Aktualny czas w Warszawa: 11:03:16
czwartek, 19 czerwca 2025, tydzień 25
Wschód słońca: 04:12 Zachód słońca: 21:03
Długość dnia: 16h 51min

wtorek, 7 lutego 2017

Św. Józefina Bakhita



Św. Józefina Bakhita (1868-1947),  przyszła na świat w Olgossie w Sudanie. We wczesnym dzieciństwie została porwana przez dwóch mężczyzn, handlarzy niewolników. o­ni też nazwali ją Bakhita, co znaczy "szczęściara". Sprzedawano ją wielokrotnie i zadano jej wiele cierpień: była bita, a na jej ciele wypalono znak niewolnicy.
W Chartumie Bakhita została kupiona przez bogatego muzułmanina, a następnie odsprzedana włoskiemu konsulowi, który postanowił zwrócić jej wolność. Od tego momentu zaczęło się jej nowe życie. Pojechała do Włoch, by tam pomagać różnym rodzinom w opiece nad dziećmi. Tam też pierwszy raz zobaczyła krzyż i usłyszała o Jezusie. Postanowiła ochrzcić się i wstąpić do zakonu. Po interwencji biskupa opiekunowie Bakhity wyrazili na to zgodę. W 1890 r. w Wenecji przyjęła chrzest i otrzymała imię Józefina.
Całe jej późniejsze życie odznaczało się świętością, Józefina z ogromnym poświęceniem pomagała najbiedniejszym w czasie II wojny światowej. Zmarła w 1947 r. po długiej walce z chorobą.
Została beatyfikowana w 1992 r., a papież Jan Paweł II w 2000 r. ogłosił ją świętą. Józefina Bakhita jest patronką chrześcijan mieszkających w Sudanie oraz zgromadzeń sióstr kanosjanek i braci kanosjanów.


Myśli św. Józefiny Bakhity


 "Bądźcie dobrzy, kochajcie Pana, módlcie się za tych, którzy Go nie znają. Bądźcie świadomi szczęścia, polegającego na tym, że wy Go znacie!".
"Przyjęłam Chrzest święty z radością tak wielką, jaką tylko aniołowie mogliby opisać."
 
"Mogę rzeczywiście powiedzieć, że to, iż nie umarłam, jest cudem sprawionym przez Pana, który przeznaczył mnie do większych rzeczy".
"Matka Boża mnie ochraniała jeszcze, zanim ją poznałam"
 
"Pan bardzo mnie ukochał: trzeba byśmy wszystkich kochali... Konieczne jest współczucie oraz wybaczenie!"
 "Patrząc na słońce, księżyc, gwiazdy, mówiłam sobie: Kto jest Panem tego wszystkiego? I odczuwałam ogromne pragnienie ujrzenia Go, poznania Go i złożenia Mu hołdu." 
 "O Panie, gdybym mogła polecieć do mego ludu i opowiedzieć mu o Twej dobroci najwspanialszym głosem: jak wiele dusz zostałoby zbawionych!" 
 "Oddałam wszystko memu Panu: On zaopiekuje się mną".
 
"Najlepsze dla nas jest nie to, co my uważamy za najlepsze, lecz to, czego chce od nas Bóg." 
 "Gdy ktoś kogoś naprawdę kocha, wówczas mocno pragnie być blisko niego. Dlaczegóż więc bać się śmierci? Śmierć przybliża nas do Boga!"

Teksty pochodzą ze stron: 
http://www.tygodniksalwatorski.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=4830
http://kosciol.wiara.pl/doc/490597.Szczesciara-sw-Jozefina-Bakhita
http://www.kanosjanki.org.pl/swieci2.php
http://www.toronto.niedziela.pl/patroni.php?art=1
Modlitwy
Do Św. Bakhity:

Boże, Ojcze miłosierdzia,
który dałeś nam Świętą Józefinę Bakhitę
jako siostrę uniwersalną,
ewangeliczny wzór prostej wiary i czynnej miłości,
obdarz także nas pragnieniem wiary i miłości,
według wskazań Ewangelii i wysłuchaj modlitw
wszystkich wzywających jej wstawiennictwa.
Przez Chrystusa Pana naszego.
Amen.
*************

Boże, nasz Ojcze,
wolności uciśnionych i Pocieszycielu ubogich,
który powołujesz mężczyzn i kobiety
z każdego ludu i narodu
do doświadczenia błogosławieństwa wiary i wolności,
rozpal w Twoich dzieciach pragnienie świętości,
jakim napełniłeś świętą Józefinę Bakhitę,
dziewicę, abyśmy wierni Twoim przykazaniom,
służyli Tobie z tą samą czystością serca.
Przez Chrystusa, Pana naszego.
Amen.

