Aktualny czas w Warszawa:
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ofiarowanie Pańskie - Matki Bożej Gromnicznej. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ofiarowanie Pańskie - Matki Bożej Gromnicznej. Pokaż wszystkie posty

piątek, 31 stycznia 2014

List pasterski Episkopatu Polski na Dzień Życia Konsekrowanego

W 2014 r. obchodzimy XVIII Dzień Życia Konsekrowanego.

Biskupi polscy co roku kierują do swoich diecezjan listy pasterskie, pomagające w lepszym przeżyciu Dnia Życia Konsekrowanego.  


List pasterski Episkopatu Polski na Dzień Życia Konsekrowanego

2 lutego 2014 roku

Drodzy Bracia i Siostry!
Liturgia Kościoła pozwala nam wciąż cieszyć się tajemnicą Narodzenia i Objawienia się światu Jezusa Chrystusa. Także dzisiaj wprowadza nas ona w jeszcze głębsze poznanie Syna Bożego, który w pełni czasów stał się człowiekiem, żył wśród nas i przez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie nas odkupił. Wysłuchana dziś Ewangelia przypomina nam wydarzenie, które miało miejsce 40 dni po narodzeniu Jezusa. Wtedy to, zgodnie z żydowskim prawem, Józef i Maryja udali się do świątyni jerozolimskiej, aby przedstawić i ofiarować Bogu Jezusa oraz dokonać oczyszczenia Matki. Wydarzenie to wykroczyło poza zwyczajne wy-pełnienie prawa. Sam Bóg bowiem przedstawił swojego Syna światu. Uczynił to poprzez usta starca Symeona i prorokini Anny, którzy rozpoznali w Dziecięciu światło na oświecenie pogan i chwałę Izraela (por. Łk 2,32). Ponadto, Symeon zobaczył w małym Jezusie znak sprzeciwu oraz Tego, który odsłoni zamysły serc wielu (por. Łk 2,34-35). Zrozumiał, że odtąd o losie każdego człowieka zadecyduje to, jaką on przyjmie postawę wobec Jezusa - Światłości Świata.

Światło Jezusa Chrystusa po raz pierwszy rozbłysło w każdym z nas w momencie naszego chrztu. Wtedy to staliśmy się dziećmi Światłości; wtedy Bóg, który "rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Jezusa Chrystusa" (2 Kor 4,6). Był to moment, w którym nasi rodzice i chrzestni przedstawili nas i ofiarowali Panu. Odtąd każdy z nas jest własnością Boga i posiada wyciśnięte niezatarte znamię przynależności do Chrystusa. Co więcej, przez obecność Ducha Świętego jest w nas Jego życie. W ten sposób zostaliśmy konsekrowani, to znaczy poświęceni i przeznaczeni dla Boga. On sam, poprzez posługę Kościoła, w sakramencie chrztu świętego wyrwał nas z ciemności i uczynił nas wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem Bogu na własność przeznaczonym, abyśmy ogłaszali chwalebne dzieła Tego, który nas wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła (por. 1 P 2,9). Tę podstawową prawdę często przypomina nam liturgia Kościoła, aby budzić w nas coraz większą świadomość naszej tożsamości - tego, kim jesteśmy, i by uczyć nas przeżywać własną konsekrację chrzcielną z dumą i radością. "Zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy!" (1 J 3,1).

Ta prawda pokazuje, że naszą misją w świecie jest promieniowanie tym Światłem, którym jest Osoba Jezusa Chrystusa. Przypomina nam o tym płonąca świeca. Dzieląc się płomieniem zapalonej świecy z innymi, niczego nie tracimy. "Podzielone" światło jest w stanie rozproszyć ciemności i wypełnić całe pomieszczenie nowym blaskiem bijącym już nie tylko od jednej, ale od wielu świec. Podobnie jest z miłością. Dawanie siebie drugiemu sprawia, że nic tak naprawdę nie tracimy, ale stajemy się coraz bogatsi i coraz bardziej rozumiemy siebie. Jesteśmy bowiem stworzeni z miłości i realizujemy się w bezinteresownym darze z samego siebie. Dokonuje się to w zupełnie zwyczajnych i prostych sytuacjach życiowych, kiedy potrafimy ze względu na Chrystusa podzielić się z innymi swoim czasem i chlebem, życzliwością i zainteresowaniem, miłosierdziem i przebaczeniem. Właśnie takie postawy, postawy Chrystusowe, świadczą o tym, że nasza konsekracja chrzcielna nie jest tylko czymś zewnętrznym; nie jest teorią, ale rzeczywistym działaniem Boga we wnętrzu człowieka, które owocuje głęboką przemianą naszej ułomnej natury, czyniąc ją zdolną do bezinteresownej miłości.

