Aktualny czas w Warszawa:
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Padre Pio - myśli. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Padre Pio - myśli. Pokaż wszystkie posty

piątek, 30 maja 2014

Padre Pio - Myśli na każdy dzień

LIPIEC

 
l. Bóg nie chce, abyś namacalnie odczuwał cnotę wiary, nadziei i miłości, i nimi się ciągle radował; pragnie natomiast,
abyś tylko od czasu do czasu je przeżywał. Ach! jakżeż jesteśmy szczęśliwi z tego powodu, że nasz Boski Opiekun tak mocno trzyma nas przy sobie!
Nie powinniśmy czynić niczego innego, jak tylko to, co robimy, czyli kochać Bożą Opatrzność i spoczywać w jej objęciach i na jej łonie. Nie, mój Boże, nie pragnę bardziej cieszyć się moją wiarą, moją nadzieją i moją miłością... tylko po to, aby móc powiedzieć, choć bez odczuwania przyjemności i bez uczucia, że wolałbym raczej umrzeć, niż stracić te   cnoty  (Epist. 111, s. 42In).
 
2. Daj mi, o Jezu, i zachowaj we mnie tę  żywą wiarę, która kazałaby mi wierzyć i działać tylko dla Twojej miłości. A to jest pierwszy dar, który Ci składam.  Łącząc się ze świętymi mędrcami , pochylony u Twoich stóp, wyznaję przed całym światem, bez kierowania się jakimkolwiek względem ludzkim,  że Ty jesteś prawdziwym i jedynym naszym Bogiem (Epist. IV, s. 884).
 
3. Wysławiam z całego serca Boga, który dał mi poznać ludzi naprawdę dobrych. Im również głosiłem, że ich dusze są winnicą Boga,
której cysterną jest wiara, wieżą-nadzieja, tłocznią-święta miłość a ogrodzeniem -prawo Boga, które oddziela od   "dzieci świata" (Epist. 111, s. 586).
 
4. Żywa wiara, ślepe zaufanie i całkowite przylgnięcie do władzy ustanowionej przez Boga nad tobą, to właśnie jest Światło,
które oświetlało kroki ludu Bożego na pustyni. To właśnie jest światło, które zawsze świeci każdej duszy miłej Bogu Ojcu. To właśnie światło
prowadziło Mędrców do uwielbienia narodzonego Mesjasza. To jest ta gwiazda, którą przepowiedział Balaam. To jest pochodnia, kierująca 
krokami przygnębionych dusz. To światło, ta gwiazda i ta pochodnia oświecają twoją duszę, kierując twoimi krokami, abyś się nie zachwiała.
Umacniają twego ducha w Boskich uczuciach. Nawet wówczas, gdy dusza o nich nie wie, to   zawsze zmierzają ku wiecznej mecie.
Ty tego nie widzisz i nie rozumiesz, ale to nie jest koniecznie potrzebne. Ujrzysz tylko ciemności, ale to nie będą te ciemności, które spowijają
synów zatracenia, ale które otaczają wieczne słońce. Bądź mocno przekonana i wierz, że to słońce jasno świeci w twojej duszy i jest to słońce,
które opiewa prorok Boży: W twoim świetle będę widział światło (Epist. III, s. 400n).
 
5. Najpiękniejszym credo [wierzę] jest to, które wyrywa się z twoich ust w ciemności, w poświęcaniu się, w cierpieniu,
w największym wysiłku niezłomnej woli realizowania dobra. To właśnie jest to "wierzę", które jak grom rozdziera ciemności twej duszy, to" wierzę", które w burzliwej nawałnicy podnosi cię i prowadzi do Boga ( CE, s. 57).
 
6. Wprowadzaj w życie, moja droga córko, to szczególne ćwiczenie się w słodyczy i poddawaniu się woli Boga nie tylko w sprawach nadzwyczajnych, ale także w tych drobnych, które codziennie spotykasz. Uczyń z nich akt modlitwy nie tylko rano, ale również w dzień i wieczorem, w duchu pokoju i radości; a jeśli przydarzy ci się upadek, upokórz się, zrób mocne postanowienie poprawy, a następnie podnieś się i idź do przodu (Epist. llI, s. 704).
 
7. Wróg jest bardzo silny i obliczywszy  wszystko -mogłoby się wydawać, że zwycięstwo należy do niego.
Ach! Któż mnie wybawi z rąk tak mocnego t potężnego wroga, który ani na moment nie pozostawia mnie wolnym ani w dzień, ani w nocy?
 Czy to jest możliwe, żeby Pan pozwolił na mój upadek? Niestety, zasługiwałbym na to, ale czy tak naprawdę może zostać zwyciężona
dobroć Ojca niebieskiego przez moją złość?.. Nigdy! Przenigdy, mój Ojcze (Epist. I, s. 552).
 
8. Wolałbym raczej być przebity ostrzem, niż sprawić komukolwiek przykrość (T, s. 45).
 
9. Szukaj, owszem, samotności, ale niech  ci nie zabraknie miłości bliźniego (CE, s.19).
 
10. Również w udzielaniu nagan trzeba ,być miłym i grzecznym (GB, s. 34).
 
11. Brak miłości jest jak zranienie Bożej   źrenicy oka. Czy jest coś wrażliwsze od  źrenicy? Brak miłości jest jak grzech przeciw naturze (AdFP, s. 555).
 
12. Dobroczynność -niezależnie od tego, skąd pochodzi -jest zawsze córką tej samej matki, czyli Opatrzności Bożej (AdFP, s. 554).
 
13. Pamiętaj o Jezusie cichym i pokornego serca. Gniewajcie się, ale nie grzeszcie –jest cechą świętych. Nigdy nie żałowałem, że byłem łagodny,
ale miałem wyrzuty sumienia i musiałem się spowiadać, kiedy byłem  zbyt surowy. Jednakże gdy mówię o łagodności, to nie o tej,
która na wszystko pozwala. Ta nie! Mówię o tej, która sprawia, że słodkie jest używanie dyscypliny, która nie powinna być nigdy zaniedbywana (GB, s. 34).
 
14. Gdzie nie ma posłuszeństwa, tam nie ma cnoty. Gdzie nie ma cnoty, tam nie ma dobra, nie ma miłości, a gdzie nie ma miłości, tam nie ma Boga, a bez Boga nie idzie się do nieba. Wszystkie te cnoty tworzą jakby drabinę, a jeśli zabraknie w niej choćby jednego szczebla, to się spada (AP).
 
15. Zaklinam was na litość Chrystusa Pana i na ogrom miłosierdzia Ojca niebieskiego, abyście nigdy nie oziębli na drodze dobra.
Biegnijcie ciągle i nigdy się nie zatrzymujcie, wiedząc, że zatrzymanie się na tej drodze równa się cofaniu po własnych śladach (Epist. II, s. 259).
 
16. Bardzo mi przykro, gdy widzę tak  wiele cierpienia! By uwolnić kogokolwiek od przykrości, nie miałbym żadnej trudności,
by zadać sobie cios sztyletem!... Tak, to byłoby dla mnie łatwiejsze! (T, s. 121)
 
17. Zrobiło mi się niezmiernie przykro, gdy dowiedziałem się, że zachorowałaś. U cieszyła mnie natomiast bardzo wiadomość,
że wracasz do zdrowia, a jeszcze bardziej, że kwitnie w tobie prawdziwa pobożność i chrześcijańska miłość, która się
ujawniła podczas twej choroby (Epist. [[[, s.1081).
 