MODLITWA ŚWIĘTEGO HIERONIMA EMILIANI



Słodki nasz Ojcze, Panie Jezu Chryste, prosimy Cię, abyś przez Twoją nieskończoną dobroć doprowadził lud chrześcijański do świętości czasów apostolskich.
Wysłuchaj nas, o Panie, ponieważ łaskawe jest Twe Miłosierdzie i w Twojej wielkiej łagodności zwróć się ku nam.
Panie Jezu Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nad nami.
Panie Jezu Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nad nami.
Panie Jezu Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nad nami.
Na drodze pokoju, miłości i pomyślności niech nas prowadzi i broni moc Boga Ojca, mądrość Syna i moc Ducha Świętego oraz chwalebna Dziewica Maryja.
Aniele Rafaelu, który byłeś zawsze z Tobiaszem, bądź także z nami w każdym miejscu i czasie.
O dobry Jezu, o dobry Jezu, o dobry Jezu, miłości moja i Boże mój, Tobie ufam, niech się nie zawiodę.
 Pokładamy ufność w naszym najłaskawszym Panu i tylko w Nim mamy prawdziwą nadzieję, ponieważ wszyscy, którzy Jemu ufają, nie będą zawstydzeni na wieki, będą utwierdzeni i oparci na skale, i aby otrzymać tę świętą łaskę, zwracamy się do Matki Łask mówiąc: Zdrowaś Maryja…
Maryjo, matko sierot, módl się za nami i za wszystkimi sierotami na świecie.
(źródło: http://www.somascy.org/index.php?option=com_content&view=article&id=236&Itemid=269)


niedziela, 5 lutego 2017

Koronka do św. Peregryna, patrona ciężko chorych,  patrona chorych na raka.


Ta koronka składa się z 3 grup po 7 koralików w grupie i medalika ze św. Peregrynem.

Sposób odmawiania:

W Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.

Na medaliku ze św. Peregrynem:

Boże, który dałeś świętemu Peregrynowi Anioła jako towarzysza, Świętą Panienkę jako nauczycielkę, i Jezusa jako lekarza na jego niedolę, błagamy Cię, byś poprzez jego zalety pozwolił nam na ziemi wielbić naszego świętego Anioła, błogosławioną Dziewicę Maryję
i naszego Zbawiciela, by w Nim wielbić Świętych na wieki. Pozwól byśmy otrzymali łaskę, o którą prosimy… (np. o uzdrowienie z nowotworu np. dla mnie lub wymienić osobę…)
O ile taka jest Wola Twoja. Błagamy o to przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Na paciorkach odmawiamy:

(7 razy) Ojcze nasz…
(7 razy) Zdrowaś Maryjo…
(7 razy) Chwała Ojcu…

Święty Peregrynie, Patronie chorych na raka, módl się za nami.




Modlitwa Jabesa

Obyś mi Boże skutecznie błogosławił,

– módl się modlitwą Jabesa a znikną  wszystkie Twoje smutki!


Modlitwa Jabesa w całości:

„A wzywał Jabes Boga Izraelowego, mówiąc: „Obyś skutecznie mi błogosławił
 i rozszerzył granice moje, a ręka Twoja była ze mną, i obyś zachował mnie
 od złego, a utrapienie moje się skończyło!” I sprawił Bóg to, o co on prosił.”

 (1 Ks. Kronik 4.9-10).

Módl się modlitwą Jabesa a znikną Twoje wszystkie smutki!