Drodzy Bracia i Siostry! Od wielu lat Kościół łączy dzisiejsze Święto Ofiarowania Pańskiego z dniem poświęconym osobom konsekrowanym. Oprócz powszechnej konsekracji chrzcielnej, w której uczestniczą wszyscy ochrzczeni, istnieją ponadto w Kościele osoby: mężczyźni i kobiety, którzy przez ślubowanie rad ewangelicznych posłuszeństwa, ubóstwa i czystości są w sposób szczególny poświęceni Bogu. Nie jest to osobna, jakby dodatkowa konsekracja, ale bardziej radykalna realizacja zobowiązań płynących z chrztu świętego.
Może pojawić się tutaj pytanie: dlaczego i po co istnieje w Kościele taka forma życia, skoro wszyscy są już konsekrowani poprzez chrzest? Odpowiedź na to pytanie możemy zna-leźć w dzisiejszej Ewangelii. Opowiada nam ona o spotkaniu Jezusa ze swoim ludem. Także życie konsekrowane bierze swój początek ze spotkania. To sam Bóg w Chrystusie wychodzi na spotkanie tych, których wzywa do szczególnej komunii z Nim i pozwala im doświadczać Jego bliskości. Pierwsze świadectwo, jakie dają światu osoby konsekrowane, to świadectwo życia w zjednoczeniu z Bogiem, w głębokiej zażyłości i przyjaźni z Nim. Obrazem tej szczególnej relacji może być reakcja starca Symeona, który bierze Dzieciątko w objęcia, tuli Je do siebie i błogosławi Boga (por. Łk 2,28). Ten piękny gest uzmysławia nam prawdę o pokorze i miłości Boga, który chce się oddać całkowicie człowiekowi powołanemu. Pokorna miłość Boga objawiona w Chrystusie nieustannie pociąga rzesze mężczyzn i kobiet do dawania Mu radykalnej odpowiedzi. Nie może być ona niczym innym jak tylko miłością, obejmującą całego człowieka. Na tym właśnie polega radykalizm życia konsekrowanego, że cały człowiek oddaje się do dyspozycji Temu, który ukochał go aż do końca. Ta wzajemna miłość zaowocowała różnorodnymi formami życia konsekrowanego, które Duch Święty wzbudził w Ko-ściele. Często właśnie osoby konsekrowane, nie tyle poprzez działalność zewnętrzną, ile przez głęboką komunię z Bogiem, pokazują światu skąd czerpać siłę i nadzieję na przyszłość oraz jak budować wzajemne relacje w oparciu o przebaczenie i miłość.

Przepiękne świadectwo tak przeżywanego życia konsekrowanego dało siedmiu braci trapistów ze wspólnoty Tibhirine w Algierii, którzy wiosną 1996 roku zostali uprowadzeni przez muzułmańskich fundamentalistów i zamordowani. Nim jednak do tego doszło zakonni-cy ci przez kilka lat świadomie dojrzewali do tego, do czego - jak przypuszczali - Bóg może ich wezwać: do męczeństwa. Co prawda mogli ratować swoje życie wyjeżdżając z kraju dotkniętego przemocą, jednakże odkryli, że ich obecność pośród tamtejszego ubogiego ludu ma wartość znacznie większą niż ich życie. W świecie ogarniętym nienawiścią zgodzili się na to, by stać się znakiem sprzeciwu. Dlatego podjęli wspólnie decyzję, aby pozostać w Algierii. Życie w komunii z Chrystusem, życie Jego życiem wydało w nich wspaniały owoc miłości do braci, a także do nieprzyjaciół, co potwierdzili męczeńską śmiercią. Jeden z nich, na krótko przed porwaniem, zapisał w swoim dzienniku duchowym: "Możemy istnieć jako ludzie tylko wówczas, jeśli zgodzimy się uczynić z siebie obraz Miłości - takiej, jaką przedstawia się ona w Chrystusie".

Dzisiejszy dzień jest okazją do wdzięczniej pamięci przed Bogiem o tych naszych braciach i siostrach, którzy na całym świecie dają świadectwo życia dla Boga, nawet jeśli to oznacza dla nich bycie znakiem sprzeciwu wobec tych, którzy nie znają Chrystusa, jak i tych, którzy świadomie odrzucają Jego światło.

Pragniemy skierować jeszcze kilka słów do młodzieży, do dziewcząt i chłopców. Drogi Młody Przyjacielu! Nie myśl, że życie konsekrowane jest czymś nudnym, bezbarwnym, niedzisiejszym, przeznaczonym dla tych, którzy nie są w stanie poradzić sobie w życiu. Nie ulegaj przewrotnej mentalności świata, wedle której sensem życia jest bogactwo i przyjemność. Jeśli słyszysz głos Mistrza, który Cię wzywa - odpowiedz hojnie i wielkodusznie, z radością i entuzjazmem. Życie konsekrowane jest piękną przygodą, której bohaterem jest On sam, Jezus Chrystus, Twój Zbawiciel. Tylko z Nim życie może być naprawdę spełnione. Jeśli Pan Cię wzywa, nie ociągaj się, ale wyrusz w drogę! To On zabierze Cię ze sobą, poprowadzi za rękę i pozwoli wypłynąć na głębię.