18. Nie mogę znieść krytyki i złego mówienia braci. Prawdą jest, że czasem bawią mnie docinki skierowane pod ich adresem,
ale obmowa przyprawia mnie o mdłości. Mamy tak wiele błędów do krytykowania w nas samych! Po CÓŻ więc gubić się w występowaniu przeciw bliźnim? A my z powodu braku miłości podcinamy korzeń drzewa życia, narażając je na uschnięcie (GB, s. 62).
 
19. Miłość jest królową cnót. Jak perły złączone są nitką, tak cnoty połączone są miłością. Jeśli zerwie się nitka, to perły rozsypią się, tak też giną cnoty, jeśli słabnie miłość (CE, s. 11).
 
20. Miłość jest miarą, według której Pan będzie sądził nas wszystkich (AdFP, 560).
 
21. Pamiętaj, że osią doskonałości jest  miłość. Kto żyje miłością, żyje w Bogu, ponieważ Bóg jest miłością, jak powiedział   Apostoł (AdFP, s. 554).
 
22. Wysławiam dobrego Boga świętych uczuć, który obdarza cię swoją łaską. Dobrze robisz, nie rozpoczynając żadnej pracy bez poproszenia Boga o pomoc. Dzięki temu otrzymasz łaskę świętej wytrwałości  (Epist. //1, s. 456).
 
23. Cierpię i to bardzo. Jednakże dzięki dobremu Panu Jezusowi czuję, że mam jeszcze trochę siły; A do czego nie jest zdolne stworzenie,
któremu pomaga Chrystus Pan? (Epist. I, s. 303).
 
24. Walcz, córko, jak dzielny żołnierz, jeżeli przynagla cię pragnienie otrzymania nagrody mężnych dusz (Epist. //1, s. 405).
 
25. W żaden sposób i z żadnego powodu nie wzbraniaj się przed dawaniem dowodów miłości komukolwiek. Mało tego: korzystając ze sprzyjających okazji osobiście staraj się ją świadczyć. Pan bardzo tego chce   i ty powinieneś ciągle zdobywać się na wysiłek, aby tak postępować (Epist. I, s. 1213).
 
26. Trzeba zawsze mieć roztropność   i miłość. Roztropność ma oczy, a miłość nogi. Miłość chciałaby biec do Boga,
ale jej   poryw ku Niemu jest ślepy i czasem mogłaby się potknąć, gdyby nie była prowadzona przez roztropność. Roztropność, gdy widzi,
że miłość mogłaby nie panować nad sobą, pożycza jej oczu (CE, s. 17).
 
27. Prostota jest cnotą, ale tylko do pewnego punktu. Nigdy nie powinno jej zabraknąć roztropności.
Zakłamanie i przebiegłość są szatańskie i wyrządzają bardzo wiele zła (AdFP, s. 391).
 
28. Próżna chwała jest wrogiem właśnie  tych dusz, które poświęciły się Bogu i oddały się życiu duchowemu.
Dlatego słusznie można ją określić mianem mola duszy dążącej do doskonałości. Święci nazwali ją  robakiem świętości (Epist. 1, s. 396).
 
29. Staraj się o to, by smutne widowisko ludzkiej niesprawiedliwości nie siało niepokoju w twej duszy.
Ona również ma w ekonomii Bożych spraw swoją wartość (MC, s. 13).
 
30. Bóg, aby nas pociągnąć do siebie, obdarza nas bardzo wieloma łaskami i wówczas myślimy, że już palcem dotykamy nieba.
Nie wiemy natomiast, że do wzrostu potrzebujemy suchego chleba: krzyży, poniżenia, prób, doświadczeń, przeciwności (FSP, s. 86).
 
31. Serca mężne i wspaniałomyślne skarżą się tylko z ważnych powodów, ale i wtedy nie pozwalają, aby [skargi] wniknęły  zbytnio w ich głębię (MC, s. 57).

Padre Pio - Myśli na każdy dzień

Czerwiec

1. Niech Serce Jezusa Chrystusa stanowi centrum wszystkich twoich pomysłów (ASN, s. 44).
 
2. Wpatrujmy się z uczuciem wzruszającej wdzięczności w tą wspaniałą tajemnicę, która mocno pociąga Serce Pana  Jezusa ku Jego stworzeniu. Wpatrujmy się w ogromną łaskawość, z jaką raczył  przyjąć nasze ludzkie ciało, aby wśród nas doświadczyć biedy życia na ziemi.
Zbierajmy wszystkie siły umysłu, aby godnie rozważać wytrwały zapał i trudy  Jezusowej pracy apostolskiej, aby przypomnieć sobie okropność Jego męki i Jego męczeństwa, by godnie adorować Jego krew po królewsku przelewaną aż do ostatniej kropli dla odkupienia rodzaju ludzkiego.     A później z pokorną wiarą, z tą samą żarliwą miłością, z którą On obejmuje nasze dusze i im towarzyszy, pochylmy do Jego stóp nasze zbrukane czoło (GF, s. 170).
 
3. Jezu, Ty ciągle do mnie przychodzisz. Jakim pokarmem powinienem Cię żywić, jaką miłością? Niestety, moja miłość jest zdradliwa.
Jezu! Bardzo Cię kocham. Uzupełnij moją miłość! (AD, s. 36)
 
4. Nie przestaję błagać Jezusa o błogosławieństwo dla was i prosić Pana, aby was całkowicie przemienił w Siebie. O dzieci moje!
Jakże piękne jest Jego oblicze i słodkie Jego oczy! Jakżeż dobrze jest stać przy Nim na górze Jego chwały! Tam powinniśmy umieścić
wszystkie nasze pragnienia i nasze uczucia. Znajdujemy się -bez Żadnej naszej zasługi -na stopniach Góry Tabor, mając mocne postanowienie
uczciwie służyć Jego Boskiej dobroci i kochać ją (Epist. III, s. 40Sn).
 
5. Pamiętajmy, że Serca Pana Jezusa powołało nas nie tylko dla naszego uświęcenia się, ale także dla uświęcenia innych dusz. Jego Serce chce,
abyśmy Mu pomagali w zbawianiu dusz (AP).
 
6. Co innego mam ci powiedzieć? Łaska   i pokój Ducha Świętego niech będzie zawsze w twoim sercu. Złóż to serce w otwartym boku Zbawiciela
i złącz je z Królem naszych serc, który w nich przebywa, jak na królewskim tronie, aby otrzymywać hołdy i wyrazy posłuszeństwa wszystkich innych serc, trzymając w ten sposób otwartą bramę, aby każdy mógł wejść i o każdej godzinie być przyjęty na audiencji. A kiedy twoje serce będzie do Niego mówić, nie zapomnij, m9ja droga córko, wstawiać się za moim sercem, aby Jego Boski i czuły majestat uczynił je sercem dobrym, posłusznym, wiernym i bardziej wspaniałomyślnym niż jest obecnie CEpist. 111, s.427n).
 
7. Zupełnie nie dziw się swoim słabościom, ale wiedząc, jaka jesteś, będziesz się rumienić z powodu swej niewierności  wobec Boga. Jednak ufaj Mu, chowając się spokojnie w ramiona Ojca niebieskiego, jak dziecko w ramiona własnej matki CAP).
 
8. W czasie pokus walcz dzielnie pod kierunkiem Najwyższego Wodza razem z mężnymi duszami; gdy upadniesz, nie  leż w tym miejscu poniżona duchowo i fizycznie; upokarzaj się bardzo, ale nie trać  ducha; zniżaj się, ale nie degraduj; obmywaj twe niedoskonałości i upadki szczerymi łzami skruchy, ale niech  ci nie brakuje ufności w dobroć Boga, która zawsze pozostanie większa od twej niewdzięczności; postanów poprawę, lecz bez zarozumiałości.
Twoje męstwo powinno opierać się tylko na Bogu. W końcu wyznaj szczerze, że gdyby Bóg nie był twoim pancerzem i twoją tarczą, zostałabyś
w swym braku roztropności poraniona wszelkimi rodzajami grzechu (Epist. III, s. 698).
 