Najlepsza modlitwa to taka, w której zgadzamy się z wolą Bożą, nawet jeżeli jest ona dla nas trudna do zaakceptowania i niezrozumiała – pisze ojciec Józef Witko i wyjaśnia czym jest modlitwa Jabesa. Od ponad dwóch lat, a może trzech, modlę się modlitwą, która wywiera na mnie ogromny wpływ. Jest to modlitwa Jabesa, człowieka znanego nam ze Starego Testamentu. Znajduje się ona w (1 Księdze Kronik, w 4 rozdziale) i jest wpisana w bardzo dużą ilość wymienianych tam imion. Przez całe 10 rozdziałów Księgi Kronik ciągną się zapisy genealogiczne. Jeśli czytając tę Księgę, wytrwamy w cierpliwości (a czytanie tylu imion wymaga rzeczywiście ogromnej cierpliwości) i nie popadniemy w zniechęcenie, wówczas poczujemy się tak, jakbyśmy odkryli skarb. […]
Kiedy odkryłem tę modlitwę i zacząłem nią się modlić, również i moje życie zaczęło się zmieniać. Dlatego odmawiam ją teraz codziennie. Obok takich modlitw, jak Ojcze nasz, Różaniec czy Koronka do Bożego Miłosierdzia modlitwa Jabesa stała się dla mnie przestrzenią spotkania z żywym Bogiem, któremu na mnie bardzo zależy. Ta modlitwa pokazuje, zwłaszcza w chwilach dojmującego bólu, że Bóg czeka, aby w moim życiu uczynić cud – cud objawienia swojej miłości do mnie (…)

sobota, 4 lutego 2017

Nowenna do św. Walentego

Cześć Ci Walenty kapłanie oddaję,

za łaski i pociechy, których doznaję.
Bądź uwielbiony, dzięki Ci ponawiam,
Ciebie pozdrawiam.
Ty w smutku cieszysz, Ty duszę wątpiącą,
pociechą wspierasz, już upadającą.
Z grzechu ratujesz i bronisz od tyrańskich
sideł szatańskich.
Bogu w osobach trzech niepojętemu,
Ojcu, Synowi, Duchowi Świętemu,
niech będzie chwała, przez Twoje zasługi,
w wieczności długiej.



DZIEŃ PIERWSZY


O Święty Walenty! Ufni w Twą wielką pomoc, łaskę i zasługi, jakie masz u Boga i litość, jaką proszącym Cię okazujesz, uciekamy się do Ciebie z prośbami naszymi. Wysłuchaj pokorne błagania nasze, które do Ciebie zanosimy. Bądź naszym orędownikiem u Boga, Pana Zastępów, aby nas raczył mieć w Swojej opiece i zachował od chorób. głodu, ognia i wojny, oraz wszelakich nieszczęść. Spraw, aby ludzkość poznała i święciła Imię Pańskie i żyła w zgodzie, miłości i wzajemnie krzywd sobie nie wyrządzała.
O święty Kapłanie Chrystusowy! Ty, który jako świeca świecisz w kościele Bożym, uproś nam dar światłości wiary żywej, miłości Boga i bliźniego, jaką pałało serce Twoje, za życia tu na ziemi. Niech czystym sercem kochamy Boga, niech po Bogu kochamy bliźnich naszych, miłością prawdziwie chrześcijańską, która jest jedyną i najpewniejszą podstawą pokoju na świecie. Niech się stanie, że świat cały będzie jedną rodziną, w której królem i Panem dusz i serc ludzkich, będzie jedynie Bóg, Ojciec nasz najdobrotliwszy, Stwórca nieba i ziemi.
Spojrzyj, o święty Patronie nasz Walenty, na nędzę i potrzeby nasze. Przedstaw Jezusowi, którego tak bardzo kochałeś, iż życie za niego z ochotą poświęciłeś, moją gorącą prośbę i wysłuchaj mnie w potrzebach moich, które ci szczególnie z całą ufnością powierzam którego chwale cieszysz się palmą zwycięstwa na wieki. On nie odmówi Twemu wstawieniu się i prośbie i ześle mi pociechę, o którą za przyczyną Twoją proszę. Amen..