Drodzy Bracia i Siostry! Niech Maryja, która wydała na świat Jezusa - Światłość Świata, pomoże nam każdego dnia rozpoznawać to Światło i podążać za Nim, abyśmy pośród mroków codzienności potrafili odnajdywać właściwą drogę oraz sami stawali się światłem dla innych.
Wszystkim Wam, Bracia i Siostry, a zwłaszcza osobom konsekrowanym, z serca udzielamy pasterskiego błogosławieństwa


Podpisali: Kardynałowie, Arcybiskupi i Biskupi
obecni na 363. Zebraniu Plenarnym
Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie
w dniu 8 października 2013 r.

Za zgodność:
+ Wojciech Polak
Sekretarz Generalny KEP

Legenda o Matce Bożej Gromnicznej

Nie tylko ludzie, lecz wszystko, co żywie, 
w Maryi Panny zostaje opiece; 
Ona się światem troszczy dobrotliwie, 
muszką w powietrzu, drobną rybką w rzece, 
ptaszyną małą z pisklęty drobnemi, 
nawet robakiem, co wypełza z ziemi 
na Zwiastowanie, gdy się wzbudzi wiosna; 
bo Ona świata jest Matką litosną!
Dobytek ludzki ochrania od szkody 
i nawet wilki z żarłoczną paszczęką w zimowe noce 
od wiejskiej zagrody odgania sama opiekuńczą ręką.
Święty Mikołaj, co je w ryzach trzyma, 
gdy spadną śniegi, i nadejdzie zima, 
ich dziką hordę na części rozbija, 
aby za jego wyłącznym nakazem 
na ludzkie dobro nie spadły razem; 
więc mają sobie działy wyznaczone, 
i każdy idzie tylko w swoją stronę,
 gdzie mu wyznaczył święty legowisko, 
od ludzi z dala, od siebie nie blisko.
A na Gromniczną, gdy się z kniei zwłóczą 
i jak rabusie po polach rozłażą, 
za łupem węszą, a złowrogo mruczą 
i między sobą na śniegu się swarzą, 
i głodnym zębem kłapią, i dokoła robią 
wyprawę na uśpione sioła, 
Panienka święta staje im na drodze 
z gromnicą w ręku, wśród tumanów śniegu 
i wilcze stada zatrzymuje w biegu.
I tak na straży cichej wioski stoi, 
więc napaść przed nią cofa się i boi, 
i nie śmie naprzód iść, gdy światło zoczy.
Gdy wystraszone stado się rozskoczy, 
to w jaką stronę cofnie się wilczysko, 
w tę już umykać musi przed gromnicą; 
zielone ślepia wściekłością mu świecą, 
ale łeb zwiesza i wyciąga szyję, 
jak pies skulony chyłkiem w śniegu brodzi 
i w ciemne lasy spłoszony uchodzi.
Gdy w noc miesięczną wilki w polach wyją, 
ludzie się ze snu budzą z wielkim strachem, 
i słychać szepty pod słomianym dachem:
W Twoją opiekę weźmij nas, Maryjo!
I znów zasypia z tą ufnością wioska, 
że w śniegach nad nią czuwa Matka Boska.

Na Mikołaja ani na Gromniczną, 
kiedy się wilki snują zgrają liczną, 
nie dobrze motać przędzy gospodyniom, 
bo łatwo jeszcze - uchowaj to Boże! - 
w nici wilczysko zaplątać się może 
i będzie potem trzymał się zagrody 
i przez rok cały w niej wyrządzał szkody.



(M. Gawalewicz "Królowa Niebios").

