i nagrodę wiecznego zbawienia.

****
Obojętność jest dobra we wszystkim co nie dotyczy Woli Bożej.

****
Pamiętajcie synaczkowie, że każdy chrześcijanin jest obowiązany dawać przykład bliźniemu i żadne kazanie nie jest tak budujące jak dobry przykład.

****
Pamiętajcie także o uczciwej rekreacji, by rozrywki były korzystne, restaurowały siły ciała i odmieniały ducha. Uważajcie, by rozrywka nie była próżna a czas darmo tracony.

****
Pan Bóg nie patrzy na rodzaj pracy, ale patrzy na cel kogoś, kto ją wykonuje. Bowiem wszystkie zajęcia są jednakowo szlachetne, ponieważ w równy sposób widziane w Oczach Bożych.

****
Szczera, synowska, światła ufność w Maryję, szczególna czułość wobec Niej i stała pobożność pozwoli wam przezwyciężyć każdą trudność, być wytrwałymi, wymagającymi w stosunku do siebie, kochającymi bliźnich i poprawnymi we wszystkim.

****
W osobie biednych, najbardziej opuszczonych jest obecny Zbawiciel, a więc to nie biedni chłopcy proszą o miłosierdzie, ale Jezus w osobie swoich biednych. Rób to co możesz, a Pan Bóg uczyni resztę. On cię nie oszuka, jeśli pracujesz dla Niego.

****
Najświętsze Serce Jezusa jest źródłem wszelkiego błogosławieństwa i wszelkich łask.

****
Religia jest jedynym solidnym pocieszeniem pośród zmartwień i biedy tego życia. Ona sama zabezpiecza nam szczęśliwość w czasie i w wieczności.

****
W trudnościach i w walce nie zapominaj nigdy, że mamy przygotowaną wielką nagrodę w niebie.

****
Kiedy jakiś syn zostawia rodziców, by być posłuszny powołaniu, Jezus Chrystus sam zajmuje jego miejsce w rodzinie.

****
Pamiętajcie, że uszanowanie świąt przynosi błogosławieństwo Boże na wszystkie zajęcia tygodnia.

****
Jeżeli chcesz żyć szczęśliwie, trzeba zasłużyć sobie na to dobrym sercem, które potrafi kochać przyjaciół, być cierpliwym i wspaniałomyślnym dla nieprzyjaciół, płakać z tymi, którzy płaczą, nie zazdrościć szczęścia innym oraz wszystkim czynić dobrze.

****
Pan Bóg chce naszego dzieła i daje środki by je czynić. Kto pracuje dla osiągnięcia Bożego celu ma prawo do środków, a my jesteśmy pewni, że je osiągniemy.

****
Przyszłość świata jest bardzo ponura, ale Bóg jest Światłem a Najświętsza Dziewica jest zawsze Gwiazdą Zaranną. Zaufajmy Bogu i Maryi.
****
Módlcie się zawsze do Maryi, szczególnie zaś tym wezwaniem: Maryjo Wspomożenie...




"Tak pracować jakby się miało żyć wiecznie


Tak żyć, jakby trzeba było jutro umierać."

****



"Mój system wychowawczy spoczywa na rozsądku,
religii i uprzejmości."

****


"Najlepszym przyjacielem jest ten,
kto nie pytając o powód twego smutku,
potrafi sprawić, że znów wraca radość."

****


"Nie mów ciągle tego, co wiesz,
ale dobrze poznaj to, co mówisz.
Nie mów wszystkiego, co wiesz,
ale uważaj, abyś dobrze wiedział, co mówisz. "

****



"O bliźnim trzeba mówić dobrze albo milczeć."

****
"Nie lękam się tego, co mogą mi zrobić ludzie, kiedy mówię prawdę. Boję się tego, co zrobiłby mi Bóg, gdybym skłamał".

****

"Tak pracować, jakby się miało żyć wiecznie. Tak żyć, jakby trzeba było jutro umierać".

****

"Boje się tylko dwóch rzeczy, śmiertelnego grzechu, który zabija duszę i śmierci cielesnej, która zaskakuje tego, kto znajduje się w niełasce u Boga".

****

"Trwajcie na drodze cnoty, a zawsze będziecie mieli pokój w sercu, życzliwość ludzką i błogosławieństwo Pana".

****

"Być radosnym, dobrze czynić i wróblom pozwolić ćwierkać - to najlepsza filozofia".

****

"Szatan boi się ludzi radosnych".

****

"Smutny święty to żaden święty".

****

"Bycie dobrym nie polega na tym, że nie popełnia się żadnego błędu: bycie dobrym polega na posiadaniu woli poprawy".

****


"Niech poszczą wasze oczy. Oczy są nazywane oknami, przez które do duszy wchodzi szatan".



****



"Wiedza bez sumienia jest ruiną duszy".

****


"Prawdziwa przyczyna całego zła jest grzech. Unieszczęśliwia narody. Chcemy zatem oddalić zło, które nas dręczy i zabezpieczyć od tego, które nas przerasta. Oddalmy ich przyczynę, grzech".



****



"Chętnie znoś wady innych, jeśli chcesz, aby inni znosili twoje".



****


"Eucharystia: najskuteczniejszy pokarm powołania".

****


"Wychowanie jest sprawą serca".

****


"Żadne kazanie nie jest bardziej skuteczne od dobrego przykładu".




****




"Niechaj Maryja trzyma nas wszystkich
w wytrwałości i prowadzi nas na drodze do nieba."

****


"Wychowanie jest sprawą serca."

****


"Zaufajcie Wspomożycielce,
a dopiero poznacie co to są cuda."

****

„Kiedy się modlisz,
zachowaj porządek próśb:
najpierw proś o dobra duchowe,
odpuszczenie grzechów,
światło do poznania woli Bożej,
siłę do wytrwania w łasce,
a następnie proś o zdrowie fizyczne,
błogosławieństwo dla rodziny,
oddalenie niebezpieczeństw i bezpieczeństwo w pracy…”.