DZIEŃ DRUGI
Święty Walenty, proszę Cię serdecznie, uproś u Boga wszelkiemu ludowi chrześcijańskiemu, zjednoczonemu w Kościele Chrystusowym z namiestnikiem Jego Papieżem, jako głową widzialną, głęboką wiarę i miłość Chrystusową. Niech wpatrzeni w mężne i heroiczne wyznanie wiary, Jezusa Chrystusa przez Ciebie, nie ulegamy w chwili pokusy, a nastawione na nas sidła szatańskie – w celu niewiary i zwątpienia, za Twoim przykładem i pomocą z góry skruszymy i odrzucimy. Niech dla wiary świętej, gotowi będziemy poświęcić wszelakie dobro ziemskie i życie nasze, tak, jak Ty chętnie to uczyniłeś. Wielki pogromco ducha złego, broń nas od pokus jego, od grzechu śmiertelnego, który wiarę i duszę zabija, utratę łaski Bożej i zbawienia wiecznego sprowadza. Broń nas nie tylko od grzechu śmiertelnego, ale zachowaj od nagłej i niespodziewanej śmierci, abyśmy nie przygotowani nie stanęli na sądzie sprawiedliwego Boga. Spraw, byśmy Jezusa w sercu naszym zawsze nosili i z nim w łasce Jego szczęśliwie umierali. Niech z Tobą, drogi nasz Patronie, wespół oglądamy i wychwalamy Boga naszego w chwale niebieskiej.
W drugim dniu nowenny ponawiam o święty Opiekunie intencję moją i błagam, przedstaw Jezusowi mą prośbę, którą do Ciebie w Imię Jego zanoszę. Ufając w Twą pomoc, wysławiamy Boga w Trójcy św. Jedynego, Ojca, Syna i Ducha Św., któremu niech będzie chwała na wieki. Amen.

DZIEŃ TRZECI

Święty Walenty, wielki lekarzu chorych, któryś ratunku potrzebujących, za życia swego modlitwą, pełen łaski Bożej, od przeróżnych cierpień uwalniał, a córce Asteriusza w imieniu Jezusowym wzrok przywrócił i przez to cały dom jego światłość wiary Chrystusowej poznał i potem grono męczenników świętych powiększył; wspieraj nas prosimy Cię, przemożny nasz Patronie pomocą Twoją, abyśmy w ciemności grzechowe nigdy nie popadli, i strzegli się wszelkiej zarazy zepsutego świata, którą wszelkim złem zatruwa dusze ludzkie. Bądź naszą obroną, o lekarzu cudowny, w potrzebach ziemskich, gdy nas choroby i wszelkie plagi nawiedzają, które Bóg na nas zsyła. Bądź naszym Orędownikiem – w takich chwilach; niech doznamy mocnej Twej opieki. Tyś cierpiał katusze męczeńskie dla Jezusa i Jego chwały, On na pewno Cię wysłucha, gdy się za nami wstawisz.
Pełen ufności w Twe przemożne orędownictwo u Jezusa – ponawiam moją gorącą prośbę do Ciebie w intencji mojej. Wiem, że za Twą przyczyną ona będzie wysłuchana. Jednakże gdyby wola Boga Wszechmogącego, co innego mi przeznaczyła i Opatrzność Jego, w mej intencji inaczej pokierowała, chętnie to przyjmę i woli Jego się poddam najzupełniej.
Opieki Twej i pomocy i w tym razie wzywać nie przestanę, wiedząc, że chociaż by mi jeszcze więcej cierpieć przyszło, czeka mnie za to nagroda, jeśli nie tu na ziemi, to tak jak Ciebie w chwale Ojca niebieskiego, w krainie Jego wiecznej radości i szczęścia na wieki. Amen

