Aktualny czas w Warszawa:

środa, 15 stycznia 2014

O POKORNEJ OCENIE SAMEGO SIEBIE




Zaprawdę, lepszy pokorny wieśniak, 
który służy Bogu, niż wyniosły filozof,
 który zaniedbując siebie,
 śledzi obroty niebios. 
Kto dobrze pozna samego siebie, 
sam sobą pogardza i nie cieszą go
 pochwały ludzi.



Gdybym znał wszystkie rzeczy tego świata, a miłości bym nie miał, cóż bym zyskał w oczach Boga, który będzie mnie sądzić z moich uczynków?


Wielość słów nie nasyci duszy, ale dobre życie oczyszcza umysł, a czyste sumienie budzi ufność wobec Boga.


Im więcej wiesz i lepiej rozumiesz, tym surowiej będziesz sądzony, jeśli twoje życie nie będzie tyleż bardziej święte. nie wywyższaj się zatem z powodu swej wiedzy czy umiejętności, raczej troszcz się o otrzymane talenty. Jeśli wydaje ci się, że poznałeś już wiele rzeczy i wystarczająco dobrze ich rozumiesz, wiedz, że istnieje jeszcze więcej rzeczy, których nie znasz. Nie uważaj się więc za mądrego, lecz przyznawaj się do niewiedzy.Dlaczego miałbyś wynosić się nad innych, gdy tylu jest mądrzejszych i bardziej wykształconych?


Siebie miej za nic, o innych zawsze myśl dobrze lub wcale - oto prawdziwa mądrość i doskonałość.


Choćbyś widział, że ktoś jawnie grzeszy lub popełnia zbrodnię, nie uważaj się za lepszego, bo nie wiesz, jak długo sam wytrwasz w dobru. Wszyscy jesteśmy słabi, lecz ty raczej zakładaj, że nikt nie jest słabszy od ciebie.


Źródło: ( O naśladowaniu Chrystusa , Tomasz a Kempis)

O czterech głównych źródłach pokoju

Teraz, mój synu, powiem ci o drodze pokoju ducha i prawdziwej wolności.
Mów, Panie, z radością będę Cię słuchał.
Synu, zawsze się staraj wypełniać raczej cudzą wolę niż własną. Pragnij mieć raczej mniej niż więcej. Szukaj pośledniego miejsca i w niczym się nie wywyższaj. Módl się, aby wola Boża w pełni się tobie urzeczywistniała. Tak oto wejdziesz do królestwa pokoju.
O Panie, w tak niewielu słowach zawarłeś tak wiele mądrości. Skąpa Twoja mowa, ale bogata w znaczenia i obfitująca w owoce. Gdybym tylko zdołał ją wiernie zachować w mym sercu, nie upadałbym tak łatwo na duchu. Zawsze gdy czuję niepokój i smutek, znak to, że odszedłem od Twojej nauki. Lecz Ty, który wszystko możesz i radujesz się z postępów duszy, zechciej dodać mi łaski, abym mógł przyjąć Twe słowa i osiągnąć zbawienie.



Modlitwa przeciw złym myślom

O Boże, nie stój z daleka ode mnie, mój Boże, pośpiesz mi na pomoc, bo lęgną się we mnie różne myśli i lęki, i trapią duszę moją. Jak się przed nimi obronię? jak je rozproszę?
Ja pójdę przed Tobą - mówi Pan - i upokorzę pyszałków we wszystkich krańcach ziemi. Otworzę bramy więzienia i odsłonię przed tobą najskrytsze tajemnice.
Uczyń Panie, jak mówisz, niech wszystkie złe myśli pierzchną sprzed Twego oblicza. W tym moja nadzieja i jedyne pokrzepienie - że w utrapieniu mogę się do Ciebie uciekać, Tobie zawierzyć, Ciebie z głębi serca przyzywać i cierpliwie czekać, aż ześlesz pociechę.


