Maryjo, nasza Niepokalana Matko,
W dniu Twojego święta przychodzę do Ciebie,
Ale nie przychodzę sam:
Przynoszę z sobą tych wszystkich, których powierzył mi Twój Syn
W tym mieście - Rzymie i na całym świecie,
Abyś ich pobłogosławiła i ocaliła od zagrożeń.
Przynoszę Tobie, Matko, dzieci,
zwłaszcza samotne, opuszczone i
które są z tego powodu oszukiwane i wykorzystywane.
Przynoszę Tobie, Matko, rodziny,
Które troszczą się o życie i społeczeństwo
Przez swój codzienny, ukryty trud;
zwłaszcza te rodziny, które napotykają na więcej trudności
z powodu wielu problemów wewnętrznych i zewnętrznych.
Przynoszę Tobie, Matko, wszystkich pracowników, mężczyzn i kobiety,
I powierzam Ci szczególnie tych, którzy z konieczności
Muszą podejmować pracę niegodną
Oraz tych, którzy stracili pracę lub którym nie udaje się jej znaleźć.
Potrzebujmy Twego Niepokalanego spojrzenia
By odzyskać zdolność postrzegania rzeczy i ludzi
z szacunkiem i wdzięcznością,
bez egoizmu czy obłudy.
Potrzebujemy Twego Niepokalanego Serca,
Aby kochać bezinteresownie,
bez żadnych ukrytych motywów, ale starając się o dobro innych,
z prostotą i szczerością, wyrzekając się masek i podstępów.
Potrzebujmy Twoich niepokalanych rąk
Aby czule pieścić,
By dotykać Ciała Jezusa
w braciach ubogich, chorych, wzgardzanych,
aby podnieść tych, którzy upadli i wspierać tych, którzy się wahają.
Potrzebujmy Twoich niepokalanych stóp,
aby wyjść naprzeciw tym, którzy nie potrafią zrobić pierwszego kroku,
by chodzić po ścieżkach tych, którzy się zgubili,
aby odwiedzić samotnych.
Dziękujemy Ci, Matko, bo ukazując się nam
Jako wolna od wszelkiej zmazy grzechu,
przypominasz nam, że przede wszystkim istnieje łaska Boga,
że jest miłość Jezusa Chrystusa, który oddał za nas swoje życie,
że jest moc Ducha Świętego, który wszystko odnawia.
Spraw, abyśmy nie poddawali się zniechęceniu,
ale - ufając w Twoją nieustanną pomoc -
dogłębnie zaangażowali się w odnowę samych siebie,
tego Miasta i całego świata.
Módl się za nami, Święta Boża Rodzicielko!
W dniu Twojego święta przychodzę do Ciebie,
Ale nie przychodzę sam:
Przynoszę z sobą tych wszystkich, których powierzył mi Twój Syn
W tym mieście - Rzymie i na całym świecie,
Abyś ich pobłogosławiła i ocaliła od zagrożeń.
Przynoszę Tobie, Matko, dzieci,
zwłaszcza samotne, opuszczone i
które są z tego powodu oszukiwane i wykorzystywane.
Przynoszę Tobie, Matko, rodziny,
Które troszczą się o życie i społeczeństwo
Przez swój codzienny, ukryty trud;
zwłaszcza te rodziny, które napotykają na więcej trudności
z powodu wielu problemów wewnętrznych i zewnętrznych.
Przynoszę Tobie, Matko, wszystkich pracowników, mężczyzn i kobiety,
I powierzam Ci szczególnie tych, którzy z konieczności
Muszą podejmować pracę niegodną
Oraz tych, którzy stracili pracę lub którym nie udaje się jej znaleźć.
Potrzebujmy Twego Niepokalanego spojrzenia
By odzyskać zdolność postrzegania rzeczy i ludzi
z szacunkiem i wdzięcznością,
bez egoizmu czy obłudy.
Potrzebujemy Twego Niepokalanego Serca,
Aby kochać bezinteresownie,
bez żadnych ukrytych motywów, ale starając się o dobro innych,
z prostotą i szczerością, wyrzekając się masek i podstępów.
Potrzebujmy Twoich niepokalanych rąk
Aby czule pieścić,
By dotykać Ciała Jezusa
w braciach ubogich, chorych, wzgardzanych,
aby podnieść tych, którzy upadli i wspierać tych, którzy się wahają.
Potrzebujmy Twoich niepokalanych stóp,
aby wyjść naprzeciw tym, którzy nie potrafią zrobić pierwszego kroku,
by chodzić po ścieżkach tych, którzy się zgubili,
aby odwiedzić samotnych.
Dziękujemy Ci, Matko, bo ukazując się nam
Jako wolna od wszelkiej zmazy grzechu,
przypominasz nam, że przede wszystkim istnieje łaska Boga,
że jest miłość Jezusa Chrystusa, który oddał za nas swoje życie,
że jest moc Ducha Świętego, który wszystko odnawia.
Spraw, abyśmy nie poddawali się zniechęceniu,
ale - ufając w Twoją nieustanną pomoc -
dogłębnie zaangażowali się w odnowę samych siebie,
tego Miasta i całego świata.
Módl się za nami, Święta Boża Rodzicielko!
Papież Franciszek udał się 8 grudnia przed posąg Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej na Placu Hiszpańskim w Rzymie. Jak co roku Ojciec Święty udał się tam późnym popołudniem, by wraz z rzymianami zawierzyć Matce Bożej Wieczne Miasto i świat. Odmówił tam ułożoną przez siebie modlitwę do Maryi Niepokalanej. Franciszek objął w niej przede wszystkim dzieci, rodziny, pracowników – kobiety i mężczyzn. Prosił Matkę Bożą m.in. o wyproszenie ludziom daru miłości, wdzięczności, wzajemnego szacunku i niepoddawania się zniechęceniu.
Papież Franciszek udał się 8 grudnia przed posąg Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej na Placu Hiszpańskim w Rzymie. Jak co roku Ojciec Święty udał się tam późnym popołudniem, by wraz z rzymianami zawierzyć Matce Bożej Wieczne Miasto i świat. Odmówił tam ułożoną przez siebie modlitwę do Maryi Niepokalanej. Franciszek objął w niej przede wszystkim dzieci, rodziny, pracowników – kobiety i mężczyzn. Prosił Matkę Bożą m.in. o wyproszenie ludziom daru miłości, wdzięczności, wzajemnego szacunku i niepoddawania się zniechęceniu.
Papież Franciszek udał się 8 grudnia przed posąg Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej na Placu Hiszpańskim w Rzymie. Jak co roku Ojciec Święty udał się tam późnym popołudniem, by wraz z rzymianami zawierzyć Matce Bożej Wieczne Miasto i świat. Odmówił tam ułożoną przez siebie modlitwę do Maryi Niepokalanej. Franciszek objął w niej przede wszystkim dzieci, rodziny, pracowników – kobiety i mężczyzn. Prosił Matkę Bożą m.in. o wyproszenie ludziom daru miłości, wdzięczności, wzajemnego szacunku i niepoddawania się zniechęceniu.
Amen. Maryjo Śliczna Pani dziękuję za wszystko. Uwielbiam Cię ,podziwiam za wytrwałość i miłość dla nas słabeuszy,tchórzy i najzwyklejszych grzeszników. Dziękuję, za wszystkie odmienione i uzdrowione serca i rozumy. Kocham Ciebie i pragnę naśladować.
OdpowiedzUsuń