Adoracje na Ofiarowanie Pańskie




I.
Twoją duszę przeszyje miecz boleści

Święta Panno i Matko Boga. Maryjo, ze starcem Symeonem wysławiamy Cię i błogosławimy Tobie. W nasze ciemności przyniosłaś nam światłość. Z Ciebie narodziło się słońce sprawiedliwości, Twoim Synem nasz Zbawiciel, Chrystus.
Bądź pozdrowiona Panno Maryjo, Matko naszego Pana.
Bóg pragnie, byśmy byli światłością, byśmy poznawszy Twojego Syna sami potrafili prowadzić tych, którzy w ciemności grzechu. W żadnym człowieku, w żadnym z nas nie zajaśniało światło Twojego Syna w tak wspaniałej jasności, jak w Tobie, Święta Panno.
Bądź pozdrowiona Panno Maryjo, Matko naszego Pana.
Święta Panno i Matko Boga. Maryjo, od pierwszych godzin człowieczego życia Twojego Syna szłaś razem z Nim aż do wypełnienia woli Ojca.
Bądź pozdrowiona Panno Maryjo, Matko naszego Pana.
II.
Święta Panno i Matko Boga, Maryjo, przynosisz Jezusa, Twojego Syna do świątyni, by ofiarować Go Najwyższemu Bogu i razem z Twoim Synem składasz ofiarę.
Cała piękna jesteś, o Maryjo, łaski pełna.
Święta Panno i Matko Boga, Maryjo, w świątyni z ust Symeona usłyszałaś, że Twoją duszę przeszyje miecz boleści. Uczysz nas, że wszelkie cierpienie można znieść, jeśli Bogu całym sercem powiedziało się "tak".
Cała piękna jesteś, o Maryjo, łaski pełna.
Święta Panno i Matko Boga, Maryjo, gdy Twój Syn skazany został na śmierć szłaś obok, gdy upadł pod ciężarem krzyża, bolało Twoje serce, gdy umierał na drzewie krzyża, Twoją duszę ostatnim bólem przeszył miecz.
Cała piękna jesteś, o Maryjo, łaski pełna.
Święta Panno i Matko Boga, Maryjo, pod krzyżem razem z Chrystusem dokonujesz ofiary. Prosimy Cię, daj nam godnie znosić nasze bóle.
Cała piękna jesteś, o Maryjo, łaski pełna.
Święta Panno i Matko Boga, Maryjo, uczyń nas podobnymi Tobie, byśmy mogli Cię chwalić kiedyś z aniołami w niebie.
Cała piękna jesteś, o Maryjo, łaski pełna.
Boże, Ty przez owocne panieństwo Maryi, rodzajowi ludzkiemu dałeś zbawienie, prosimy Cię: daj nam doznać wstawiennictwa Tej, przez którą otrzymaliśmy Stwórcę wszelkiego życia, Jezusa Chrystusa, naszego Pana i Boga, Twego Syna, który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.


Matko najświętsza do serca Twego,
Mieczem boleści wskroś przyszytego,
Wołamy wszyscy z jękiem, ze łzami:
Ucieczko grzesznych, módl się za nami!
Gdzież my o Matko, ach gdzie pójdziemy,
I gdzie ratunku szukać będziemy?
Twojego ludu nie gardź prośbami:
Ucieczko grzesznych, módl się za nami!
Imię Twe Maryjo, litością słynie,
Tyś nam pociechą w każdej godzinie.
Gdyśmy ściśnięci bólu cierniami:
Ucieczko grzesznych, módl się za nami!
O Matko nasza, Matko miłości!
Niechaj doznamy Twojej litości.
Bośmy okryci grzechów ranami:
Ucieczko grzesznych, módl się za nami!
A gdy ostatnia łza z oka płynie,
O Matko świata w onej godzinie
Zaniknij nam oczy Twymi rękami:
Ucieczko grzesznych, módl się za nami


Serdeczna Matko


Serdeczna Matko, Opiekunko ludzi
Niech Cię płacz sierot do litości wzbudzi.
Wygnańcy Ewy do Ciebie wołamy,
Zlituj się, zlituj, niech się nie tułamy.
Do kogóż wzdychać mamy nędzne dziatki?
Tylko do Ciebie, ukochanej Matki,
U której serce otwarte każdemu,
A osobliwie nędzą strapionemu.
Zasłużyliśmy, to prawda, przez złości,
By nas Bóg karał rózgą surowości,
Lecz kiedy Ojciec rozgniewany siecze,
Szczęśliwy, kto się do Matki uciecze.
Ty masz za sobą najmilszego Syna,
Snadnie Go Twoja przejedna przyczyna,
Gdy Mu przypomnisz jakoś Go karmiła,
Łatwo Go skłonisz, o Matko przemiła.
Dla Twego Syna wszystko Bóg uczyni,
Daruje plagi, choć człowiek zawini,
Jak Cię cna Matko nie kochać serdecznie,
Gdy się skryć można pod Twój płaszcz bezpiecznie.
Ratuj nas, ratuj Matko ukochana,
Zagniewanego, gdy zobaczysz Pana,
Mieczem przebite pokazuj Mu serce,
Gdy Syna na krzyż wbijali mordercę.
Dla tych boleści, któreś wycierpiała,
Kiedyś pod krzyżem Syna Swego stała.
Bóg nam daruje byśmy nie cierpieli,
Cośmy wytrzymać za złość naszą mieli.
A gdy ujdziemy, gniewu, jak i chłosty,
Pokaż nam Matko, tor do nieba prosty.
Niechaj to serce kochamy na wieki,
Z którego dotąd żyjemy opieki.
Różaniec święty. Tajemnica Ofiarowania