Modlitwa o duchowe oświecenie

Oświeć mnie , dobry Jezu, swoim światłem i wygnaj ciemności z domu mego serca. Pomóż mi skupić myśli i odpędź natrętne pokusy. Stań w mojej obronie i ujarzmij dzikie bestie zwodniczych pożądań, aby zapanował pokój w królestwie Twoim, a chwała Twoja donośnie rozbrzmiewała w świętym pałacu czystego sumienia. Rozkazuj wiatrom i burzom, rzeknij do morza: 
" Ucisz się!", a do wichru:  " Nie wiej!", i nastanie głęboka cisza, 
Ześlij swoje światło i prawdę, aby rozświetliły ziemię, bo dopóki mnie nie oświecisz, jestem właśnie jak ziemia, pusty i jałowy. Ześlij swoją łaskę, zwilż moje serce rosą z nieba i wylej strumienie pobożności, aby nawodniły glebę, ta zaś wydała owoc dorodny i doskonały. Podnieś moją duszę przygniecioną brzemieniem grzechów, podnieś moje pragnienia ku wyżynom nieba, abym zakosztowawszy Boskiej słodyczy, zapomniał o rozkoszach ziemi.
Porwij mnie , Jezu, wyrwij z niewoli doczesnych pociech, bo żadna z rzeczy tego świata nie może mnie w pełni pocieszyć i zaspokoić. Zwiąż mnie z Tobą nierozerwalnym węzłem miłości, bo temu , kto kocha, Ty sam wystarczysz, a bez Ciebie nic nie ma wartości.


Źródło: (O naśladowaniu Chrystusa, Tomasz a Kempis)

O NAŚLADOWANIU CHRYSTUSA I WZGARDZENIU MARNOŚCIAMI TEGO ŚWIATA




" Kto idzie za Mną, nie będzie chodził w ciemności" ( J 8,12) - mówi Pan. Tymi słowami napomina nas, abyśmy naśladowali Jego życie i obyczaje, jeśli chcemy zostać prawdziwie  oświeceni i uwolnieni od wszelkiej ślepoty serca. Naszym głównym zajęciem niech więc będzie rozmyślanie o życiu Jezusa Chrystusa.

Nauka Chrystusa więcej znaczy niż wszystkie nauki świętych, a kto ma Jego ducha, znajdzie w niej mannę ukrytą. Jest wielu takich, którzy często słuchają Ewangelii, ale nie widzą potrzeby stosowania jej w życiu codziennym, gdyż nie mają ducha Chrystusa. Kto jednak chce w pełni zrozumieć Jego słowa, musi się starać życiem swoim naśladować Jego życie.


Co komu przyjdzie z uczonych rozpraw o Trójcy Świętej, jeśli brakiem pokory Trójcę Świętą znieważa? To nie uczone rozprawy czynią człowieka świętym i sprawiedliwym, lecz cnotliwe życie czyni go miłym Bogu. Wolę więc odczuwać żal za grzechy, niż wiedzieć, jak go zdefiniować. Nawet gdybyśmy znali na pamięć całą Biblię i teorie wszystkich filozofów, cóż nam z tego przyjdzie, jeśli będziemy pozbawieni łaski i miłości Bożej?  Marność nad marnościami i wszystko marność, oprócz miłowania Boga i służenia Jemu samemu.


Oto mądrość najwyższa - wzgardziwszy światem, zmierzać do królestwa niebieskiego. Marnością jest więc pragnąć ziemskich bogactw i pokładać w nich nadzieję. Marnością - zabiegać o wysokie stanowiska i zaszczyty. Marnością jest ulegać żądzom ciała i pożądać rzeczy, za które kiedyś spotka nas surowa kara. Marnością - życzyć sobie długiego życia i nie troszczyć się o życie dobre.Marnością jest rozmyślać tylko o życiu teraźniejszym i nie dbać o przyszłe.  Marnością miłować to, co szybko przemija, i nie wybiegać myślą ku miejscu, gdzie panuje wieczne wesele.


Często powtarzaj sobie to przysłowie: " Nie nasyci się oko patrzeniem ani ucho napełni słuchaniem" ( Koh 1,8). Staraj się więc odwrócić swe serce od miłości rzeczy widzialnych i zwrócić ku niewidzialnym. Albowiem ci, którzy ulegają zmysłom, plamią swoje sumienie i tracą łaskę Boga.