DZIEŃ CZWARTY
Święty Walenty, pocieszycielu strapionych i cierpiących, we wszystkich potrzebach naszych bądź nam obroną, nadzieją i pociechą. Gdy Bóg nas doświadcza i zsyła na nas utrapienia, choroby, nędzę i inne krzyże, Ty bądź naszym orędownikiem w sprawach naszych. W chwilach smutnych, wstawiaj się za nami u Tronu Majestatu Króla i Pana wszechświata i niebieskich zastępów Boga w Trójcy św. jedynego, o pomoc nam tak bardzo potrzebną. Wśród okropnych katuszy, jakie zniosłeś, okazałeś Jezusowi największą miłość i wiarę swym męstwem i dlatego ten Jezus ukochany, ześle nam pomoc Swą, za Twą przyczyną oraz wzmocni w nas wiarę i ufność, że wśród trosk i utrapień nie upadniemy. Wierzymy mocno, że Bóg, który Cię do tak wielkiej godności w Swej chwale niebieskiej powołał i koroną męczeńską skronie Twe uwieńczył, nie odrzuci próśb naszych i wysłucha nas, gdy Ty, o Święty, się za nami wstawisz.
Bądź naszym orędownikiem. opiekunem i pocieszycielem nieustannym, i wejrzyj litościwie, gdy serce proszące do Ciebie wznosimy. Pełni ufności w pomoc Twą, gorąco Boga wychwalamy za to, że nam tak wielkich orędowników, w potrzebach naszych, w Świętych Swych daje.
W znanej Ci święty Męczenniku intencji mojej, wysłuchaj mnie niegodnego i uproś mi u Boga otrzymanie łaski, o którą przez Ciebie, z głęboką wiarą i ufnością proszę. Żałuję szczerze za wszystkie grzechy i winy moje, w życiu mym popełnione i pragnę, aby prośba moja z serca czystego wypływała i niczym nie skalana, przez Ciebie Jezusowi poleconą była. Pragnę, aby przez łaskę uproszoną, chwała Boża się pomnożyła i cześć Twoja się powiększyła. Amen.
DZIEŃ PIĄTY
W piątym dniu nowenny polecamy Twej szczególnej opiece, święty Kapłanie i Męczenniku, wszystkich pomocy twej wzywających i potrzebujących, a szczególnie wielkie choroby cierpiących, ślepych, sieroty i wszystkich opuszczonych, którzy pomocy Twej wyglądają. Ty żyjąc na ziemi, za pomocą Bożą przywracałeś wzrok i zdrowie cierpiącym, niosłeś pomoc wszystkim potrzebującym, nie tylko dla duszy, ale i ciała. Będąc w chwale Boga Ojca w niebie nie opuszczasz nikogo, kto z sercem skruszonym do Ciebie się udaje. Pociesz wszystkich, którzy ciebie o przyczynę proszą – w ciężkich chorobach swych; podaj rękę opuszczonym i sierotom. Zwróć łaskawie Swe miłosierne oczy na prośby i potrzeby ludzkie, niech wszyscy ulgi za Twym wstawiennictwem u Boga doznają. Miej w szczególnej swej opiece kraj nasz ukochany, niech Bóg nie zsyła na nas plag, na które przez grzechy nasze i życie oddalone od Boga zasłużyliśmy. W Twe ręce wszystkie nasze sprawy, dotyczące zbawienia dusz naszych oddajemy i zarazem wszystkie ziemskie nasze potrzeby. Będąc w opiece Twej i za twym orędownictwem pewni będziemy, że nas złego nic nie spotka.
Wysłuchaj nas święty męczenniku, którzy ufność naszą w Tobie tak szczerze złożyliśmy. Wyproś nam te łaski. których potrzebujemy i za Twym wstawiennictwem otrzymać pragniemy. Jezus, który Ci dał męstwo do zdobycia korony męczeńskiej i jako kwiat woniejący w gronie świętych Cię umieścił, nie odmówi nam za Twą przyczyną pomocy i pociechy.
Święty Walenty, wysłuchaj moją gorącą prośbę, w znanej Ci intencji mojej, tobie ofiarowanej. Mam wielką ufność w Tobie i wierzę, że Ty ją Jezusowi przedstawisz, a On dla zasług Twoich, jakie sobie przez śmierć męczeńską zjednałeś, nie wzgardzi mą prośbą, lecz ją i pocieszenie mi ześle.
Święty Walenty, błagam Cię przez wszystkie zasługi Jezusa Chrystusa i Twoje, zmiłuj się nade mną. Amen.