Ofiarowanie Jezusa w Świątyni
Oto Ten przeznaczony jest... na znak, któremu sprzeciwiać się będą (Łk 2,34).
Te prorocze słowa wypowiedział Symeon podczas ofiarowania małego Jezusa w świątyni jerozolimskiej. Życie potwierdzi później ich całkowitą prawdziwość. Jedni będą wołać: "Witaj, Królu", a inni krzyczeć: "Na krzyż z Nim".
Maryjo, której duszę miał przeniknąć miecz boleści, ucz nas poznawać prawdę o Twoim Synu, Jezusie Chrystusie, by zawsze pozostawał światłem rozjaśniającym mroki naszego myślenia i pojmowania życia; by nigdy nie stał się dla nas znakiem sprzeciwu.
2. Pozdrawiamy Cię, Matko naszego Pana
Święta Panno, z dziękczynieniem wysławiamy Cię jako Matkę naszego Pana, Matkę Tego, którego niebiosa nie ogarniają, Matkę Jezusa, którego nosiłaś w swoim błogosławionym łonie.
Zdrowaś Maryjo łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego Jezus.
Święta Mario, Matko Boża módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej . Amen.
Pokorna służebnico Pańska, dziękujemy Ci, że poddałaś się woli Bożej, dziękujemy Ci, że uwierzyłaś.
Zdrowaś Maryjo łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego Jezus.
Święta Mario, Matko Boża módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej . Amen.
W imię całej ludzkości odpowiedziałaś Bogu "tak" dla naszego zbawienia, które Bóg względem nas zamierzył i zechciał darować.
Zdrowaś Maryjo łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego Jezus.
Święta Mario, Matko Boża módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej . Amen.
Święta Panno, Maryjo z Nazaretu, stałaś się nową Ewą, Matką Zbawienia, Matką wszystkich żyjących.
Zdrowaś Maryjo łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego Jezus.
Święta Mario, Matko Boża módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej . Amen.
Matko naszego zawierzenia, Ty najlepiej wiesz, jak wiele mamy do zawdzięczenia Boskiemu miłosierdziu, przez które stało się nam odkupienie.
Zdrowaś Maryjo łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego Jezus.
Święta Mario, Matko Boża módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej . Amen.
Najświętsza Panno Maryjo, uczysz nas, że największe dzieła powstają w pokornym wsłuchiwaniu się w głos Boży. Dzięki Tobie także tu, w Eucharystii, możemy adorować Twojego Syna, owoc żywota Twojego.
Zdrowaś Maryjo łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego Jezus.
Święta Mario, Matko Boża módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej . Amen.
Matko naszego Pana, bądź pozdrowiona, prowadź nas do Twojego Syna. Ty jesteś Mu najbliższa. Ty znasz Go najlepiej. Ty kochasz Go jako Jego Matka. Wiemy, że i nas miłujesz, bo i nam jesteś Matką.
Zdrowaś Maryjo łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego Jezus.
Święta Mario, Matko Boża módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej . Amen.
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.


Pod Twoją obronę


Pod Twoją obronę uciekamy się,
święta Boża Rodzicielko,
naszymi prośbami racz nie gardzić
w potrzebach naszych,
ale od wszelakich złych przygód
racz nas zawsze wybawiać,
Panno chwalebna i błogosławiona.
O Pani nasza, Orędowniczko nasza,
Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza.
Z Synem swoim nas pojednaj,
Synowi swojemu nas polecaj,
swojemu Synowi nas oddawaj.
Amen.


MY CHCEMY BOGA



My chcemy Boga, Święta Pani!
O usłysz Twoich dzieci śpiew!
My Twoi słudzy ukochani
Za wiarę damy — życie, krew!
Błogosław słodka, Pani!
Błogosław wszelki stan!
My chcemy Boga! My poddani!
On naszym Królem, On nasz Pan!
My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, w dziatek snach:
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
Błogosław słodka, Pani...
My chcemy Boga w wojsku, w sądzie,
W rozkazach królów, w księgach praw,
W służbie na morzu i na lądzie,
Spraw to, Maryjo! Spraw, o spraw!
Błogosław słodka, Pani...
My chcemy Boga, w wszelkim stanie.
Boga niech wielbi: szlachta, lud,
Pan, czy robotnik, czy mieszczanie
Bogu niech niosą życia trud,
Błogosław słodka, Pani...
My chcemy Boga w naszym kraju
Wśród starodawnych polskich strzech;
W polskim języku i zwyczaju,
Niech Boga wielbi chrobry Lech.
Błogosław słodka, Pani...
My chcemy Boga w każdej chwili,
I dziś i jutro — w szczęściu, w łzach;
Czy nam się pociech niebo schyli,
Czy w gruzach legnie szczęścia gmach.
Błogosław słodka, Pani...
My chcemy Boga! Jego prawo
Niech będzie naszych czynów tchem!
Byśmy umieli chętnie, żwawo:
Obierać dobre, gardzić złem!
Błogosław słodka, Pani..
(Śpiewnik pracownic polskich, Poznań, Drukarnia i Księgarnia Św. Wojciecha, 1919, s. 9, 10. Publikacja nie zawiera informacji na temat autora tekstu oraz muzyki utworu.)



