Aktualny czas w Warszawa:

piątek, 15 stycznia 2016

GOLGOTO!


W ciszy Golgoto Twój głos rozbrzmiewa,
Jesteś naga i szara, jak jesienne drzewa.
Wloką Cię Jezu, na tą straszną górę,
To ludzie – BOGU! – szykują śmierć ponurą.
Cierpienie Twoje Jezu nas odkupi,
Lecz my tego nie doceniamy, bo jesteśmy głupi.
Tyle w nas przekory, złej woli i pychy,
A Ty za nas umierasz – pokorny i cichy.
Jakże okrutna musi być ludzka natura?
Że czeka Cię Jezu, ta straszna góra.
Codziennie wleczemy na nią Cię Panie,
Przez swoje grzechy i złe postępowanie.
Przez słabą Wiarę i brak zaufania,
Obraz katolików się żałosny wyłania.
Którzy często, swoje ,,ALE” mają,
Boga ignorują, lub nie uznają.
I ciągle na siebie pyszni tylko liczą,
Przez co boleśnie, do krwi Cię ćwiczą.
Nie chcą Twej dobroci, demonom poddani,
Grzech człowieka bardzo – Jezu Cię rani.
Boże! – dla Twojej męki litości nie mamy,
Codziennie ciężko, Cię obrażamy.
Codziennie wkładamy, cierniową koronę,
Za Twoje oddanie i serce skrwawione.
Jakże okrutnie Cię traktujemy,
Ciągle Twe rany rozdrapujemy.
Straszną boleścią Cię przenikają.
Mimo że nam – grzesznikom zbawienie dają.
Chcę Ci ulżyć, choć odrobinę,
Modlitwą i postem, zmazać swoją winę
By na Golgocie ulżyć Ci Panie,
PROSZĘ CIĘ JEZU – DAJ MI SIŁĘ, ORAZ WYTRWANIE
- Jerzy


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Tutaj można wpisywać swoje intencje