DZIEŃ SZÓSTY
W dniu szóstym nowenny, polecamy Ci św. Walenty wszystkie nasze prace, sprawy i obowiązki stanu swego, pod Twoją szczególną opiekę.
Ty żyjąc na ziemi, pracowałeś gorliwie jako kapłan, dla dusz zbawienia, a świecąc przykładem jak obowiązki swe spełniać trzeba, nie lękałeś się prześladowań. Byłeś niestrudzonym i odważnym bojownikiem Chrystusa, aż do śmierci męczeńskiej.
Celem Twego trudu i poświęcenia był Bóg i Jego chwała tu na ziemi, rozszerzenie wiary i poznanie Boga przez pogan. Służyłeś wszystkim dobrym przykładem, byłeś Ojcem i Opiekunem ubogich i sierot. Spraw, byśmy zapatrzeni w Twą świętą postać, naśladowali Cię, w spełnianiu obowiązków i serc naszych nie zatwardzali na dolę bliźniego.
Gdy pomimo sumiennego ich spełnienia i okazanego serca bliźniemu, spotka nas gorycz, zawód i utrapienie, spowodowane niewdzięcznością, uproś nam cierpliwość i wytrwałość, byśmy nie szemrali, lecz wpatrzeni w Ciebie, naśladowali Cię w znoszeniu wszelakiego utrapienia.
Nagrody za Twe trudy i prace nie otrzymałeś tu na ziemi, gdyż pracowałeś dla wyższego celu, dla Jezusa, Boga, za co Ci zgotował nagrodę w Swym królestwie niebieskim i radość obfitą, w świętych męczenników gronie. Niech i naszym celem także będzie Bóg i wszystko co uczynimy niech będzie dla Jego chwały poświęcone.
Niech za przykładem Twoim znosimy cierpliwie wszelakie dolegliwości ziemskie, a Bóg dobrotliwy ześle nam za Twą przyczyną pociechę i nagrodę. Jeżeli zaś wola jego postanowiła i przewidziała, że nie tu na ziemi, lecz w krainie niebieskiej, nagrodę otrzymać mamy, to chętnie się woli Jego poddajemy. Wyjednaj nam wtenczas ulgę w boleściach i wytrwałość do cierpliwego poddania się woli Bożej.
Święty Walenty, w intencji Ci ofiarowanej, proszę Cię w dzisiejszym dniu nowenny serdecznie. Wysłuchaj mnie i wyjednaj łaskę, o którą z całą serca mego ufnością błagać Cię nie przestanę, pełen wiary i nadziei, że Bóg za Twą przyczyną i przez zasługi Jezusa Syna Swego, któremu wiernie służyłeś, mnie wysłucha. Amen.

DZIEŃ SIÓDMY
W siódmym dniu nowenny polecamy Ci św. Walenty szczególnej opiece ciężko chorych, umierających i ich śmierć szczęśliwą. Ulituj się nad cierpiącymi, którzy pełni ufności i nadziei o pomoc i ulgę do Ciebie wzdychają. Wielka Twa moc i wielkie Twe zasługi są u Boga, skoro sam Bóg w Kościele swym świętym Ciebie za patrona na pociechę cierpiącym podaje.
Jak wiele łask spłynęło już na ziemię za Twą przyczyną i jak wiele uzdrowień proszącym Cię wyjednałeś! Słusznie więc w pieśni, którą ku czci Twej śpiewamy, powiedziane jest, że „komu życia świeca dogoruje, niech Ci z ufnością, siebie ofiaruje. Wtenczas usta pić muszą śmierci mroki i zajaśnieją rozkoszne widoki”. I my więc skruszeni, w pokorze i ufności, ofiarujemy Ci chorobę złożonych, w ciężkiej niemocy będących (lub chorego, za którego się modlisz) w opiekę, prosząc o uzdrowienie dla nich (niego lub niej) pewni, że Jezus przez Ciebie nas wysłucha i pocieszenie ześle. Jeśli zaś Bóg w nieograniczonej mądrości Swej, przeznacza już kres życia tym, za których się modlimy, to i w tym razie polecamy Ci o Święty, ten kres żywota pod opiekę, by był spokojny i szczęśliwy, w łasce i pojednaniu z Bogiem.
Niech wszyscy, którzy jeszcze dziś umrzeć mają, wszyscy zatwardziali grzesznicy, w ostatniej chwili życia swego ukorzą się przed Bogiem i w żalu za występki swe, w łasce Bożej zejdą z tego świata. Módl się za nimi o Święty i wielki cudotwórco, aby dusze te biedne potępione nie były. Niech śmierć Twa męczeńska, którą poniosłeś dla zjednania dusz Jezusowi, wyjedna chorym, umierającym pojednanie z Bogiem i szczęśliwe przejście do wieczności. Nam zaś żyjącym uproś, gdy nadejdzie ta chwila, szczęśliwe w łasce Bożej skonanie i oglądanie Boga i radości Jego, wspólnie z Tobą w niebie.
Święty Walenty, opiece Twej Polecam nieprzerwanie prośbę moją. Nie opuszczaj mnie, lecz wysłuchaj pokornie proszącego. Amen.