OFIAROWANIE PAŃSKIE


Czterdziestego dnia po Bożym Narodzeniu Kościół obchodzi święto Ofiarowania Pańskiego, zwane dawniej świętem Oczyszczenia Najświętszej Maryi Panny, a w tradycji polskiej świętem Matki Bożej Gromnicznej.
Najstarsze świadectwo dotyczące tego święta pochodzi z IV wieku.
W odkrytym w 1884 r. manuskrypcie (Codex Aretinus VI, 3) w Arezzo (Toskania) przez Gian Francesco Gamurrini, odnajdujemy relacje z pielgrzymki do Ziemi Świętej pewnej kobiety o imieniu Egeria. Wśród zapisków z pobytu w Jerrozolimie, który miał miejsce pod koniec IV wieku (ok 386 r.), znajdujemy następującą notatkę:
"Czterdziesty dzień po Epifanii jest tu obchodzony naprawdę bardzo uroczyście. Tego dnia ma miejsce procesja do Anastasis [Bazylika Zmartwychwstania] i wszyscy w niej biorą udział, jak i wszystko jest sprawowane w sposób uroczysty, podobnie jak podczas Paschy. Wszyscy kapłani i biskup wygłaszają kazania, komentując fragment Ewangelii, w którym wspomina się, że Józef i Maryja w czterdziestym dniu zanieśli Pana do świątyni i że Symeon i prorokini Anna córka Fanuela Go zobaczyli, wspomina się także słowa które oni wypowiedzieli podczas tej wizyty i dar który rodzice złożyli"
Papież Sergiusz I (687-701) postanawia wprowadzić w dniu 2 lutego, 
nazywanym dniem św. Symeona, procesję wyruszającą od Forum Romanum
 do Bazyliki Matki Bożej Większej. Miała ona miejsce o brzasku. Wszyscy
 uczestnicy trzymali w ręku zapalone świece. Na charakter pokutny tej 
procesji mogą wskazywać szaty liturgiczne koloru czarnego, jakie papież i 
diakon zakładali. Podobny charakter miała procesja w Konstantynopolu.
 Imperator uczestniczył w niej idąc boso. Prawdopodobnie ma to jakiś 
zwiazek z procesjami pogańskimi (Amburbale - procesja oczyszczenia)
 mającymi miejsce w Rzymie własnie w miesiącu lutym.

Symbol światła i świecy jest tak bardzo charakterystyczny podczas procesji 2 lutego, że sama nazwa święta w językach Europy zachodnżej daje o tym świadectwo: Lichtmesse, Candlemas, Candelora, Chandeleur.
Mszał Rzymski z 1970 r. opowiadając się za nazwą święta "Ofiarowanie Pańskie" (In praesentatione Domini), a nie "Oczyszczenie" (In purificatione B. Mariae Virg) jak w Mszale Trydenckim, w tekstach liturgicznych z 2 lutego posługuje się symboliką światła. Celebrans błogosławiąc świece, zwraca się do Boga, źródła wszelkiego światła, który ukazał Symeonowi światło na oświecenie pogan, i prosi by lud, który będzie niósł płonące świece ku chwale Bożej, doszedł drogą cnót do światłości bez końca.
Kościół widząc w świetle przychodzącego Chrystusa, prawdziwe słońce, gwiazdę poranną zapowiadającą dzień, "Światłość ze światłości", bardzo często w liturgii posługuje się tym symbolem. To płonąca i spalająca się świeca jest znakiem gotowości na przyjęcie Chrystusa. Ją właśnie wręcza się podczas chrztu i prosi by światło Chrystusa było podtrzymywane przez rodziców, by dziecko trwając w wierze mogło wyjść na spotkanie przychodzącego Pana. Niesie się ją podczas Pierwszej Komunii Świętej, zapala w liturgii Wielkiej Soboty, podczas procesji 2 lutego i nazywa "gromnicą". Jej blask towarzyszy w ostatniej godzinie życia i w końcu opromienia tajemnice śmierci przy trumnie (paschał). Patrząc na świece (gromnice) podczas procesji w Ofiarowanie Pańskie, muszę pamiętać, że spala się ona jak moje życie. I kiedy przyjdzie mi powiedzieć za starcem Symeonem "pozwól Panie odejść słudze swemu", niech jej malutki płomień oświeci mi ciemności i niech nastanie światłość, która nie zna zmierzchu, by moje oczy w pełni ujrzały Twoje zbawienie.
W Polsce święto Ofiarowania Pana Jezusa nabrało charakteru wybitnie maryjnego. Polacy widzą w Maryi tę, która sprowadziła na ziemię niebiańskie Światło i która nas tym Światłem broni i osłania od wszelkiego zła. Dlatego często brano do ręki gromnice, zwłaszcza w niebezpieczeństwach wielkich klęsk i grożącej śmierci. Poświęcone 2 lutego świece, jakby widomy znak Bożej jasności, zapalano w trudnych chwilach, kiedy tylko interwencja Opatrzności mogła pomóc. Podczas burzy stawiano te świece w oknach, stąd nazwa - gromnice. Gromnicami zażegnywano klęski gradowe, ich dymem kreślono znaki krzyża na drzwiach, piecu, oknach i belkach stropowych jako zapory przeciw nieczystym siłom i nieszczęściom. W każdym domu była przynajmniej jedna gromnica.
Od 1997 r. Kościół powszechny obchodzi 2 lutego, ustanowiony przez Jana Pawła II, Dzień Życia Konsekrowanego, poświęcony modlitwie za osoby, które oddały swoje życie na służbę Bogu i ludziom w niezliczonych zakonach, zgromadzeniach i instytutach świeckich.