9. Kochajmy Jezusa Chrystusa że względu na Jego Boską wielkość, Jego potęgę w niebie i na ziemi, J ego nieskończone zasługi, a przede wszystkim, z wdzięczności, Gdyby On, tak jak my był mniej dobry wobec nas, gdyby był surowszy, to byśmy o wiele mniej grzeszyli!... Lecz grzech –gdy po jego popełnieniu następuje głęboki żal z powodu dopuszczenia się go, uczciwe postanowienie niepowtarzania go, żywa świadomość wielkiej przykrości wyrządzonej miłosierdziu Bożemu i skrucha w najzatwardzialszych zakamarkach serca  -prowadzi do wytryśnięcia palących łez żalu i miłości. Właśnie  ten grzech, córko moja, staje się wówczas stopniem przybliżającym nas do Chrystusa, podnoszącym nas i prowadzącym właśnie do Niego (GF, s. 171).
 
10. Och! Gdybym miał nieskończoną ilość serc, gdybym miał wszystkie serca zebrane w niebie i na ziemi, serce Twojej Matki, to wówczas, o Jezu,
ofiarowałbym je wszystkie, wszystkie Tobie!... (AD, s. 54)
 
11. Mój Jezu, Słodyczy moja, Miłości moja, Miłości, która mnie podtrzymuje (AD, s. 50).
 
12. Jezu! Bardzo Cię kocham... Nie trzeba, abym Ci to powtarzał. Kocham Cię, Miłości moja! Tylko Ty jesteś moim jedynym  uwielbieniem!... (AD, s. 38)
 
13. Jezus niech będzie dla ciebie -Zawsze i we wszystkim -obroną, pomocą i życiem! (ASN, s. 44)
 
14. Zgadzam się na to, abyś oddawała się  zdobywaniu dusz dla Jezusa Chrystusa, ucząc je sposobu podobania się Mu. Przyjmuj także Komunię świętą w intencji Ojca  świętego (Epist. III, s. 459).
 
15. Przypuśćmy, że gdybyś popełniła wszystkie grzechy tego świata, to i tak Chrystus by ci powtórzył: zostało ci odpuszczonych wiele grzechów,
ponieważ wiele umiłowałaś ( CE, s. 16).
 
16. W gmatwaninie namiętności i przeciwności losu niech nas podtrzymuje cenna nadzieja o niewyczerpalnym miłosierdziu Boga.
Pełni zaufania biegnijmy do trybunału pokuty, gdzie On z ojcowskim niepokojem oczekuje nas w każdym momencie.
I chociaż mamy świadomość naszej  niewypłacalności wobec Niego, to jednak nie powątpiewajmy w uroczyście ogłoszone przebaczenie naszych błędów. Połóżmy na nich, jak to zrobił Pan, kamień grobowy (CE, s. 18).
 
17. Serce naszego Boskiego Mistrza nie  zna milszego prawa niż prawo słodyczy, pokory i miłości (CE, s. 11).
 
18. Jezu mój! Słodyczy moja! Jak mogę   żyć bez Ciebie? Jezu! Przychodź zawsze!
Przyjdź! Ty sam posiądź moje serce (AD, s. 54).
 
19. Synowie moi! Nigdy nie ma za wiele czasu, aby przygotować się do Komunii
świętej (AP).
 
20. "Ojcze, czuję się niegodnym Komunii świętej. Nie jestem godny! "To prawda. Nie jesteśmy godni takiego daru; czymś innym jest jednak  niegodne przystępowanie [do Komunii świętej] z sumieniem obciążonym grzechem Śmiertelnym, a czymś innym [ czuć się] niegodnym. Wszyscy jesteśmy niegodni,  ale to On jest Tym, który nas zaprasza i tego chce. Upokarzajmy się i przyjmujmy Go całym sercem przepełnionym miłością" (LdP, s. 55).
 
21. "Ojcze, dlaczego płaczesz kiedy  przyjmujesz Pana Jezusa w Komunii Świętej?" , Jeżeli Kościół wydaje okrzyk: nie wzgardziłeś Panny łonem..., mówiąc  o Wcieleniu Bożego Słowa w łono Niepokalanej, to co można powiedzieć o nas biednych?! Ale Pan Jezus powiedział: kto nie spożywa mojego Ciała i nie pije mojej Krwi, ten nie będzie miał życia wiecznego; a więc przystępujmy do Komunii świętej z ogromną miłością i lękiem. Cały dzień niech będzie przygotowaniem do Komunii świętej i dziękczynieniem po niej"(LdP, s. 55).
 
22. Nie zniechęcaj się, jeżeli nie wszystko wychodzi ci tak, jak tego pragniesz.
Staraj się robić to, do czego jesteś zobowiązany i nie zaniedbuj tego. Nie martw się, jeżeli czyniąc to odczuwasz pociechę, znudzenie czy przykrość.  Niech tylko twoja intencja w tym wszystkim będzie zawsze właściwa (Epist. Iv; s. 394).
 
23. Jeżeli nie zostało ci dane to, aby długo trwać na modlitwie, na czytaniach itd., to nie ma powodu, by się zniechęcać. Dopóki nosisz w swym sercu Jezusa, uważaj się za szczęśliwą. Jeżeli nie możesz oddać się dłuższej modlitwie, wzywaj Jezusa w ciągu całego dnia. Wzywaj Jezusa również pośród wszystkich swoich zajęć, chociażby z jękiem rezygnacji w duszy, a On przyjdzie i pozostanie na zawsze zjednoczony z twoją duszą poprzez swoją łaskę i miłość.
Ulatuj duchem do tabernakulum, kiedy fizycznie nie możesz się tam udać i daj upust żarliwym pragnieniom: mów, błagaj i obejmuj ramionami Ukochanego dusz ludzkich. Czyń to tym bardziej, niż gdyby dane ci było przyjąć Go w Komunii Świętej (Epist. III, s. 448).
 
24. Tylko sam Pan Jezus może zrozumieć, jaką mękę przeżywam, gdy jawi się przede mną bolesna scena Kalwarii. Podobnie nie można pojąć pociechy, którą sprawia się Panu Jezusowi, gdy nie tylko współczuje się]ego cierpieniom, ale kiedy On znajdzie duszę, która nie prosi Go o pocieszenie, ale o to,  aby stała się uczestniczką Jego boleści (Epist. I, s. 335);
 
25. Uczestnicząc we Mszy świętej odnawiaj twoją wiarę i rozważaj, czym jest ta Żertwa Ofiarna, która ofiaruje się za ciebie  Bożej sprawiedliwości,
aby ją uśmierzyć i przebłagać (LdP, s. 66).
Kiedy jesteś zdrowy, uczestnicz we Mszy świętej. Gdy natomiast jesteś chory, odmów odprawiane w czasie niej modlitwy (Ap).
 
26. Każda Msza święta, w której dobrze i pobożnie się uczestniczy, jest przyczyną cudownych działań w naszej duszy, obfitych łask duchowych i materialnych, których my sami nawet nie znamy. Dla osiągnięcia takiego celu nie marnuj bezowocnie twego skarbu, ale go wykorzystaj. Wyjdź z domu i uczestnicz we Mszy Świętej (FSP, s. 45).
Świat mógłby istnieć nawet bez słońca,  ale nie może istnieć bez Mszy świętej (AP).
 