Źródło; (" O naśladowaniu Chrystusa" Tomasz a Kempis) 

środa, 8 stycznia 2014

Myśli o Różańcu

"Błagam was usilnie, w imię miłości, jaką żywię do was w Jezusie i Maryi, byście odmawiali codziennie, o ile wam czas pozwoli, różaniec, a błogosławić będziecie w chwili śmierci dzień i godzinę, kiedyście mi uwierzyli".
Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort (1673-1716)

Kto przyswaja sobie misterium Chrystusa - a Różaniec właśnie do tego prowadzi - dowiaduje się, na czym polega sekret pokoju, i przyjmuje to jako życiowy projekt.
{Jan Paweł II (1920 - 2005)}






Różaniec - nie tylko jest skutecznym ratunkiem we wszystkich utrapieniach Kościoła i wiernych, nie tylko bronią od wszelkiego zła, ale stanowi także dzielny środek do ćwiczenia się w cnotach, do postępu w duchu i w dążeniu do ewangelicznej doskonałości.
{Bł. Honorat Koźmiński (1829 - 1916)}






Różaniec staje się gorącą prośbą powszechną dusz i społeczności ludzi odkupionych, którzy z tylu miejsc ziemi spotykają się w jednej modlitwie: czy to w osobistych prośbach, zanoszonych dla uproszenia łask w potrzebach indywidualnych, czy w niezliczonym i jednomyślnym chórze całego Kościoła w wielkich sprawach ludzkości.
{Bł. Jan XXIII ( 1881- 1963)}





Cząstka Różańca odmówiona nabożnie każdego dnia przez wszystkich członków rodziny, stanie się źródłem łask i błogosławieństwa Bożego, tak pod względem nadprzyrodzonym jak i doczesnym. Łącząc duchowo wszystkich z Chrystusem i Maryją, pogłębi i zacieśni między nimi związki miłości macierzyńskiej, ojcowskiej, synowskiej i małżeńskiej. Miłość i pokój, zgoda i czystość obyczajów, duch ofiary i poświęcenie zapanują w takich rodzinach. One będą pod szczególną opieką Maryi.
( O. Romuald Kostecki OP)





Wszystko, co w narodzie wielkie, modli się na Różańcu. Władysław Łokietek, Jagiellonowie, Stefan Batory, Władysław IV, Jan Kazimierz, Jan III Sobieski, Korybut Wiśniowiecki, Leszczyński, wodzowie jak: Żółkiewski, Chodkiewicz, Lubomirski, Czarniecki, Kościuszko; dotąd po skarbcach kościelnych czy muzeach narodowych pokazują pamiątki po nich - paciorki Różańca.
(O. Konstanty Maria Żukiewicz OP)





Różaniec święty zakorzeniony jest w Biblii jako przedłużenie wielkiej modlitwy Patriarchów, Proroków i ludu wybranego do Boga z prośbą o spełnienie obietnic Mesjańskich.
[ O. Szymon Niezgoda OP(1932 - 2002)]





Lud, który odmawia Różaniec, nie odstąpi od wiary, ale nawet wtedy, kiedy będzie pozbawiony pociechy z rąk kapłana, w różańcu znajdzie kaznodzieję, przypominającego mu ciągle życie Zbawiciela.
(Ks. Jan Żukowski)





Maryja widzi i zna o wiele lepiej niż ktokolwiek inny, wszelkie sprawy ( potrzeby), które nas dotyczą: pomoc, jakiej potrzebujemy w obecnym życiu, zagrażające niebezpieczeństwa prywatne i publiczne, trudności i choroby, walki o zbawienie duszy (...)Może i pragnie nam pomóc dzięki modlitwie różańcowej.
[ Leon XIII( 1810 - 1903)]