( Źródło: http://ewangelia.org/)


Zwyczaje i wierzenia ludowe

Polacy mieli od najdawniejszych czasów szczególne nabożeństwo do Matki Boskiej. Świecili im pod tym względem dobrym przykładem prawie wszyscy królowie polscy, którzy w każdej ważniejszej potrzebie zanosili pokorne modły do Bogarodzicy, prosząc, by ich oświecić i pobłogosławić im raczyła.
Dniem poświęconym czci Matki Najświętszej, była sobota, tak jak piątek czci męki Pana Jezusa. Dlatego to we wszystkich domach staropolskich zapalano w sobotę światło przed obrazem Najświętszej Panny. Gdy Kościół ustanowił post w wigilię niektórych tylko świąt Matki Boskiej, Polacy zachowywali post w przeddzień wszystkich uroczystości Matki Bożej, bez względu na to, czy był w dniu tym nakazany. Stąd też pochodzi przysłowie: "Kto kocha Maryję - nie pyta o wiliję".
Ze wszystkich świąt Matki Boskiej najuroczyściej obchodzono święto Matki Boskiej Oczyszczenia, czyli Matki Boskiej Gromnicznej. Uroczystość ta nastraja wiernych poważnie, a obrzędy z nią związane nasuwają myśli o znikomości rzeczy światowych, o godzinie śmierci, na którą zawsze powinniśmy być przygotowani, gdyż nie wiemy "dnia i godziny".
Nazwa "Gromnicznej" pochodzi od zwyczaju święcenia w kościele świec woskowych, zwanych gromnicami, które chronić mają od gromów i wszelkich niebezpieczeństw. Świece te wyrabiano dawniej w domu z własnego wosku pszczelnego, dziś kupuje się gotowe, wykonane fabrycznie. Przed zaniesieniem do kościoła przystrajają często gromnice kwiatami sztucznymi i kokardami; w Lubelskiem owijają lnem i ozdabiają koralami lub paciorkami; w innych znów okolicach okręcają świece długimi kolorowymi stoczkami, tak zwanymi biażejkami. Nazwa "błażejek" pochodzi od dawnego zwyczaju zapalania stoczków w dzień świętego Błażeja, 3 lutego, podczas święcenia gruszek i jabłek, których lud używał jako lekarstwa na ból gardła.
Gromnice, przyniesione do kościoła, poświęca ksiądz przed sumą, odmawiając przy tym specjalne modlitwy, poczem odbywa się procesja z zapalonymi gromnicami, na pamiątkę przyniesienia Dzieciątka Jezus po raz pierwszy do świątyni Jerozolimskiej. Płonące świece trzymają wierni przez czas nabożeństwa, bacząc uważnie, by która nie zgasła, co byłoby złą wróżbą dla tego, który ją trzyma.
Zapaloną gromnicą błogosławi gospodarz, wróciwszy z kościoła, pola swoje, podwórze, zwierzęta, robi kopciem znak krzyża nad drzwiami i oknami domu, aby zabezpieczyć dobytek od gromów, nawałnic i gradów. Dym ze zgaszonej gromnicy stara się lud wchłaniać w siebie jako ochronę przed bólem gardła.
Gromnice poświęcone przechowuje się nad obrazami świętych, posługując się nimi w ważnych i groźnych momentach życia. Z gromnicą zapaloną wychodzi się naprzeciw kapłanowi, niosącemu choremu ostatnią Pociechę, a w chwili śmierci daje się konającemu gromnicę do ręki, by uprosić dla niego wstawiennictwo Matki Boskiej. W czasie burzy i gromów stawiają zapaloną gromnicę w oknie lub przed obrazem Najświętszej Panny, a gdy pożar wybuchnie w pobliżu, wynoszą płonącą gromnicę przed dom, odmawiając litanię i modlitwę o odwrócenie niebezpieczeństwa.
Ponieważ od "Gromnic wilcy stadem dochodzą", uważano z dawien dawna Matkę Boską Gromniczną jako opiekunkę zagród i ludzi, chroniącą przed napaścią wilków. Tego dnia nikt nie odważał się chodzić do lasu z obawy przed rozzuchwalonymi wilkami.
Z pogody, jaka jest w dzień Matki Boskiej Gromnicznej, wnioskują gospodarze, jak długo będzie trwała zima i jakie będą urodzaje. I tak - długie sople lodu, zwisające z dachu, zapowiadają niezwykły urodzaj marchwi; szron zaś pokrywający drzewa, obiecuje obfity plon w sadach. Według wierzeń ludu nawet zwierzęta wysnuwają rzekomo wróżby ze stanu pogody w dzień Matki Boskiej Gromnicznej. Niedźwiedź n. p. burzy swoją budę, jeżeli dnia tego jest duży mróz, a naprawia ją, o ile jest odwilż, bo czuje, że długa będzie jeszcze zima.

