Dzień trzydziesty drugi
Czytanie
Bóg jest światłością,
a nie ma w Nim żadnej ciemności.
Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo,
a chodzimy w ciemności, kłamiemy
i nie postępujemy zgodnie z prawdą.
Jeżeli zaś chodzimy w światłości,
tak jak On sam trwa w światłości,
to mamy jedni z drugimi współuczestnictwo,
a krew Jezusa, Syna Jego,
oczyszcza nas z wszelkiego grzechu.
Rozważanie
Wszyscy ludzie doświadczają strachu na myśl o śmierci ciała, ale niewielu boi się śmierci duszy. Niemal wszyscy chcą uniknąć śmierci ciała - czegoś, co i tak na pewno ich dosięgnie - i podejmują w tym celu najrozmaitsze wysiłki. Człowiek, którego przeznaczeniem jest śmierć, czyni co tylko może, by nie umrzeć, tymczasem człowiek, który będzie żył w wieczności, podejmuje nie mniejszy wysiłek, by nie grzeszyć. Ten, kto traci swe siły, by uniknąć śmierci, trudzi się bez celu: choćby na długo odsunął ją w czasie, jego życie nie będzie trwało wiecznie. Ten z kolei, kto czuwa, by nie grzeszyć, nie zmęczy się zbytnio i będzie żył wiecznie. O gdybyśmy tak tylko zdołali przekonać ludzi, jak i siebie samych, by miłować życie wieczne tak samo, jak miłujemy owo życie przemijające!
Do czegoż bowiem nie jest zdolny człowiek w obliczu śmierci? Znane są przypadki ludzi, którzy - widząc miecz uniesiony nad ich głowami - rozdali całe majątki, byle tylko ocalić życie. Któż nie oddałby wszystkiego, byle tylko móc uniknąć ostrza miecza? A i tak, rozdawszy swoje dobra, ci prawdopodobnie zostali ścięci. Któż za cenę życia nie oddałby wszystkiego, co posiada, i nie wolałby żyć jak żebrak, byle tylko uniknąć rychłej śmierci?
Tymczasem, choć Bóg oczekuje od nas czegoś mniej wymagającego, dzięki czemu możemy mieć życie wieczne, my nie jesteśmy skorzy, by Go słuchać. Bóg nie mówi: Rozdaj wszystko, co posiadasz, a będziesz żył jeszcze przez jakiś czas, choć twoje życie będzie naznaczone trudem; mówi natomiast: Jeśli chcesz żyć na wieki w pokoju i radości rozdaj twoje dobra ubogim.
św. Augustyn, Komentarz do Ewangelii według świętego Jana 49,2
Modlitwa
Nieustannie módlmy się i błagajmy, aby Stwórca wszechrzeczy przez umiłowanego Syna Jezusa Chrystusa zachował niepomniejszoną liczbę swoich wybranych na całym świecie. W Nim wezwał nas z ciemności do światła, z niewiedzy do poznania chwały Jego imienia; do nadziei pokładanej w Twoim imieniu, Panie, które jest początkiem całego stworzenia.
Ty otwarłeś oczy naszego serca na poznanie Ciebie - Jedynego, Najwyższego w najwyższym z niebios, Świętego, który spoczywa wśród świętych. ty uniżasz zuchwałość pysznych, burzysz zamysły ludów, wynosisz pokornych i poniżasz pysznych, Ty wzbogacasz i ubożysz, dopuszczasz śmierć, zbawiasz i dajesz życie - Ty, jedyny dobroczyńca duchów i Bóg całego stworzenia. Ty zaglądasz w głębiny, widzisz dzieła ludzkie, pomagasz będącym w niebezpieczeństwie, o Zbawicielu zrozpaczonych , Stwórco i strażniku każdego ducha. Ty pomnażasz ludy na ziemi, Ty spośród wszystkich ludów wybierasz te narody, które Cię kochają, przez Jezusa Chrystusa, twego syna umiłowanego, poprzez którego dałeś nam poznanie, uświęcenie i chwałę. Prosimy Cię, o Panie, byś był naszym strażnikiem i wsparciem. Zbaw tych spośród nas, którzy są prześladowani, miej miłosierdzie nad pokornymi, podnieś upadłych. Ukaż się potrzebującym, ulecz chorych, odszukaj zabłąkane owce ze swego ludu.
/św. Klemens Rzymski/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Tutaj można wpisywać swoje intencje