Przesuwam w palcach różańcowe ziarna
- Jagody słodkie i źrale -
Takaś promienna, Jasna Panno Maryjo!
Światłem mi duszę zalałaś -
Takaś Królewska i takaś Zwycięska,
Pogasły przy Tobie gwiazdy -
Misteriów chwały i glorii niebieskiej,
Przeczystym jesteś Zwierciadłem,
kliszą Ty jesteś czułą i wierną:
W Tobie oglądam Syna!
Rzucam ci róże wonne bez cierni - 
Wiem! - on od Ciebie je przyjmie.
(S. Nulla)




Gdybym miał armię Różańca, zwyciężyłbym świat.
[Św. Pius X(1835-1914)]





Całą ufność pokładam w Różańcu. Przezeń Kościół dojdzie do zwycięstwa.
[Bł. PiusIX(1792 - 1878)]




Różaniec to również ofiarowanie komuś pięciu minut swojego życia. Tyle trwa mniej więcej jedna dziesiątka.
( Jan Budziaszek)




Różaniec jest modlitwą zbiorową; angażuje wielu w modlitwie wspólnej; nie jest głosem samotnym czy też zbiorem modlitw oderwanych od siebie, jest chórem, harmonią, koncertem; jest Różańcem nie tylko słów " Zdrowaś Maryjo", ale i Różańcem dusz świeżych i niewinnych dusz, jest prawdziwą girlandą żywych róż wokół madonny; jest jakby wielkim korowodem, który jednoczy wszystkich i pozwala im tańczyć i śpiewać wokół Maryi.
[ Paweł VI(1897 -1978)]




Błogosławiona ta dusza, która codziennie czci Maryję Różańcem i która wytrwa w tej świętej praktyce aż do ostatniego dnia życia.
( Paweł Kocikowski)




Różaniec to znak widomy oddania się na służbę Maryi, bo on jest Jej sztandarem.
[ Leon XIII(1810-1903)]




Chciałbym powierzyć modlitwę różańcową wszystkim chrześcijańskim rodzinom, aby razem z Maryją mogły zaznać piękna podczas medytacji tajemnic (...) naszego Odkupienia i w ten sposób uświęcić chwile radosne i trudne życia powszedniego.
[ Jan Paweł II(1920 - 2005)]




Ledwie się obudzisz, nie pozostawiaj ani sekundy szatanowi, zaczynaj odmawiać Różaniec - nawet wtedy, gdy pracujesz: myjesz naczynia czy cokolwiek innego robisz - bo wtedy nie dajesz miejsca szatanowi, żeby pracował w twoich myślach. A poza tym kroczysz w wolności i zawsze jesteś spokojny.
[ Św. O. Pio(1887-1968)]




Miliony ludzi w wioskach i miastach całego świata trzyma codziennie w rękach Różaniec, a modląc się we wspólnych intencjach stanowią " trzecią rękę" Boga.
( S. Brunona Nitkiewicz CSL)




Różaniec bowiem z natury swej domaga się odmawiania w rytmie spokojnej modlitwy i jakby z zatopioną w myślach powolnością, by przez to modlący się łatwiej oddał się kontemplacji tajemnic życia Chrystusa.
[ Paweł VI (1897 - 1978)




ze wszystkich ćwiczeń ustanowionych przez Kościół na cześć Najświętszej Panny, różaniec jest Jej najmilszym, gdyż Jej przypomina źródła Jej szczęścia i tytuł do Jej chwały.
[ Sługa Boża Matka Kolumba Białecka ( 1838 - 1887)]




Odmawiając Różaniec rozważamy z Maryją i w duchu Maryi tajemnice życia, cierpienia i chwały Pana. Tajemnice te, które nieczęsto możemy uczynić przedmiotem naszej modlitwy serca w stopniu wystarczającym, odbieramy w naszym wnętrzu jak zaczyn oraz pozwalamy się przez niego pobudzić do życia i kształtować.  Przez modlitwę różańcową zmierzamy do życia w zjednoczeniu z Chrystusem, do zmiany dotychczasowego sposobu życia, tak, że jesteśmy gotowi powtórzyć za Maryją:
" Oto ja służebnica Pańska" ( Łk 1,38), lub za Piotrem; " Panie, z Tobą" ( Łk 22,33)
[ Adolf z Essen ( 1370 - 1439)]