(Rok Boży w liturgii i tradycji Kościoła świętego - Katowice 1931)




czwartek, 30 stycznia 2014

Matka Boża Gromniczna



Oczyszczenie Matki Boskiej

Najczystsza Matka, z Dzieckiem na ręku, staje w świątyni progu,
By się oczyścić. Dziecię poświęcić, w ofierze złożyć je Bogu.
Tyś przecież czysta; Anioł poświadcza. Pocóż Tobie ofiara?
Dziecina Twoja, którą nam dajesz. Pan nasz, ufność i wiara.
My znamy chęci. Matko chwalebna - dajesz przykład pokory,
Bo dumny człowiek, grzesznik, przestępca, rzadko do niej jest skory.
Więc klęka w bramie. Syna oddaje, kapłan bierze je w ręce;
Natchniony starzec, Symeon wierny, mówi w szczerej podzięce:
Dziękuję, Panie, żeś mi pozwolił widzieć świata zbawienie,
Narodów chwałę. Przyjmij, mój Zbawco, pokłon i uwielbienie.
Do Matki-Dziewicy, w duchu proroczym, słowa smutku powiada
Miecz serce zrani, męczyć gdy będą Zbawcę ludzi - i biada.
W tej chwili dusza Marji Panny jakby Bożym kapłanem
Oddaje niebu, po dobrej woli, co z nieba było Jej danem.
My pamięć Twoją dziś obchodzimy, Twą świętość, czystość, pokorę,
I Ciebie dzisiaj kornie prosimy: Bądź nam za życia podporą.




"Gdy życie nasze dobiegnie do końca,

Gdy Bóg ostatnie godziny policzy,

Niech nam zaświeci, jak promienie słońca,

Światło gromnicy.

Gdy nasze czoło pot śmiertelny zrosi,

Gdy nasze łoże obstąpią szatani,

Twojej obrony niech każdy uprosi -

Gromniczna Pani!

****



Kiedy nad nami zawisną czarne chmury,

Gdy na wsze strony lecą błyskawice,

Gdy ciemność straszna od dołu do góry:

Święćmy gromnice!


****



Matko Najświętsza! My nędzni grzesznicy,

Pod Twoją obronę się uciekamy,

Przed Twym obrazem, przy świetle gromnicy,

Ciebie błagamy!

Tyś jasna gwiazda na morzu żywota,

Pokus się o Cię rozbiją bałwany!

Kto się ucieka do Cię, Matko złota,

Jest wysłuchany.




Matka Boska Gromniczna

Świątynia światłem gromnic płonie
I woła: Matko! oświeć życia znój!
Przed prawem schylasz święte skronie,
Bo w niem pokory i pociechy zdrój.
Posłuszna, cicha do ostatka
Wypełniasz kornie, co rozkazał Bóg,
I wiedziesz rzesze jako matka,
Gdy staną trwożne wśród rozstajnych dróg.
Niech nam przypomni blask gromnicy,
Że nim pójdziemy na straszliwy sąd,
Ma dusza jaśnieć wśród ciemnicy,
I mężnie łamać szał i grzech i błąd.
Świątynia światłem gromnic płonie,
I myśl ulata, gdzie pokory kwiat,
Nad burze, gromy, ciemne tonie,
I nad niedole ludzkich, biednych chat.
Świątynia w blaskach świec jaśnieje,
I ufnie błaga cały polski lud:
Pokoju otwórz nam wierzeje
Na szczęście, chwałę, nowych czasów cud!
(Ks. Ewaryst Nawrowski.
Rok Boży w liturgii i tradycji Kościoła świętego - Katowice 1931)