27. W tych tak smutnych czasach śmierci  wiary, triumfującej bezbożności, najbezpieczniejszym środkiem uchronienia się  przed chorobą zakaźną, która nas otacza, jest wzmacnianie się pokarmem eucharystycznym. Rzeczą oczywistą jest, że nie może się nim wzmocnić ten, kto miesiąca-mi nie karmi się ciałem nieskalanego Baranka Bożego (AdFP, s. 463).
 
28. Stawiam kropkę, ponieważ dzwonek mnie woła i zmusza do tego. Idę do zatłoczonego kościoła, do świętego ołtarza, na  którym ustawicznie sączy się święte wino krwi tego wspaniałego i jedynego Winnego Grona, którym napawanie się jest dane tylko nielicznym szczęśliwcom. Tam, jak  wiesz -nie mogąc postępować inaczej - przedstawię cię Ojcu w niebie, zjednoczonemu ze swoim Synem, dla którego i za pośrednictwem którego cały jestem twój w Chrystusie Panu (Epist. 111, s. 588n).
 
29. Czy widzisz, jak wiele zniewag i Świętokradztw popełniają "synowie ludzcy"
wobec najświętszego człowieczeństwa Boskiego Syna ukrytego w Sakramencie Miłości? To my zostaliśmy przeznaczeni w Kościele przez dobroć Pana, do królewskiego kapłaństwa -mówiąc słowami św. Piotra(l P2, 9). To my mamy bronić czci tego najłagodniejszego Baranka,
zawsze zatroskanego -jeżeli chodzi o sprawę opieki nad duszami, a niemego -jeżeli chodzi Jego własną sprawę (Epist. 111, s. 62n).
 
30. Mój Jezu! Zbaw wszystkich ludzi! Składam siebie w ofierze za wszystkich.
Umocnij mnie, weź to moje serce, napełnij  je Twoją miłością, a później każ mi czynić to wszystko, co chcesz (AD, s. 53).

(Źródło: "Ojciec Pio Dobrego Dnia!... Myśli na każdy dzień roku, Wydawnictwo Święty Paweł)

Padre Pio - Myśli na każdy dzień

Maj

1. Kiedy przechodzi się przed obrazem Matki Bożej, trzeba mówić: "Pozdrawia Cię, o Maryjo! Pozdrów ode mnie Pana Jezusa" (AdFP, s. 401).
 
2. Mateńko Najświętsza! Posłuchaj: kocham Ciebie bardziej, niż wszystkie stworzenia na ziemi i w niebie... Po Panu Jezusie -to rozumie się samo
przez się... ale kocham Cię (AD, s. 40).
 
3. Piękna Matuchno! Matko droga! Jesteś tak bardzo piękna. Gdyby nie było wiary, to ludzie nazywaliby Cię boginią. Twe oczy są bardziej promienne niż słońce! Matko! Jesteś piękna! Szczycę się tym! Kocham Cię! Ach! Pomagaj mi! (AD, s. 55)
 
4. Niech Maryja będzie Gwiazdą, która oświetli ci ścieżkę i wskaże bezpieczną drogę, aby dojść do Ojca w niebie. Niech Ona będzie tą Kotwicą,
której powinnaś się bardzo mocno trzymać, zwłaszcza w czasie próby (Epist. II, s. 373).
 
5. Maryja niech będzie jedyną racją twe- go życia i niech prowadzi cię do bezpiecznego portu wiecznego zbawienia.
Niech będzie dla ciebie pięknym wzorem i na-tchnieniem do ćwiczenia się w cnocie Świętej pokory.(ASN, s. 44).
 
6. Jeżeli Pan Jezus ukazuje ci się, dziękuj za to; jeśli zaś się ukrywa, to również Mu dziękuj. To wszystko jest grą miłości.
Panna łaskawa i litościwa niech nadal wyprasza dla ciebie łaski od niewypowiedzianej dobroci Boga i siłę, abyś wytrzymała aż do końca tak wiele
prób miłości, którym cię [Bóg] poddaje. Życzę ci, abyś doszła aż do tego stanu, by z Panem  Jezusem oddać na krzyżu ostatnie tchnienie
Obyś mogła z Nim zawołać: Wykonało się! (AdFP, s. 563)
 
7. O Maryjo! Najsłodsza Matko kapłanów, Pośredniczko i Szafarko wszystkich łask Bożych, błagam Cię i zaklinam, abyś wyrażała wdzięczność dzisiaj, jutro i zawsze Panu jezusowi, błogosławionemu Owocowi :żywota Twojego (AP).
 
8. Natura ludzka upomina się o swoją część. Maryja, Matka Chrystusa, również wiedziała, że przez j ego śmierć dokonało się Odkupienie rodzaju ludzkiego, a jednak płakała i cierpiała, i to jeszcze jak bardzo (GC, s. 21).
 
9. Niech ci Maryja przemieni w radość wszystkie cierpienia (GC, s. 24).
 
10. Nie bądźcie tak całkowicie oddani działalności i pracy jak Marta, by zapominać o milczeniu i oddawaniu się sprawom Bożym, tak jak czyniła to Maria. Niepokalana Dziewica, która zawsze dobrze godziła jeden i drugi obowiązek, niech będzie  dla was świetlanym wzorem i natchnieniem (CE, s. 45).
 
11. Niech Maryja ciągle zasiewa, jako kwiaty, woń coraz to nowych cnót na polu twej duszy, a także położy swą matczyną dłoń na twojej głowie.
Ciągle trzymaj się bardzo mocno Matki Niebieskiej, ponieważ Ona jest Morzem poprzez które płynąc, dobija się do brzegów wiecznej wspaniałości
w królestwie porannej zorzy (PM, ss. 167; 165).
 
12. Przypomnij sobie to, co działo się w sercu Matki Bożej, gdy stała u stóp krzyża. Z powodu nadmiernego cierpienia stała jakby skamieniała przed ukrzyżowanym Synem... Więcej, w chwili tego cierpienia tak bardzo Go kochała, że nawet nie mogła płakać (Epist. 111, s. 189).
 
13. Nie oddalaj się od ołtarza bez łez współczucia i miłości do Pana Jezusa ukrzyżowanego dla twego wiecznego zbawienia. Matka Boża Bolesna
będzie ci zawsze towarzyszyć i będzie dla ciebie pięknym natchnieniem (LdP, s. 66).
 
14. Synu, nie wiesz, co nam daje posłuszeństwo. Posłuchaj: oto dzięki jednemu, tylko jednemu "tak" -"Niech mi się stanie według twego słowa",
Maryja stała się Matką Najwyższego, uznając się za Jego służebnicę, ale zachowując cnotę dziewictwa, tak cenną w Jej oczach i Boga.
Z pomocą owego "tak", wyrażonego przez Najświętszą Maryję Pannę, świat został zbawiony, a ludzkość odkupiona. My również spełniajmy wolę Boga i zawsze mówmy Panu "tak" (PSI, s. 32).
 
15. Także my, na nowo zrodzeni w Świętym sakramencie chrztu, odpowiadajmy na łaskę naszego powołania, dążąc do naśladowania naszej niepokalanej Matki [i] starając się nieustannie poznawać Boga, abyśmy zawsze, coraz lepiej Go poznając, służyli Mu i kochali Go (Epist. w, s. 860n).
 
16. Matko moja! Pogłębiaj we mnie, obleczonym w nędzę, tę miłość do Boga, która płonęła w Twoim sercu. Podziwiam w Tobie tajemnicę Twego Niepokalanego Poczęcia. Pragnę gorąco otrzymać przez nią to, abyś sprawiła, by moje serce było czyste, pozostając w miłości do Boga; aby czysta była moja dusza we wznoszeniu się ku Niemu i kontemplowaniu Go, w adorowaniu i służeniu Mu "w duchu i w prawdzie"; aby moje czyste ciało,
stawało się Jego tabernakulum coraz mniej niegodnym posiadania Go, gdy raczy przyjść do mnie w Komunii świętej (Epist.1V, s. 860).
 