Wspaniały  wieniec z Pozdrowienia anielskiego uwity, Modlitwą Pańską przeplatany, z obowiązkiem rozmyślania złączony, jest najpiękniejszym sposobem modlitwy.
[Leon XIII(1810-1903)]




Uporządkowany i stopniowy bieg Różańca wskazuje sposób, w jaki słowo Boże z miłosiernego postanowienia, włączając się w sprawy ludzkie, dokonało dzieła odkupienia. w odpowiednim bowiem porządku rozważa się główne wydarzenia zbawcze, które dokonały się w Chrystusie: od dziewiczego poczęcia Słowa Bożego i tajemnic dzieciństwa Jezusa aż do najpoważniejszych wydarzeń Paschy, mianowicie błogosławionej Męki i chwalebnego Zmartwychwstania, do jej owoców, jakie w dniu Pięćdziesiątnicy przypadły w udziale rodzącemu się Kościołowi, a także samej Najświętszej Maryi Pannie, gdy z tego ziemskiego wygnania równocześnie z ciałem i duszą została przyjęta do niebieskiej ojczyzny.
[ Paweł VI( 1897 - 1978)]




Odmawiajcie Różaniec. Niech ta modlitwa stanie się fundamentem waszej jedności.
[ Jan Paweł II (1920 - 2005)]




Różańcem twoim możesz stworzyć dzieje.
( O. Meschler)




Różaniec jest darem macieżyńskiego Serca Maryi. Maryja jest właściwą Wynalazczynią, Nauczycielką i zelatorką tej przepięknej modlitwy.
( Paweł Kocikowski)



Różaniec święty postanowiony został przeciw niebezpieczeństwom grożącym światu.
[ Leon X ( 1475 - 1521)]




Jeżeli czujecie, że wasze sumienie jest obciążone winami, weźmijcie różaniec, odmówcie jedną jego część ku czci jednej jakiejś tajemnicy życia, męki i chwały Jezusa i bądźcie pewni, że podczas gdy będziecie rozmyślali i czcili te tajemnice, pokaże On Ojcu niebieskiemu swoje święte rany, wstawi się za wami i uprosi wam żal i odpuszczenie waszych grzechów.
[ Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort ( 1673 - 1716)]


Głównym celem Różańca jest przebłagać gniew Boży i wyjednać wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny.
[ Grzegorz XIII( 1502 - 1585)]


Źródło; Myśli o Różańcu na każdy dzień, Ks. J. Orchowski)

niedziela, 5 stycznia 2014

Uroczystość Objawienia Pańskiego




Kacper, Melchior i Baltazar, trzech mędrców ( magów) ze Wschodu, wymienionych w historii dzieciństwa Jezusa. Według Ewangelii Mateusza wiedzeni przez gwiazdę, przybyli do Betlejem, by złożyć hołd i dary (mirrę, kadzidło i złoto) nowo narodzonemu królowi żydowskiemu, czyli Jezusowi. W starożytności uważano ich za trzech Persów, a od VI wieku podaje się ich imiona: Kacper, Melchior i Baltazar, dopiero jednak od IX wieku są one powszechnie uznane. Beda Czcigodny uważał ich za przedstawicieli trzech kontynentów 
( Europy, Azji i Afryki) . Od średniowiecza są nazywani Trzema Królami. Wokół miejsca przechowywania ich relikwii narosło wiele wykluczających się nawzajem przekazów. Według Marco Polo grobowce Trzech Mędrców znajdowały się w mieście Sawe w Persji, według średniowiecznych przekazów niemieckich relikwie Kacpra, Melchiora i Baltazara zostały sprowadzone przez Fryderyka Barbarossę do katedry w Kolonii. W sztuce wczesnochrześcijańskiej Mędrców ukazywano zazwyczaj jako perskich władców - kapłanów, w strojach orientalnych i czapkach frygijskich,  w momencie gdy zbliżają się do Marii trzymającej na kolanach Dzieciątko, by złożyć swe dary. W okresie dojrzałego średniowiecza ( X - XIw. w Mędrcach zaczęto upatrywać królów i wówczas czapka frygijska została zastąpiona koroną, a wiek królów jest często zróżnicowany - starzec, mężczyzna w sile wieku i młodzieniec, być może symbolizują trzy etapy życia ludzkiego. Obecny katolicki kalendarz liturgiczny  oddziela dzień Trzech Mędrców ze Wschodu ( 6I) od święta Chrztu Pańskiego, obchodzonego w najbliższą po  6 stycznia niedzielę.
Źródło:( Święty na każdy dzień,wydawnictwo naukowe PWN, Warszawa 2009)  



Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy
i pytali: «Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon».
Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima.
Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz.
Ci mu odpowiedzieli: «W Betlejem judzkim, bo tak napisał prorok:
A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela».
Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy.
A kierując ich do Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon».
Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię.
Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali.
Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę.
A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do swojej ojczyzny.
(Ewangelia wg św. Mateusza 2,1-12. )











      Pokłon trzech króli: mocarze tego świata skłaniają głowy przed skromną kołyską dziecka. Złoto, kadzidło i mirra pochodzące ze Wschodu; niepokój w sercu, kurz dróg przebytych nocą, prowadzeni przez gwiazdę. „Gdzie jest nowo narodzony”? Minęło dwadzieścia wieków: wiele dusz przebiega drogami tej ziemi, jak królowie ze Wschodu, i nieustanie pytają, przechodząc: „Czyście widzieli miłego duszy mej”? (Pnp 3,3) To także gwiazda śwatła, która, oświetlając naszą drogę, prowadzi nas do uniżenia stajenki i pokazuje nam, co pozwoliło nam wyjść „poza obóz” (Hbr 13,13; por. Łk 16,27). Pokazuje nam Boga, który, będąc Panem wszystkiego, jednocześnie nie ma niczego. Stworzyciel światła i ciepła słonecznego cierpi z powodu zimna. Ten, który przyszedł na świat z miłości do ludzi, został przez nich zapomniany.

      Także teraz, jak niegdyś, są dusze, które szukają Boga... Niestety, nie wszyscy potrafią Go znaleźć, nie wszyscy spoglądają na gwiazdę, jaką jest wiara. Nie ośmielają się także zapuścić na te drogi, które prowadzą do Niego, a tymi drogami są: pokora, wyrzeczenie, ofiara i niemal zawsze krzyż...

     Kiedy tej nocy, w chórze, bezwiednie wspominałem moje dziecięce dni, mój dom, królów, mój zakonny habit mówił mi coś innego: jak także, jak królowie, przybyłem w poszukiwaniu szopki. Nie jestem już dzieckiem, któremu trzeba dać zabawki: marzenia teraz są większe i nie dotyczą tego życia. Marzenia świata, jak zabawki dziecięce, sprawiają radość, kiedy się ich oczekuje, ale następnie pozostaje jedynie karton. Marzenia z nieba - marzenie, które trwa całe życie i nie rozczarowuje  Jakże musieli powrócić szczęśliwi, ci królowie, że ujrzeli Boga! Ja także Go ujrzę, trzeba tylko nieco zaczekać. Wkrótce nadejdzie ranek, a z nim światło. Co to będzie za szczęśliwe przebudzenie! 
(Św. Rafał Arnáiz Barón (1911-1938), trapista hiszpański 
Pisma duchowe, 06/01/1937)



Miłość nie cierpi zwlekania. Trzej Królowie, zaledwie przybyli [ do Jezusa], nie szczędzili trudu, by poznać i pokochać tego,który pod wpływem łaski Bożej zdobył ich serca, obdarzając taką miłością, która chce się poświęcać, ponieważ serce w swych małych granicach nie może jej pomieścić i pragnie przekazywać dalej to, co je napełnia.
(Ojciec Pio , TN, w:Epist.IV, s.887)