DZIEŃ ÓSMY
W dniu ósmym nowenny, polecamy Ci święty Walenty wszystkie nasze prośby we wszystkich potrzebach ziemskich oraz wszystkie sprawy dotyczące zbawienia dusz naszych, otrzymanie uczestnictwa w chwale niebieskiej i cieszenia się widzeniem Boga i posiadaniem Go na wieki wraz z Tobą i wszystkimi Świętymi.
Wielki Orędowniku nasz u Boga, wejrzyj na nas błagających Cię i wyjednaj łaski, o które w tej nowennie Cię prosimy. Miej nas zawsze, każdego czasu, we wszystkich potrzebach naszych w Swej opiece.
Ciebie obieramy sobie za patrona i opiekuna rodzin naszych. Uproś nam zdrowie i błogosławieństwo Boże, niech pod Twą opieką będąc, wypełniamy gorliwie wszelkie nasze obowiązki dla dobra i zbawienia dusz naszych oraz szczęścia doczesnego. W czasie, gdy Bóg nas krzyżami doświadczać będzie, dodaj nam męstwa, do cierpliwego ich znoszenia i pogodzenia się z wolą Bożą, jako zadatku zbawienia naszego.
Niech za Twą przyczyną będzie przy zgonie naszym Jezus, a na Imię Jego niech pierzchną moce szatańskie, które nas wtenczas dręczyć będą.
Uproś nam w ostatniej chwili życia naszego zwycięstwo, a po jego ostatnim tchnieniu, przedstaw dusze nasze Jezusowi, by je czyste wziął w wieczne posiadanie. O jakaż wtenczas, będzie radość i wesele, niczym nie zmącone z widzenia Boga, w chwale i szczęśliwości wiekuistej.
Święty Walenty, Tobie powierzam intencję moją, będąc przekonany, że jeżeli prośba moja nie będzie się woli Bożej sprzeciwiała, będzie na pewno za Twą przyczyną wysłuchana. W Twe ręce i pod Twoją opiekę oddaję sprawę zbawienia mego, życia i śmierci mojej, abym po szczęśliwym przejściu do wieczności mógł otrzymać nagrodę wieczną w niebie i radować się z Tobą posiadaniem Boga na wieki. Amen.

DZIEŃ DZIEWIĄTY
W ostatnim dniu nowenny ofiarujemy Ci święty Walenty całą nowennę odprawianą, czyli nasze modlitwy i westchnienia, składając je u stóp Twoich. Przyjmij je, jako pochodzące z wdzięcznie miłujących Cię serc czcicieli Twoich. Zwróć Swe miłosierne oczy na wszystkie błagania nasze w tej nowennie Ci przedłożone – wysłuchaj nas i przedstaw Jezusowi Panu, który dla wielkich zasług męczeństwa Twego i Twej miłości ku niemu, pośrednictwo Twe w prośbach naszych mile przyjmie.
Uproś nam dobre i cnotliwe życie, bądź Ojcem i opiekunem naszym, zawsze we wszystkich potrzebach. Niech po bogobojnym dokończeniu żywota ziemskiego, otrzymamy za Twą przyczyną od Jezusa nagrodę niebieską, tak jak Ty ją Rycerzu Chrystusowy otrzymałeś. Niech nie zabraknie nikogo z Twych czcicieli, w chwale niebieskiej u Jezusa na wieki.
Na zakończenie nowenny, proszę Cię o św. Walenty, mój Opiekunie, po szczerym złożeniu Ci w ciągu jej trwania mojej prośby i nadziei wysłuchania, o opiekę nadal w życiu moim. Bądź mi Patronem nieustannym i nie opuszczaj mnie nigdy, aż do śmierci. W Twej łasce będąc niech dojdę szczęśliwie do niebios bram, do radości wiekuistej. Amen.
Po ofiarowaniu Ci święty kapłanie i męczenniku, wszystkich naszych próśb i oddaniu się pod Twą szczególną opiekę, prosimy Cię jeszcze o wyproszenie ulgi i zmiłowania Bożego, duszom w czyśćcu cierpiącym. Niech męki, które poniosłeś i krew Twa przelana dla Jezusa, dla Jego chwały i pozyskania Mu zbawienia dusz, wzruszy Serce Jego Boskie i skróci męki duszom cierpiącym. Wstaw się za nimi, aby odkupienie świata dokonane przez Jezusa, otwarło jak najwcześniej niebios podwoje duszom czyśćcowym. Niech jak najprędzej ujrzą światłość wiekuistą i cieszą się i weselą w niebie pospołu z Tobą i wszystkimi Świętymi na wieki. Amen.