17. "Ojcze, dzisiaj jest święto Matki Bożej Bolesnej. Powiedz mi coś". "Bolesna Dziewica nas kocha, ponieważ zrodziła nas w bólu i miłości.
Matka Boża Bolesna niech nigdy nie opuszcza twej duszy, a Jej cierpienia niech będą wyryte w twoim sercu. Niech je rozpala miłość do Niej i do Jej Dziecięcia" (LdP, s. 193).
 
18. Dusza Najświętszej Maryi Panny uwolniła się od Jej świętego ciała, tak jak gołębica, której sidła zostały rozerwane, i uleciała na łono swego Ukochanego (Epist. Iv; s. 967).
 
19. Po Wniebowstąpieniu Jezusa Chrystusa, Maryja ciągle płonęła coraz żywszym pragnieniem połączenia się z Nim. wydawało się Jej, że bez swego Boskiego Syna znajduje się na najcięższym wygnaniu. Te lata, w czasie których musiała być od Niego odłączona, były dla Niej coraz powolniejszym  boleśniejszym męczeństwem miłości, które Ją powoli wyniszczało (Epist. IV, s. 965n).
 
20. Chrystus Pan, który królował w niebie ze swą ludzką naturą, przyjąwszy ją z łona Najświętszej Maryi Panny, chciał również, aby Jego Matka nie tylko z duszą, ale również z ciałem była z Nim zjednoczona i miała pełny udział w Jego chwale. To było zupełnie sprawiedliwe i słuszne. To ciało, które ani przez moment nie było niewolnikiem szatana i grzechu, nie powinno być również niewolnikiem naturalnego prawa rozkładu (Epist. IV, s. 967).
 
21. Usiłuj postępować zawsze zgodnie z wolą Boga w każdym przypadku i nie lękaj się. Ta zgodność jest pewną drogą, aby dojść do nieba (Epist. IIJ; s. 448).
 
22. Pragnę, i wy to wiecie , umrzeć i kochać Boga; śmierć albo miłość, ponieważ życie bez tej miłości jest gorsze od śmierci. O córki moje, pomóżcie mi! Umieram i konam w każdym momencie. Wydaje mi się, że wszystko jest snem, a ja nie wiem, dokąd idę. Mój Boże! Kiedyż przyjdzie ta godzina, w której również ja będę mógł zaśpiewać: "Czy to jest mój odpoczynek, o Boże, na wieki?" (Epist. /ll, s. 406)
 
23. Pokutujesz, myśląc z bólem o zniewagach wyrządzonych Bogu. Pokutą jest być wytrwałym w dobrym; pokutą jest zwalczanie swoich wad (FSP, s. 42).
 
24. Przede wszystkim wyznaję, że jest dla mnie dużym nieszczęściem to, że nie umiem wyrazić i pokazać na zewnątrz tego całego wulkanu, ciągle płonącego i palącego mnie, a który Pan Jezus zapalił w tym tak małym sercu. Wszystko zawiera się w tych słowach: spala mnie miłość do Boga i bliźniego (Epist. 111, s. 1246n).
 
25. Mój synu! Wiedza, chociaż jest tak wielka, pozostaje ciągle marną rzeczywistością; jest mniejsza niż nicość w porównaniu z ogromną tajemnicą Boga. Powinieneś iść innymi drogami. Uwalniaj swoje serce od wszelkiej pasji ziemskiej, upokórz się w prochu i błagaj! Tak postępując na pewno znajdziesz Boga, który obdarzy cię pogodą ducha i pokojem w tym życiu, a wieczną szczęśliwością w drugim (CH, s. 56).
 
26. Spójrz [kiedyś] na łan dojrzałej pszenicy. Zauważysz, że niektóre kłosy są wysokie i wybujałe, a inne są pochylone ku ziemi. Spróbuj zerwać te wysokie, najbardziej wybujałe, a zobaczysz, że są puste; jeśli natomiast zerwiesz te najniższe, najpokorniejsze, to zobaczysz, że właśnie one są obciążone ziarnem. Z tego przykładu] możesz wywnioskować, że pycha jest pusta (CH, s. 62).
 
27. Trzeba, abyśmy czynili duże wysiłki, aby stać się świętymi i by spełniać dzieła wielkiej służby Bogu i bliźniemu (Epist. 111, s. 465).
 
28. Zostańmy świętymi, a w ten sposób po byciu razem na ziemi, będziemy zawsze razem w niebie (GB, s. 26).
 
29. Ach, Boże! Spraw, bym coraz bardziej odczuwał Cię w moim biednym sercu i dokończ we mnie dzieło, które rozpocząłeś. Abym w głębi mego jestestwa słyszał głos, który w sposób nalegający ciągle mi mówi: Uświęcaj siebie i uświęcaj innych. No więc, moja najdroższa, tego właśnie chcę, ale nie wiem, od czego zacząć. Pomóż mi! Wiem, że Pan Jezus bardzo cię kocha i że na to zasługujesz. Mów więc do Niego za mnie, aby mi udzielił łaski bycia mniej niegodnym synem św. Franciszka, abym był przykładem dla moich współbraci, i to w taki sposób, aby zapał ciągle trwał we mnie i powiększał się, by Bóg uczynił ze mnie doskonałego kapucyna (Epist. III,s. 1010).
 
30. Bądź więc zawsze wierna Bogu w dotrzymaniu złożonych Mu obietnic i nie przejmuj się szyderstwami głupich. Wiedz, że święci są zawsze pośmiewiskiem świata i ludzi światowych, bo pod swymi stopami położyli świat i jego hasła (Epist. III, s.1080).
 
31. Polem walki pomiędzy Bogiem a szatanem jest dusza ludzka. To w niej toczy się ta walka w każdym momencie życia. Trzeba, aby dusza dała wolny dostęp Panu i była przez Niego w pełni uzbrajana wszelkiego rodzaju bronią, aby jego Światło oświecało ją, wskazując na punkt rozpoczęcia walki z ciemnościami błędów. Trzeba, aby dusza przyoblekła się w Jezusa Chrystusa, w Jego prawdę i sprawiedliwość, aby założyła pancerz wiary i słowa Bożego, aby odniosła zwycięstwo nad tak potężnymi wrogami. Aby przyoblec się w Jezusa Chrystusa, koniecznie musi umrzeć ludzkie "ja" (CE, s. 33).

(Źródło: "Ojciec Pio Dobrego Dnia!... Myśli na każdy dzień roku, Wydawnictwo Święty Paweł)


 

Padre Pio - Myśli na każdy dzień roku

Kwiecień

1. Czy może Duch Święty nie mówi ci, że gdy dusza zbliża się do Boga, to powinna przygotować się na pokusy? A więc -w górę [serce]! Odwagi, moja dobra córko! Walcz odważnie, a otrzymasz nagrodę przeznaczoną dla ludzi mężnych (Epist. 111, s.423).
 
2. Trzeba być mocnym, aby stać się wielkim: oto nasza powinność. Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, lecz w której musimy zwyciężyć (CE, s. 33).
 
3. Biada tym, którzy są nieuczciwi! Tracą nie tylko wszelki szacunek u ludzi, ale tak że nie mogą zajmować stanowisk państwowych... Dlatego bądźmy zawsze uczciwi, usuwając z naszego umysłu każdą złą myśl i miejmy zawsze serce zwrócone ku Bogu który nas stworzył i umieścił na ziemi, abyśmy poznali Go, kochali i służyli Mu w tym życiu, by móc następnie radować się Nim w wieczności (CS, nr 15, s. 74n).
 