Dzisiaj w miłości żłóbka mędrcy znajdują kwilącego tego, którego wielkości szukali przez gwiazdy. dzisiaj własnymi oczami widzą owiniętego w pieluszki Tego, który tak długo uchylał się przed ich wzrokiem w przestworzach niebieskich.
Widok ten napełnił mędrców wielkim zdumieniem: niebo na ziemi, ziemia w niebiosach, człowiek w Bogu, Bóg w człowieku, a Ten, którego cały wszechświat pomieścić nie zdoła, zamknięty w dziecięcym ciałku, [...] Kadzidłem wyznają w Nim Boga, złotem - Króla, a mirrą wieszczą śmierć Jego. [...]
(Św. Piotr Chryzolog, Kazanie 160 LG I, 513)


„Ujrzeliśmy Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy złożyć pokłon Panu”. Trwając w radości Narodzenia Pańskiego, obchodzimy Uroczystość Jego Objawienia. Kolejny „powód”, by upaść na kolana. Bo oto Chrystus, z wysoka Wschodzące Słońce, Słowo Wcielone, nie tylko wypełnia obietnice złożone Izraelowi – „przyszło twe światło i chwała Pana rozbłyska nad tobą ” (Iz), ale pozwala, by światło Jego narodzenia przeniknęło ciemności całej ziemi. To przecież początek wiary. W pokłonie Trzech Mędrców przychodzą do Betlejem wszystkie ludy świata, by oddać pokłon. Królowie ujrzeli gwiazdę i ruszyli w drogę. Trzeba nam się dzisiaj modlić, byśmy – jak oni – nie ustali w wędrowaniu.



 Jakaż to gwiazda błyszczy na wschodzie,
Gwiazda nowego imienia?
Mędrcy wołają: "Ciesz się, narodzie,
To gwiazda twego zbawienia".
Biegną Królowie za jej promieniem,
A za Królami tłum ludu,
Bo im ta gwiazda świeci zbawieniem,
Bo im zwiastuje cud cudu.
Ten, co nam później miał być przykładem
W miłości i poświęceniu,
Dziś niezgłębionych wyroków śladem
Zrodzon w nędzy, w poniżeniu.
W garstce barłogu skrył świętą głowę,
Palmę światłości, męczeństwa,
Co światu życie miała dać nowe,
Nad błędem odnieść zwycięstwa.
Panie, ta gwiazda, co Mędrców wiodła
Do Chrystusowej kołyski,
Niech nas do Twego prowadzi źródła,
Światowe przyćmi połyski.
Do ostatniego życia zaniku
Boskiego światła udziela,
Byśmy tam zaszli po jej promyku,
Do świętych stóp Zbawiciela.

* * *

 Mędrcy świata, monarchowie,
Gdzie spiesznie dążycie?
Powiedzcież nam, trzej Królowie,
Chcecie widzieć Dziecię?
Ono w żłobie nie ma tronu
I berła nie dzierży.
A proroctwo Jego zgonu
Już się w świecie szerzy.
Mędrcy świata, złość okrutna
Dziecię prześladuje.
Wieść okropna, wieść to smutna:
Herod spisek knuje.
Nic monarchów nie odstrasza,
Do Betlejem spieszą.
Gwiazda Zbawcę im ogłasza.
Nadzieją się cieszą.
Przed Maryją stają społem,
Niosą Panu dary.
Przed Jezusem biją czołem,
Składają ofiary.
Trzykroć szczęśliwi Królowie,
Któż wam nie zazdrości?
Cóż my damy, kto nam powie,
Pałając z miłości.
Oto, jak każą kapłani,
Damy dar troisty:
Modły, pracę niosąc w dani
I żar serca czysty.
To kadzidło, mirrę, złoto
Niesiem, Jezu, szczerze.
Dajem to z serca ochotą.
Przyjm od nas w ofierze.

* * *

 O, mili Królowie, skądżeście tu przyszli?
O, z dalekich krain, my za gwiazdą wyszli,
By zobaczyć maleńkiego, Jezusa narodzonego
Tu, w stajence biednej, tu, w stajence biednej.
Dary niesiem Panu, by je dać z ochotą:
Mirrę i kadzidło, a także i złoto,
By Dziecina się cieszyła i nas pobłogosławiła
Tu, w stajence biednej, tu, w stajence biednej.