4. Wiem, że Bóg pozwala szatanowi na te ataki, aby Boże miłosierdzie uczyniło was drogimi Mu. Chce również, abyście upodabniały się do Jezusa w udrękach pustyni, Ogrodu Oliwnego i krzyża. Powinniście jednak bronić się przed szatanem, odpędzając go i gardząc jego złośliwymi podszeptami w imię Boga i świętego posłuszeństwa (Epist. III, s. 584).
 
5. Uważaj dobrze: zawsze, gdy ci się pokusa nie podoba, nie masz się czego obawiać. Ale dlaczego ci się ona nie podoba, jeśli nie dlatego, że nie chciałabyś jej odczuwać? Te tak uciążliwe pokusy biorą się ze złośliwości szatana, a brak upodobania w nich i cierpienie, które odczuwamy z ich powodu, pochodzą od miłosierdzia Bożego. To Bóg, wbrew woli naszego wroga wydobywa z jego złośliwości święte utrapienie, dzięki któremu oczyszcza złoto i chce je włożyć do swoich skarbów. Dodam jeszcze: twoje pokusy pochodzą od szatana i piekła, ale twoje udręki i cierpienia pochodzą od Boga i z nieba; matki pochodzą z Babilonii, ale córki z Jerozolimy. Gardź pokusami, a utrapienia obejmuj z miłością. Nie, nie, moja córko, pozwól wiać wiatrowi i nie myśl, że szelest liści jest zgrzytem broni (Epist. III, s. 632n).
 
6. Nie wysilaj się, by zwyciężyć swoje pokusy, ponieważ ten wysiłek umocniłby je [tylko]; gardź nimi i nawet się nad nimi nie zatrzymuj! Wyobrażaj sobie ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa w twoich objęciach i na twojej piersi, a całując wiele razy ranę Jego boku, mów: Oto moja nadzieja, oto żywe źródło mojej szczęśliwości! O mój Jezu! Będę Cię mocno trzymać i nie puszczę tak długo, dopóki nie postawisz mnie w bezpiecznym miejscu (Epist. III, s. 570).
 
7. Skończ z tymi próżnymi obawami. Pamiętaj, że to nie odczucia stanowią o winie, ale zgoda na nie. Tylko wolna wola jest zdolna do czynienia dobra lub zła. Kiedy zaś wola jęczy pod wpływem próby kusiciela i nie chce tego, co on jej proponuje, to nie tylko nie ma w tym twojej winy, ale jest w tym zawarta cnota ( CE, s. 34).
 
8. Niech cię nie przerażają pokusy! One są tylko próbą dla duszy, którą Bóg chce sprawdzić, kiedy widzi w niej siły potrzebne do prowadzenia walki, aby nałożyć jej  własnymi rękami wieniec zwycięstwa. Dotychczas twe życie było życiem dziecka. Teraz Pan chce cię traktować jak osobę dorosłą. A ponieważ próby życia dojrzałego są o wiele większe niż życia dziecięcego, oto przyczyna, dla której na początku czujesz się zagubiona. A jednak dusza odzyska spokój i ty odzyskasz swój pokój nie przyjdzie on za późno! Miej jeszcze nieco cierpliwości. Wszystko dobrze się ułoży dla ciebie (Epist. III, s. 626).
 
9. Pokusy przeciw wierze i czystości są towarem oferowanym przez wroga, ale się go nie bój i traktuj z pogardą. jak długo on krzyczy, oznacza to, że jeszcze nie zagnieździł się w twojej woli. Nie denerwuj się tylko dlatego, że ten zbuntowany anioł wystawia cię na próbę; wola niech zawsze sprzeciwia się jego sugestiom, żyj spokojnie, ponieważ nie ma   w tym twojej winy, ale jest upodobanie Boga i pożytek płynący dla twej duszy (Epist.III, s. 422n).
 
10. Do Boga powinnaś się uciekać podczas ataków wroga, jemu powinnaś ufać i od Niego oczekiwać wszelkiego dobra. Nie zatrzymuj się dobrowolnie nad tym, co ci wróg podsuwa. Pamiętaj, że zwycięża ten, kto ucieka. I ty powinnaś, przy pierwszych odruchach niechęci w stosunku do tych osób, odwrócić swą myśl od nich i uciekać się do Boga. Przed Nim zginaj kolana i z nawiększą pokorą powtarzaj tę krótką modlitwę: "Miej miłosierdzie nade mną, która jestem biedną i słabą istotą". Później wstań  i kontynuuj swoje prace (Epist. 111, s. 414).
 
11. Bądź mocno przekonana, że im bardziej wzmagają się ataki wroga, tym bliżej duszy jest Pan Bóg. Zastanawiaj się nad tymi słowami i pozwól, aby dogłębnie przeniknęła cię ta wielka i pocieszająca prawda (Epist. III, s. 414).
 
12. Umocnij ducha i nie lękaj się tej ponurej wściekłości Lucyfera. Zapamiętaj raz na zawsze, że jest to dobry znak, gdy wróg hałasuje i ryczy wokół twej woli, ponieważ okazuje jasno, że nie znajduje się w Środku niej. Odwagi, moja umiłowana córko! Wymawiam te słowa z wielkim uczuciem i - w Panu Jezusie -krocz odważnie. Mówię, że nie trzeba się bać, jak długo możemy stanowczo, choć bez emocji wołać: Niech żyje Jezus! (Epist. III, s. 410)
 
13. Bądź mocno przekonana o tym, że im dusza jest milsza Bogu, tym bardziej powinna być doświadczana. Dlatego: odwagi i ciągle do przodu! (Epist. III, s. 397)
 
14. Wiadomo, że pokusy wydają się raczej plamić niż oczyszczać ducha. Posłuchajmy jednakże tego, co mówią święci.  W tej sprawie niech ci wystarczy wiedzieć to, co wśród wielu innych świętych mówi św. Franciszek Salezy: Pokusy są jak mydło; wydaje się, że brudzi ono zamydloną odzież, a w rzeczywistości ją czyści (Epist.II, s. 68n).
 
15. Powracam do ufności, którą ciągle staram ci się wpoić; niczego nie powinna bać się dusza, która ufa Panu i w Nim pokłada swoją nadzieję. Chociaż wróg naszego zbawienia ciągle znajduje się wokół nas, aby wyrwać z naszego serca kotwicę, która powinna doprowadzić nas do zbawienia, to chcę ci powiedzieć: ufaj Bogu, naszemu Ojcu! Trzymajmy mocno, mocno tę kotwicę! Nie pozwólmy nigdy na to, by chociaż na moment wyślizgnęła nam się z ręki, w tym bowiem wypadku wszystko byśmy stracili (Epist. II, s. 394).
 
16. Ach! Jakież szczęście kryje się w walkach duchowych! Wystarczy chcieć i umieć ciągle walczyć, aby wyjść z nich zwycięsko (ASN, s. 43).
 
17. Uważaj i nigdy nie zniechęcaj się, gdy widzisz, że ogarnia cię duchowa słabość. Jeżeli Bóg pozwala ci upaść z powodu słabości, czyni to nie dlatego, aby cię opuścić, lecz by cię umocnić w cnocie pokory i sprawić, abyś w przyszłości była bardziej uważna (ASN, s. 42).
 
18. Krocz z prostotą drogą Pana i nie zadręczaj swego ducha. Trzeba, abyś nienawidziła swoje błędy, ale z umiarkowaną nienawiścią, a nie przewrażliwieniem i zaniepokojeniem (Epist. III, s. 579).
 
19. Trzeba, abyś do spowiedzi świętej, która jest obmyciem duszy, przystępowała nie rzadziej jak co osiem dni; nie uważam za słuszne trzymanie dusz z dala od spowiedzi świętej dłużej aniżeli osiem dni (AP).
 
20. Szatan ma tylko jedną bramę, aby wejść do naszej duszy: wolę. Bramy ukryte nie istnieją. Nie ma żadnego grzechu, jeśli nie został on popełniony za zgodą woli. Skoro w grę nie wchodzi wola, to nie jest to grzech, a tylko słabość ludzka (AdFP, s. 549).
 
21. Szatan jest jak rozwścieczony pies uwiązany na łańcuchu; poza zasięgiem łań cucha nie pogryzie nikogo. A więc trzymaj się od niego z daleka. jeśli zbytnio się zbliżysz, to pozwolisz się pokąsać (AdFP, s. 562).
 
 
22. Nie wystawiaj swej duszy na pokusy, mówi Duch Święty, ponieważ radość serca jest życiem duszy i niewyczerpanym skarbcem świętości; natomiast smutek jest powolną śmiercią duszy i nie służy niczemu (OP).
23. Nasz wróg i sprawca naszych szkód, staje się mocny, gdy spotyka słabych, ale wobec tego, kto wychodzi na jego spotkanie z bronią w ręku, staje się podłym tchórzem (Epist. II, s. 77).
 
24. jeżeli udaje ci się zwyciężyć pokusę, to ona znika jak brud z pranej odzieży (AdFA, s. 158).
 
25. Poddałbym się raczej nieskończoną ilość razy śmierci, niż świadomie obraziłbym Pana (Epist. I, s. 817).
 
26. Ani w myślach, ani w spowiedzi Świętej nie powinno się wracać do win wyznanych na poprzednich spowiedziach świętych. Dzięki naszej [ doskonałej] skrusze, [wypływającej z miłości do Boga], Jezus przebaczył je w sakramencie pokuty. Tam On sam stanął przed nami i naszymi nędzami, jako Wierzyciel wobec niewypłacalnego dłużnika. Gestem nieskończonej wspaniałomyślności podarł i zniszczył weksle zapisane przez nas grzechami. Na pewno nie umielibyśmy spłacić naszych długów, gdyby nie przyszła nam z pomocą Jego Boska łaskawość. Powracanie do tych win, chęć ponownego wydobywania ich z zapomnienia po to, aby raz jeszcze otrzymać za nie przebaczenie tylko dlatego, że mamy wątpliwość, czy zostały one rzeczywiście i wspaniałomyślnie odpuszczone, czyż nie jest aktem nieufności wobec dobroci, która dała dowód ich przebaczenia, unicestwiając wszelki tytuł długu zaciągniętego przez nas grzechami?.. Niech ono powraca, jeśli mogłoby być motywem umocnienia naszych dusz, niech powraca więc nieustannie myśl o naruszeniu sprawiedliwości, mądrości, nieskończonego miłosierdzia Boga, lecz tylko dlatego, aby opłakiwać je odkupieńczymi łzami żalu i miłości (GF, s. 169).
 
27. W gmatwaninie namiętności i przeciwieństw losu niech nas podtrzymuje wielka nadzieja pokładana w niewyczerpanej   głębi miłosierdzia Bożego. Pełni zaufania  biegnijmy do trybunału pokuty, gdzie z ojcowskim zatroskaniem Bóg oczekuje na nas w każdej chwili. Chociaż mamy Świadomość naszej niewypłacalności wobec Niego, to jednak nie powątpiewajmy w uroczyście ogłoszone przebaczenie naszych błędów. Połóżmy na nich, jak to zrobił Pan, kamień grobowy!... (GF, s. 171)
 
28. Ciemności, które czasem pokrywają niebo waszych dusz, są światłem; ciemności te powodują, że macie wrażenie, jakbyście znajdowali się w środku płonącego krzewu. Rzeczywiście, kiedy krzew się pali, to powietrze wokół niego napełnia się  czarnym dymem, a duch przeżywa lęk, bo nic nie widzi i niczego już nie rozumie. Ale to właśnie wówczas Bóg mówi do duszy i jest w niej obecny, a ona Go słucha, rozumie, miłuje i drży. Nie czekajcie więc na Tabor, by widzieć Boga, skoro już kontemplowaliście Go na Synaju! (GF, s. 174)
 
29. Wędruj przez życie radośnie, z sercem szczerym i otwartym, dążąc wzwyż tak, jak tylko możesz. A kiedy nie można ustawicznie utrzymać tej świętej radości, to przynajmniej nigdy nie trać odwagi i zaufania do Boga (Epist. IV, s. 418).
 
30. [Wiedzcie, że] próby, którym Bóg was poddaje i będzie poddawał, są znakami szczególnego umiłowania was przez Boga i perłami dla duszy. Moje drogie, minie zima i nadejdzie nie kończąca się wiosna, tym bardziej ubogacona pięknem, im większe były burze ( CE, s. 27).

(Źródło: "Ojciec Pio Dobrego Dnia!... Myśli na każdy dzień roku, Wydawnictwo Święty Paweł)

Padre Pio - Myśli na każdy dzień roku

  MARZEC
1. "Ojcze, kochasz to, czego ja się boję." "Nie kocham cierpienia samego w sobie; proszę o nie Boga, pragnę go z powodu owoców, które mi daje. Ono bowiem oddaje chwałę Bogu, ocala bliźnich na tym  wygnaniu, uwalnia dusze z ognia czyśćcowego, i czegóż więcej mogę chcieć?" "Ojcze, czym jest cierpienie?" "Ekspiacją" [zadośćuczynieniem]. "A dla ciebie?" "Moim codziennym chlebem, moją rozkoszą!" (LdP, s. 167)
 
2. Nie chciejmy zaprzeczać, że cierpienie jest koniecznie potrzebne naszej duszy, a krzyż powinien być naszym codziennym chlebem. Jak ciało potrzebuje pokarmu, tak dusza potrzebuje krzyża -dzień po dniu –aby oczyszczać się i odrywać od stworzeń. Chciejmy zrozumieć, że Bóg nie chce i nie może nas zbawić ani uświęcić bez krzyża; im bardziej pociąga do siebie jakąś duszę, tym bardziej ją oczyszcza przez  krzyż (FSP, s. 123).
 
3. Na tej ziemi każdy ma swój krzyż; powinniśmy jednak tak postępować, by nie być złym łotrem, ale dobrym (CE, s. 23).
 
4.Bóg nie może przysłać mi jakiegoś Szymona Cyrenejczyka. Ale powinienem  pełnić wolę Boga i jeśli tylko będę Mu się podobał, to cała reszta nie liczy się (LCS, 1 września 1967, 4).
 
5.Pan Jezus nie żąda od ciebie, abyś z Nim dźwigała krzyż przez całe życie, ale niosła mały jego kawałek, w którym mieszczą się ludzkie cierpienia (FSP, s. 119).
 
6.Przede wszystkim czuję się zobowiązany powiedzieć ci, że Jezus potrzebuje takiego człowieka, który wraz z Nim cierpi z powodu ludzkiej bezbożności i dlatego prowadzi cię drogami cierpienia, o czym mi piszesz w twoim liście. Ale niech zawsze będzie wysławiana jego miłość, która potrafi mieszać słodkie z gorzkim i przemieniać przejściowe cierpienia Życia w wieczną nagrodę (Epist. III, s. 413).
 
7.Nie lękaj się, ale uważaj siebie za najszczęśliwszą osobę, gdyż stałaś się godna tego, by uczestniczyć w bólach Boga-Człowieka. To nie jest opuszczenie, ale wielka miłość, którą Bóg ci okazuje. Ten stan ducha nie jest karą, ale miłością, i to miłością  najsubtelniejszą. Dlatego wysławiaj Pana  i wyraź zgodę na picie z kielicha Getsemanii; (Epist. III, s. 441).
 
Córko moja! Dobrze rozumiem, że twoja Kalwaria staje się dla ciebie coraz boleśniejsza. Pomyśl jednak, że na Kalwarii Chrystus Pan dokonał dzieła naszego Odkupienia i na Kalwarii powinno dokonywać się zbawienie odkupionych dusz (Epist. 111, s. 448).
 
9.Wiem, że cierpisz i to wiele, ale czy nie  są to może klejnoty dane ci przez oblubieńca? (Epist. 111, s. 445).
 
10. Pan daje ci czasem odczuć ciężar  krzyża. Wydaje ci się, że ten ciężar jest nie do uniesienia, ale nieś go, ponieważ Pan w swojej miłości i w swym  miłosierdziu poda ci rękę i obdarzy mocą (CE, s. 21).
 
11. Pewne słodycze wewnętrzne są dziecięcym pokarmem! Nie są one oznaką  doskonałości. Nie słodyczy, ale bólu nam potrzeba. Oschłość, niechęć, słabość –oto są oznaki prawdziwej miłości. Ból jest miły, wygnanie jest piękne, ponieważ cierpiąc możemy dać coś Bogu. Dar naszego bólu, naszych cierpień jest wielką rzeczą, której w niebie nie możemy już ofiarować (GB, s. 35).
 
12.Wolałbym tysiąc krzyży, a każdy krzyż byłby mi nawet lekki i słodki, gdy-  bym wciąż nie przeżywał tej próby, która sprawia, że odczuwam ciągle niepewność: czy podobam się Panu w moim działaniu... Życie w takim stanie jest bardzo bolesne... Godzę się na nie, ale wydaje mi się, że godzenie się, to moje fiat, jest bardzo zimne, próżne!... Co za ogromna tajemnica! Panie Jezu, Ty sam musisz troszczyć się o nas (AD, s. 93n).
 
13.Kochaj Pana Jezusa! Bardzo Go kochaj! I również dla miłości bardziej pokochaj wyrzeczenie (GB, s. 61).
 
14. Dobre serce jest zawsze mężne. Cierpi, ale ukrywa swe łzy i pocieszając się, poświęca siebie dla Boga i bliźniego (CE, s. 23).
 
15. Kto zaczyna kochać, ten powinien być gotowy na przyjęcie cierpienia (CE,s.25).
 
16. Ból jest ulubionym stanem, który wielkie dusze przeżywają z rozkoszą. Stanowi
on bowiem pomoc dla dzieła stworzenia, które -po grzechu pierworodnym -znajduje się w opłakanym stanie; również bardzo mu pomaga w podźwignięciu go. Jest bowiem drugim ramieniem nieskończonej miłości, pomocnym dla naszego odrodzenia (ASN, s. 42).
 
17. Nie bój się przeciwności, ponieważ kładą one duszę u stóp krzyża, a krzyż umieszcza ją u bram nieba, gdzie znajduje Tego, który jest zwycięzcą śmierci, i wprowadza ją do wiecznej radości (ASN, s. 42).
 
18. Jeśli cierpisz, zgadzając się z wolą Boga, to nie obrażasz Go, ale kochasz. Twoje serce dozna wielkiej pociechy, jeśli będziesz pamiętać, że w godzinie cierpienia sam Jezus Chrystus cierpi w tobie i dla ciebie. Nie opuścił cię, kiedy uciekałaś od Niego. Dlaczego miałby cię opuścić teraz, kiedy w okresie męczeństwa twej duszy dajesz Mu dowody miłości? (GF, s. 174)
 
19. Wstępujmy wspaniałomyślnie na Kalwarię z miłości ku Temu, który z miłości do nas złożył całkowicie siebie w ofierze, i bądźmy cierpliwi i pewni, że wejdziemy ,na górę Tabor (ASN, s. 42).
 
20. Trzymaj się mocno i trwaj w zjednoczeniu z Bogiem, oddając Mu wszystkie twe uczucia, kłopoty, całą siebie, oczekując cierpliwie na powrót pięknego słońca aż do tej chwili, kiedy spodoba się Oblubieńcowi nawiedzić cię próbą oschłości, opuszczenia i ciemnościami ducha (Epist. III, s. 670).
 
21. Tak, kocham krzyż, tylko krzyż; kocham go dlatego, że widzę go na ramionach Jezusa Chrystusa (Epist. I, s. 335).
 
22. Prawdziwi słudzy Boga zawsze bardziej cenili przeciwności, jako bardziej podobne do drogi, którą kroczył nasz Chrystus Pan, dokonując naszego zbawienia pośród krzyża i obelg (Epist. Iv; s. 106).
 
23. Cierpienie jest losem wybranych dusz; cierpienie znoszone po chrześcijańsku jest warunkiem, który Bóg –Sprawca wszelkiej łaski i każdego daru prowadzącego do zbawienia -ustanowił, aby mógł obdarzyć nas chwałą (Epist. II, s. 248).
 
24. Zawsze kochaj cierpienie, które  oprócz tego, że jest dziełem Bożej mądrości -jeszcze lepiej ukazuje nam dzieło ]ego miłości (ASN, s. 43).
 
25. Nie przejmuj się tym, że natura buntuje się przeciw cierpieniu, ponieważ, poza grzechem, jest to COŚ zupełnie naturalnego. Twoja wola, dzięki pomocy Boga, będzie zawsze zwyciężać cierpienie, a jeśli nie będziesz zaniedbywać modlitwy miłość Boga nigdy nie osłabnie w twej duszy  (Epist. III, s. 80).
 
26. Życie jest Kalwarią, ale dobrze jest wchodzić na nią z radością. Krzyże są naszyjnikami Oblubieńca, a ja jestem o nie zazdrosny. Moje cierpienia sprawiają mi  przyjemność. Cierpię tylko wówczas, gdy nie cierpię (CE, s. 22).
 
27. Bóg chrześcijan jest Bogiem przemiany. Wprowadzasz do swego wnętrza cierpienie, a wydobywasz z niego pokój; odrzucasz rozpacz i widzisz, jak budzi się nadzieja (FM, s. 166).
 
28. Aniołowie zazdroszczą nam tylko jednego, a mianowicie tego, że nie mogą cierpieć dla Boga. Tylko cierpienie pozwala duszy powiedzieć z całym przekonaniem: Mój Boże, dobrze wiesz, że Cię kocham! (FM, s.166)
 
29. Cierpienie fizyczne i duchowe jest najwspanialszym darem, jaki możesz ofiarować Temu, który cierpiąc -zbawił cię (Epist. III, s. 482).
 
30. Niezmiernie się cieszę, gdy słyszę, że Bóg jest zawsze hojny w obdarzaniu twej duszy pieszczotami. Wiem, że twój duch cierpi, ale czyż cierpienie nie jest wyraźnym znakiem, że Bóg cię kocha? Wiem, że cierpisz, ale czy to cierpienie nie jest może znakiem wyróżniającym każdą duszę, która za "swą część i dziedzictwo" wybrała Boga, i to Boga ukrzyżowanego? Wiem, że twój duch jest pogrążony w ciemnościach próby, ale niech ci wystarczy to, córko moja, że wiesz, iż Pan Jezus jest z Tobą i w Tobie (Epist. III, s. 703).
 
31. Akceptuj każde cierpienie i niezrozumienie, które pochodzą od Najwyższego. Tak postępując, udoskonalisz się i uświęcisz (FSP, s. 119).

(Źródło: "Ojciec Pio Dobrego Dnia!... Myśli na każdy dzień roku, Wydawnictwo Święty Paweł)